Warszawa

Zima, zima!

Zima, zima!

Jak tylko pojawiają się pierwsze płatki śniegu nasze maluchy skaczą z radości.

 

Nie pozostaje nam nic innego jak odpowiednio zabezpieczyć przed mrozem dziecko i siebie, i ruszać na wyprawę odkrywania zimy.

Pamiętajcie, nieprzemakalne buty, dobre rękawice ciepły kombinezon i ruszamy na podbój zimy! Zima daje nam tyle możliwości, aby spacer nie był nudny.

Numer jeden to od wieków lepienie bałwana. Najważniejsze to, aby matka natura zaopatrzyłą nas w dobrą pogodę i śnieg. Pamiętajcie, że w kolejne dni można stworzyć inne stworki-potworki (dinozaury, słonie, żółwia, itp.) Aby nie było nudno można zbudować iglo albo fortece.

Kto z nas nie odciskał śladów na śniegu? Położmy się na śniegu i zróbmy aniołka. Możemy też wydeptać nasze imię na śniegu. A może kolejne literki z alfabetu poćwiczymy w ten sposób pisanie i czytanie.

A może jak detektywi będziemy odgadywać kto zostawił ślady na śniegu (może jakiś wróbelek, może kotek). Możemy pocelować śnieżkami do celu (oby to nie była szyba) i zrobić z tego niezłe zawody.

Do kolejnego zestawu zabaw w czasie zimy używamy sprzętu.
Sanki. Już nawet niemowlaka możemy ze sobą zabrać i wtedy spacerek jest bardziej atrakcyjny dla malucha niż wózek a dla nas łatwiejszy, bo nie zawsze się da spacerować wózkiem przez śnieżne zaspy. Starsze dziecko może również na taką wyprawę zabrać misia i od czasu do czasu pociągnąć go na saneczkach. A może uda się pociągnąć mamę albo tatę. Przedszkolaki mogą pozjeżdżać z górki na jabuszku albo plastikowych modernistycznych talerzach. Jazda jest szybsza, a ewentualny upadek mniej bolesny.

Narty. Tak naprawdę 3-4 latki możemy zarazić profesjonalnym narciarstwem, ale jak na początek możemy spróbować nawet na osiedlowej górce z plastikowymi lub drewnianymi nartami. A może nasze dziecko złapie bakcyla i na kolejny rok pojedziemy na ferie doskonalić nasze umiejętności. Koniecznie pamiętajmy o bezpieczeństwie naszych dziatek - dobry sprzet oraz bezpieczny kask (pamiętajcie to nie ma być kask rowerowy).

Łyżwy. Możemy zacząć od takich z dwiema płozami (a'la saneczki). Łatwo na nich poznać pierwsze zasady jazdy. Potem kolej na figurówki lub hokeje. Coraz więcej można zobaczyć łyżew plastikowych, przypominających rolki. Niezapomnijcie również o bezpieczeństwie najlepiej wybrać się na sztuczne lodowisko lub takie zrobione na czas zimy na boisku. Nikt mnie nie przekona, że zamarznięte jezioro będzie odpowiednie.

Niestety zimą przy bardzo niskich temperaturach nie możemy być zbyt długo z maluszkiem na świeżym powietrzu. Nawet starszaki powinny na takie zabawy w śniegu wyjść na 2-3 godzinki, a następnie wrócić do domu na ciepłe kakao lub rozgrzewającą herbatkę z malinami.
Pamiętajmy, że czas zimy to także częste przeziębienia i choroby (czego nikomu nie życzę). Ale nawet siedzenie w domu nie musi się kończyć tylko na oglądaniu bajek.
To może być naprawdę miły czas by razem go spędzić. Latem nasze dzieci są tak zajęte bieganiem na placu zabaw z rówieśnikami prześciganiem się kto szybciej i częściej zjedzie ze ślizgawki, że aż trudno wygospodarować czas dziecko+mama (dziecko+tata).


A więc rodzice! Czas się wykazać w swojej pomysłowości w okresie jesieni i zimy. Uważam, że to dobry moment na wiele manualnych zadań. Wycinanie cudaków z kolorowego papieru (nauka posługiwania się nożyczkami), tworzenie cudownych wydzieranek-wycinanek, wyklejenie, kolorowanie, malowanie farbami, robienie ludzików i innych stworków-potworków z plasteliny, a ze starszakiem możemy posklejać modele samolotów lub statków, a może poozdabiajmy ramkę na zdjęcia?
A co powiecie na coś miłego i pożytecznego - pieczenie ciasteczek i ich dekorowanie!
Możemy też wyciszać naszego maluszka przy wspólnym układaniu puzzli – a za kolejnym razem zaproponować układanie na czas i pobijanie kolejnych swoich rekordów.
A może całą rodzinką pogramy w gry planszowe, nasza córeczka to uwielbia, tym bardziej jak może prześcignąć na trasie mamę albo tatę.

Rodzice mieszkający w dużych miastach mogą zapisać siebie i dziecko na zorganizowane zajęcia (plastyczne, ceramiczne, szycia, tańca i inne). Organizowane są one przez wiele ośrodków, klubików ich koszt jest niewielki a zdarzają się nawet takie bezpłatne. A może jakieś wspólne wyjście do teatru, do kina, na basen itp.

Moi Drodzy Rodzice to właśnie Nasz czas byśmy się z dziećmi dobrze bawili, uczyli ich i pomagali zdobywać kolejne umiejętności, bo przecież takie wspólne chwile są niezastąpione!

Myślę, że atrakcji co niemiara wybierajcie i korzystajcie :)

mama Monika
 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć