Warszawa

Postępy malucha – nauka ważnych umiejętności

Postępy malucha – nauka ważnych umiejętności

Każdy rodzic, małego dziecka wie, jaki to dla wszystkich trudny okres. Z zależnego od innych niemowlaka, bardzo szybko wyrasta ruchliwy brzdąc, który choć jeszcze niesamodzielny, dobitnie próbuje zaznaczać swoją niezależność. Nie ułatwia to nauki nowych umiejętności.

 

Małe dziecko uczy się chodzić, mówić, załatwiać na nocniku. To też czas wprowadzania nowych pokarmów do jadłospisu i pierwszych rozstań z rodzicami. Co można zrobić, żeby ułatwić dziecku pierwszą naukę w tym czasie?

 

Najważniejsza jest cierpliwość. Rodzice nie powinni zapominać, że ich dziecko, dopiero się wszystkiego uczy. Dorośli często myślą, że wystarczy powiedzieć coś raz i każdy grzeczny maluch to zapamięta. Jednak dziecięcy umysł funkcjonuje inaczej, gdyż nie jest jeszcze w pełni ukształtowany.

 

Nie dość, że świat jest dla dzieci całkiem nowym i nieznanym miejscem, to dodatkowo mózg nie potrafi jeszcze wykonywać pewnych czynności, które dla nas dorosłych, są całkowicie normalne. Uwaga, percepcja, pamięć, myślenie i język to funkcje poznawcze, które dopiero zaczynają się rozwijać u małego dziecka. Kiedy malec coś nabroi, nie oznacza to, że się sprzeciwia naszym nakazom i jest niegrzeczny. Po prostu nie potrafi jeszcze skoncentrować się na naszych słowach, zapamiętać ich i na następny dzień powiązać ze swoim zachowaniem. To dla niego niewykonalne.

 

Nie da się obejść tych początkowych trudności. To oczywiste, że dziecko musi rozwinąć poszczególne funkcje mózgu, żeby móc ich używać. Jest wiele strategii, które rodzice mogą wykorzystać, żeby uprzyjemnić proces wychowania. Rutyna to coś, co doskonale sprawdza się u dwu- i trzylatków. Dzieci potrzebują stałości i poczucia bezpieczeństwa, a powtarzalne każdego dnia czynności im to zapewnią. Ważne jest dokładne zachowanie kolejności, bo drobne zmiany dla dorosłych, mogą być wielkie dla dziecka. Do porannych i wieczornych rytuałów ciekawą pomocą będzie tablica z planem, gdzie maluch może odznaczać wykonane już czynności – zakładanie piżamki, mycie rąk, szczotkowanie zębów. Taka wizualizacja pomoże dziecku zachować spokój i pozwoli tworzyć zdrowe nawyki.

 

Nikt nie lubi nakazów i zakazów, a szczególnie manifestujący swoją niezależność maluch. Pozwólmy mu odczuć, że jest odrębnym człowiekiem, jednocześnie ucząc go odpowiednich zachowań. Opisywanie świata i zasad nim rządzących jest do tego najlepszą metodą. Gdy przekażemy (nie raz!) informację: „Buty odkładamy tutaj na półkę”, dziecko z czasem zapamięta i będzie to robiło. Powiedzmy: „Oj, twoja lalka leży na podłodze”, a samo postanowi ją podnieść. No i w końcu podejmowanie decyzji. Prosty sposób, żeby pozwolić na to malcowi, to zamienienie trybu rozkazującego: „Chodź na obiad”, na pytanie: „Czy wolisz usiąść na tym krześle czy na tamtym?”. Zaspokajamy dziecięcą potrzebę niezależności, jednocześnie prowadząc swoją pociechę w pożądanym przez nas kierunku.

 

Małe dzieci niecałkowicie rozumieją jeszcze negację. W zdaniu: „Nie otwieraj piekarnika” owo „nie” jest w pewnym sensie eliminowane przez mózg i dziecko skupia się na tym, co pozostało czyli słowach „otwierać” i „piekarnik”. Zamiast tego stosujmy zdania twierdzące: „Piekarnik ma być zamknięty”, a dziecko uzna je za regułę rządzącą światem. Na początku maluch może wykonać „zakazaną” czynność, jak otwieranie piekarnika, ale jest to jego sposób na sprawdzenie czy dobrze zrozumiał rodzica.

 

Żeby dziecko słuchało tego, co mówimy, potrzebny jest bezpośredni kontakt. Wołanie do brzdąca z drugiego pokoju nie zadziała, bo zaabsorbowany czymś innym usłyszy, ale nie zdoła połączyć słów z czynnością. Wystarczy podejść do niego, dotknąć, spojrzeć w oczy, żeby dziecko poświęciło nam uwagę.

 

Ucząc nowych rzeczy jak np. korzystania z nocnika, można wspomóc się książeczkami, które w przyjazny sposób oswoją pociechę ze zmianą.

 

 

„Mamusiu chcę siusiu!” i „Czas na sen” z serii Postępy malucha to kolorowe, rymowane książeczki, które zachęcą malca do rozwoju. Dziecko dowie się, jakie są „reguły” i łatwiej je zapamięta, gdy zostaną przekazane w formie wesołych wierszyków. Ubarwmy swojej pociesze trudną naukę sympatycznymi opowieściami, które na pewno pokocha.

 

Mając wiedzę, jak funkcjonuje dziecięcy mózg, łatwiej wdrażać nowe umiejętności. Zamiast wywierania presji i kar, zachęcajmy dziecko i chwalmy za małe sukcesy, pamiętając, że stara się najlepiej jak potrafi.

 

Artykuł został przygotowany we współpracy z  https://bookolika.pl/ - Księgarnia dla dzieci /


 

Materiał promocyjny

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć