Do wakacji co prawda jeszcze sporo czasu, ale przecież pakowanie walizek na wyjazd to tak samo letni jak i zimowy obowiązek. Chociaż w tym roku tęsknimy za puszystym białym śniegiem, nasze pociechy z niecierpliwością wyczekują zimowej przygody.
Nieważne czy nasze wyjazdy to jednodniowy wypad za miasto, lot na drugi koniec Europy czy odwiedziny u dziadków na wsi – musimy być przygotowani na każdą sytuację jaka może nas zaskoczyć w czasie wyprawy. Musimy pamiętać, że dzieciaki właśnie na nas będą polegać i jako ich przewodnicy nie możemy ich zawieść. Rodzic XXI wieku powinien być jak harcerz – zawsze przygotowany! Niezależnie od tego jaki charakter ma nasz wyjazd, istnieje wiele sposobów na to, żeby był radosny i niezapomniany dla wszystkich.
Najłatwiejszym i jednocześnie najlepszym sposobem na ogarnięcie całej logistyki pakowania jest zrobienie LISTY RZECZY do zabrania. Jak się do tego zabrać? Wypisać wszystko co przychodzi nam do głowy, jedno pod drugim? Taka lista wydaje się nie mieć końca. Dobrym wyjściem z tej sytuacji jest podzielenie listy na kilka kategorii.
Zacznijmy od tej najbardziej rozbudowanej – rzeczy wspólne. Są to rzeczy, których potrzebuje każdy (bielizna, skarpetki, spodnie, szczoteczki do zębów, itp.). Następnie robimy osobną listę dla każdego uczestnika wyprawy – znajdą się tutaj rzeczy, których każdy potrzebuje indywidualnie.
Kompletując listę możemy podzielić wyjazd na etapy – podróż i pobyt. Nie zapomnimy dzięki temu rzeczy, które mogą umilić dzieciom podróż. Ta część wakacji niejednokrotnie jest dla nich bardzo uciążliwa i nie czarujmy się – jeżeli dla nich, to i dla nas.
Kiedy już jesteśmy spakowani, sprawdziliśmy samochód i bilety, wyznaczyliśmy trasę i dwukrotnie sprawdziliśmy listę rzeczy do zabrania, nadal istnieje kilka rzeczy, które warto zabrać ze sobą, żeby udokumentować wspomnienia, unikać frustrujących pułapek i generalnie sprawić, żeby wszystko szło gładko. To kilka z nich, które polecamy zabrać albo sprawdzić, czy na pewno je zapakowaliśmy:
APARAT – Wydaje się to oczywiste. Pamiętajmy jednak, że to nie tylko urządzenie, którym robimy zdjęcia. Żeby mieć z niego użytek musimy zapakować karty pamięci, baterie i ładowarki.
DOKUMENTY – Nieważne, że wydaje nam się, że już je zapakowaliśmy – sprawdźmy jeszcze raz.
WOLNE MIEJSCE – Zostawmy trochę luzu w naszym bagażu. Każdy z nas wie, że wracając z urlopu rzeczy w jakiś niewytłumaczalny sposób zwiększają swoją objętość. Jeżeli jeszcze są z nami dzieciaki, to nie unikniemy nowych zabawek czy pamiątek.
APTECZKA – Ta samochodowa może nie wystarczyć. Warto wziąć dodatkowe leki na różne życiowe sytuacje (ból głowy, ból brzucha, zatrucie, choroba lokomocyjna) – zarówno dzieci, jak i nasze.
MAPA – Każdy ma teraz internet w komórce i nawigację, ale pamiętaj, że musisz być jak harcerz!
Jeżeli jesteśmy zdeterminowani, mamy jeszcze trochę czasu i wiemy, że przez całą drogę będziemy się zastanawiać czy na pewno wszystko zabraliśmy, to nie męczmy się i przepakujmy się. Ponowne pakowanie pozwoli nam zweryfikować zawartość bagażu i wyjeżdżając będziemy już zrelaksowani.
Przygotowując listę, pakując się świadomie i w spokoju bezstresowo zaczynamy urlop. Możemy cieszyć się wspólnie spędzanym czasem i całą naszą uwagę poświęcić małym podróżnikom. Niech wasze wyprawy będą wyjątkowe i dostarczą wam samych dobrych wspomnień.
