Warszawa

Recenzja książki:

Pamiętnik Czachy

Pamiętnik Czachy

Joanna Jagiełło
od 9 do 12 lat
PATRONAT

Czacha dymi

Być może ktoś zna jakąś miłą, grzeczną, niemal perfekcyjną dziewczynkę. Taką, która ładnie je, miło się uśmiecha, grzecznie rozmawia, ma eleganckie czyste ubranie, jest pomocna, kocha zwierzęta i rośliny, dobrze się uczy... Prawda jest taka, że najczęściej znamy takie zjawisko wyłącznie z kart książek lub z filmów, w życiu ciężko spotkać takie osoby. A już na pewno Czacha taka nie jest. To ciekawa świata, energiczna dziewczyna, która zwykle chce dobrze, wychodzi jej jednak całkiem inaczej. Już sam pseudonim pokazuje, z kim czytelnik będzie miał do czynienia - nie jest to Amelka, Misia, Ruda, itp., a Czacha, nazwa dobra raczej dla starego groźnego pirata niż małej słodkiej dziewczynki. W „Pamiętniku Czachy” Joanny Jagiełło słodyczy jest faktycznie niewiele. Za to ogromna ilość komizmu, przeplatana fragmentami zmuszającymi do refleksji.

 

Pomimo że główną bohaterką jest dziewięciolatka i do grupy 9+ powieść jest kierowana, myślę, że książkę przeznaczyłabym dla nastolatków, powiedzmy 12+. Język zawiera duże nagromadzenie mocnych słów i zwrotów, sytuacja fabularna wymaga zaś nieco większej wiedzy o świecie, by wyłapać i zrozumieć wszelkie konteksty. Myślę, że każdy z rodziców ma swoje wyczucie odnośnie tego, kiedy dzieci powinny poznać i zrozumieć słowa takie, jak "pedofil", "seksowny", "bałamucić", które przemykają w tekście. Starsze dzieci będą się śmiały z naiwności Czachy, jednocześnie zaś tekst będzie pretekstem do rozmowy na trudniejsze tematy. W powieści dużo mówi się o patchworkowej rodzinie Amelii - ma przyrodnią siostrę z pierwszego małżeństwa mamy z obcokrajowcem, obecnie tato Czachy (drugi mąż mamy) ma swoją dziewczynę, mama zaś nowego chłopaka. Duża ilość osób z różnych środowisk, konflikty, nieporozumienia - to gotowe podłoże do tworzenia farsy, której jest tu niemało, ale też rozmowy o wartościach, tolerancji. Sprytna Czacha balansuje pomiędzy członkami rodziny, wykorzystując sytuację, ile się tylko da. Niczym Pippi brawurowo rozgrywa wszelkie trudne sytuacje, nie bojąc się posłużyć kłamstwem lub podstępem; za każdym razem jednak okazuje się, że kłamstwo ma krótkie nogi, a konsekwencje takich działań są bardzo nieprzyjemne. Proza Joanny Jagiełło stoi pomiędzy "Mikołajkiem" a "Dziennikiem cwaniaczka", jest to bardzo sprawnie zredagowana literatura rozrywkowa, która bawi do łez, ale gdzieś w tle skłania również do refleksji.


Anna Barasińska

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć