Warszawa

Kuoka to najprawdopodobniej najszczęśliwsze zwierzę naszej planety!

Poznaj bliżej futrzaka, który startuje w „Igrzyskach zwierzaków”

 

Komedia w kinach już 6 maja 

 

 

Cały czas myślisz, że najszczęśliwsze zwierzę świata to twój pies, kiedy wracasz do domu? Może jest w tym ziarno prawdy, ale to właśnie kuoki uchodzą za zwierzaki, które emanują radością i szczęściem. Wyglądają trochę jak połączenie chomika i misia koala z Robertem Makłowiczem. Urocze, zaokrąglone uszy, gęste brązowoszare futerko, długi ogonek i rozbrajający uśmiech to ich znaki rozpoznawcze.

 

 

Kukoki występują tylko w południowo zachodniej części Australii, są torbaczami i należą do rodziny kangurowatych. Żyją dziko w małych grupach, ale lgną do ludzi! Jeszcze dziesięć lat temu niewiele osób wiedziało o ich istnieniu, a teraz są internetową sensacją. Wszystko zaczęło się w 2013 roku od artykułu w jednym z portali internetowych, który zamieścił zdjęcia uśmiechniętych kuok i opatrzył je podpisem „Najszczęśliwsze zwierzę na świecie”. Nie trzeba było wiele czasu, by turyści zaczęli polować na kuoki… ale spokojnie! Masa turystów urządza polowania tylko z aparatami fotograficznymi. Wizyta w tej części Australii zobowiązuje do zdjęcia z uśmiechniętym od ucha do ucha zwierzakiem. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „kuoka selfie”, by odkryć tysiące zdjęć z uroczymi torbaczami. Wśród osób, którym udało się „cyknąć fotkę” z kuoką jest Thor we własnej osobie. Chris Hemsworth, jedna z największych australijskich gwiazd, zamieścił na swoim Instagramie selfie z jeszcze większą australijską gwiazdą i… zareklamował wycieczkę na wyspę Rottnes, gdzie obecnie występuje największa populacja kuok.

 

 

Wiele osób nie może się pogodzić z faktem, że tych słodkich mini-kangurów nie można udomowić i to wciąż człowiek jest dla nich największym zagrożeniem. Jednak popularność w sieci ma też swoje plusy – kuoki są gatunkiem na skraju wyginięcia i występują tylko w tej części świata. Dzięki zainteresowaniu internautów i zwiększonej ilości turystów, zwierzakom jest łatwiej o pokarm w czasie suszy, a zbieranie funduszy na ich ocalenie ruszyło z kopyta.

 

Jeśli jeszcze jest Wam mało kuok, to już 6 maja na ekranach kin pojawi się film „Igrzyska zwierzaków”, w którym dzielna przedstawicielka gatunku zawalczy o złoty medal w sportowej rywalizacji. Już dziś można spokojnie przyznać go wszystkim kuokom – za najlepszy uśmiech w świecie zwierząt!

 

 

Witajcie w magicznym świecie Sanktuarium – gdzie zwierzęta mają głos, a marzenia się spełniają, jeśli wystarczająco się tego pragnie. To tutaj co roku rozgrywane się wielkie sportowe igrzyska, w których duzi i mali przedstawiciele fauny toczą zaciętą rywalizację o tytuły i cenne puchary. Kto tym razem stanie na podium i zdobędzie szacunek widowni? Czy będzie to któryś z dotychczasowych czempionów, a może zupełnie nowy śmiałek i pretendent do medali. Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w kinach, na seansie tej przezabawnej, animowanej komedii dla całej rodziny.

 

Urodzona optymistka Daisy marzy o tym, żeby wygrać wielkie zawody dla „Najstraszniejszych zwierząt świata”. Problem w tym, że będąc uroczym ssakiem z gatunku kuoka, przypominającym skrzyżowanie chomika z… kangurem, ma nikłe szanse na rywalizację z największymi i najgroźniejszymi drapieżnikami planety. Ale od czego są upór i wierni przyjaciele. Aby dokonać niemożliwego, Daisy rozpocznie trudny trening pod okiem starego mistrza – Frankiego. Ćwicząc siłę, zręczność i intelekt, zrobi wszystko, żeby udowodnić światu zwierząt, że wola walki i szansa na medale wcale nie musi iść w parze z muskułami, groźnym wyglądem i długością paszczy, szpona czy ogona. 

 

W oryginalnej obsadzie dubbingowej swoich głosów użyczyli, między innymi – Sam Neill (seria „Park Jurajski”) oraz Angourie Rice, znana młodszej publiczności z wielkiego hitu „Spider-Man: Bez drogi do domu”, natomiast starszej z popularnego i wielokrotnie nagradzanego serialu „Mare z Easttown”.

 

1/1
1/1

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć