Warszawa

Recenzja książki:

Ninka. Patrzcie, morze!

Ninka. Patrzcie, morze!

Karolina Lijklema
od 4 do 6 lat
PATRONAT

Urzekająca prostota

Książeczka z serii przygód o uroczej Nince pod tytułem Patrzcie, morze! to historia o wyprawie nad morze wagonikiem z placu zabaw. Niemożliwe? A jednak! Dzięki nieograniczonej wyobraźni (i tej dziecięcej, i dorosłej) wszystko się uda. Wtedy nawet wierzbowy listek staje się biletem, sąsiadka wieszająca pranie na balkonie kapitanem żaglowca, piaskownica plażą, a plastikowe foremki muszelkami.


Karolina Lijklema powiedziała: „Moim marzeniem jest docierać jednocześnie do dzieci i ich rodziców, poszukiwać zakątków wyobraźni wspólnych dla wszystkich, wyjaśniać i opowiadać o pięknie codzienności”.


I rzeczywiście. W przytaczanej historii zachwyca pochylenie się nad prozaiczną, zdawałoby się w pierwszym momencie, wyprawą na plac zabaw. Pisarka pokazuje jak zintegrować dzieci w obliczu wspólnego celu, a nawet oswoić lęki związane z podróżowaniem. Ba! Dopasowując lekturę do programu wychowawczego, można by było pokusić się o interpretację zmierzającą w kierunku ćwiczenia kompetencji komunikacyjnych maluchów: przedszkolaki kupują i kasują bilet, wsiadają i wysiadają z przedziału, przejeżdżają przez ciemne tunele, ale i mijają dynamicznie zmieniające się krajobrazy, by dotrzeć w końcu na miejsce. Ciepły, ale nie infantylny klimat, przebijający z kart książki podkreślają zdrobnienia takie, jak „rączki”, „nóżki”, „stópki”, „zwierzątka”, „butki”, a schematycznie zarysowane postacie w rysunkach samej autorki wcale nie są zarzutem pod jej adresem. I ta prostota (nie mylić z prostactwem) urzeka czytelnika, wywołuje same pozytywne emocje. Polecam!

 

Iwona Bednarczyk

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć