Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Smutne dziecko

Witam,
Moja córka ma 5 lat i zawsze była wesoła, uśmiechnięta, szczęśliwa.
Od 3 dni przeraża mnie smutek w jej oczach, jest smutna, zestresowana - nie wiem co się dzieje, próbowałam się od niej dowiedzieć, lecz nie chce nic powiedzieć - na pytania odpowiada tylko NIE lub NIE WIEM. Pytałam czy ktoś ją skrzywdził, czy coś jej powiedział, czy coś widziała, czego się boi, najpierw mówi, że mi powie, a później mówi, że nie wie. Gdy się stresuje - boli ją brzuszek i robi kupkę, boi się, że będzie wymiotować, chce jej się płakać. Mało teraz je - mam wrażenie, że je na siłę, nawet słodyczy nie chce. Jeśli jej coś na podłogę upadnie, to się rozpłacze i już tego nie che, bo jest brudne. Boi się zjeść, do tej pory nie było takiego problemu - pytała czy może zjeść lub chciała żeby jej opłukać np. jabłko które upadło. Chodzi do przedszkola i chce chodzić. W przedszkolu Pani też zauważyła, że coś się dzieje - nie kończy gier, zabaw, które zawsze uwielbiała. Jest zamknięta w sobie. Na pytanie czy się wyspała - odpowiada NIE WIEM.
Proszę o radę, jak mogę się dowiedzieć, co jest przyczyną jej smutku. Jak z córką rozmawiać, co zrobić?
Dziękuje za odpowiedź i bardzo o nią proszę.

Agnieszka
Beata Wojciechowska - psycholog, audio-psycho-fonolog, specjalista psychopedagogiki

Beata Wojciechowska

psycholog, audio-psycho-fonolog, specjalista psychopedagogiki

Odpowiedź:

 

Pani Agnieszko,

Rzeczywiście sytuacja wydaje się dość tajemnicza. Przede wszystkim myślę, że należy obserwować czy kondycja córeczki nie pogłębia się. Jeśli nie widać wyraźnych przyczyn zewnętrznych być może warto byłoby sprawdzić jej stan zdrowia. Natomiast jeśli chodzi o to jak dowiedzieć się co jest przyczyną polecam wspólną zabawę. Dziewczynki w tym wieku mają ulubione zabawy projekcyjne np. w księżniczki lub innych bohaterów. Ona mogłaby np. pomóc mamie znaleźć jakąś stosowną sukienkę godną księżniczki. Takie rzeczy niezwykle zbliżają i otwierają „dziewczyny” w ich wspólnym świecie. Może to też być inna zabawa, taka w której uruchamiamy małe postacie, jakieś misie, laleczki... Takie postacie mogą mieć różne przygody, wyjazdy na wakacje, wyjścia do przedszkola. Warto zapytać córeczkę jak mają na imię. Dzieci często nadają imiona ze znanego sobie otoczenia. Taka zabawa wymaga trochę czasu, ale jeśli nie ma pośpiechu dzieci wspaniale w nią wchodzą i po płaszczykiem przygód opowiadają jak który miś się czuje lub co ewentualnie mu dolega. Dla osiągnięcia sukcesu najważniejsze jest by mieć czas, nie może być pośpiechu. Oraz to by Pani weszła w tą zabawę na poziomie córki. Czyli najlepiej wcielić się w pewnym sensie w 5-letnią dziewczynkę, tak by córka poczuła się najbardziej bezpiecznie i zrzuciła różne mechanizmy obronne, które blokują swobodny przekaz tego co się w jej serduszku gra.

 

Pozdrawiam serdecznie

Beata Wojciechowska

 

Zobacz inne porady w tematyce: smutek, nietypowe zachowanie dziecka

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć