Warszawa

Recenzja książki:

Na wszystko jest sposób

Na wszystko jest sposób

Renata Piątkowska
Artur Gulewicz (Ilustr.)
od 5 do 8 lat
PATRONAT

Dla bacznych obserwatorów

Kiedy czytam mojemu synowi, on bardzo często utożsamia się z postacią czytanej opowieści i w wyobraźni przenosi się w jej świat. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko jego sympatię zyskał kilkuletni Piotruś, bohater książki Na wszystko jest sposób, wydanej przez Wydawnictwo Literatura. Dzieło pani Renaty Piątkowskiej zyskało również szersze uznanie i otrzymało nagrodę w konkursie im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci.

 

Pod zachęcającą okładką w twardej oprawie kryje się dziesięć historii, opowiedzianych z perspektywy małego przedszkolaka. Każda z nich jest mądrą i ciepłą opowieścią, w której czytelnicy znajdą coś dla siebie. Jest historia o sąsiadce, która na pierwszy rzut oka wygląda jak czarownica, są potwory w pokoju, z którymi trzeba się zmierzyć, czy zarazki, które trzeba wyprowadzić na spacer ;-) Na uwagę zasługuję opowieść o nowym chłopcu, który nie został od  razu zaakceptowany przez dzieci, a także lekcja dobrego traktowania zwierząt. To wszystko przekazane jest w przystępny i interesujący sposób, co jest ogromną wartością tej książki.

 

Na końcu każdego rozdziału zawsze przychodzi pora na najlepszą bajkę wymyśloną przez Piotrka, która dopełnia opisywaną wcześniej historię. Bajki są niezwykłe i również wnoszą coś bardzo cennego w świat dziecka. W całej książce nie brakuje też zabawnych dialogów i sytuacji, które wyjątkowo podobały się mojemu synowi. A ilustracje w niej zawarte są bardzo fajne.

 

Piotruś jest rezolutnym chłopcem, bacznym obserwatorem świata, który każdego dnia uczy się czegoś nowego. Interesuje go wiele rzeczy, zadaje mnóstwo pytań, doświadcza również wielu emocji. Jednak na wszystko znajduje sposób :-)
 

Mama Ania
nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

 

Ania Gawrońska

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć