Warszawa

Recenzja książki:

Zdrowy maluch. Poradnik żywieniowy dla rodziców

Zdrowy maluch. Poradnik żywieniowy dla rodziców

Magdalena Sikoń
Monika Skowron
PATRONAT

Ważna, bardzo przydatna w codziennym życiu książka

Drogie mamy – powiem tak – genialna książka. Jestem obecnie na etapie rozszerzania diety u mojego trzynastomiesięcznego synka i około 3-4 razy w tygodniu do tej książki zaglądamy z mężem.

 

Wprawdzie mam starszą córkę i niby powinnam już z doświadczenia wiedzieć, co i kiedy można dziecku wprowadzać, ale niestety – pamięć mam dobrą i krótką. Poza tym, kiedy moja córka była mała miałam dużo więcej czasu wyszukiwanie w Internecie odpowiedzi na nurtujące mnie problemy, dotyczące żywienia i nie tylko. Teraz przy dwójce dzieci – doba się niestety znacząco skurczyła.

 

Książka jest przeznaczona głównie dla rodziców maluchów w wieku od 6 miesięcy do 3 lat, ale wiele informacji tam zawartych przyda się nam w codziennym życiu. Pierwszy rozdział to wprowadzenie, w którym opisana jest piramida żywieniowa i rodzaje diety wegetariańskiej. Okazuje się że jest 6 odmian, o czym nie miałam zielonego pojęcia. Nigdy nie słyszałam o witarianizmie, a dzięki książce wiem już, że jest to dieta polegająca na spożywaniu wyłącznie świeżych warzyw, owoców i zbóż oraz odrzuceniu wszelkich potraw gotowanych.

 

Jest tam też rozdział, który bardzo mnie zaciekawił i przeczytałam go wyjątkowo szybko – na temat owoców, warzyw i przypraw. Są opisane popularne warzywa, owoce i przyprawy; co zawierają, o jakiej porze roku są najbardziej wartościowe pod względem zawartości witamin – i co najważniejsze – od kiedy można je podawać dziecku. Dokładnie opisany jest też nabiał oraz rośliny oleiste i nasiona (orzechy, mak, oleje i inne). Do tego rozdziału zaglądam najczęściej, bo najbardziej nurtującym mnie obecnie problemem jest pytanie – czy mogę to już podać synkowi do jedzenia.


W książce jest też wiele ilustrowanych przepisów dla dzieci, trudniejszych i
łatwiejszych, często zaskakujących, np. bułeczki razowe z puree z suszonych
moreli czy budyń czekoladowy z awokado i bananów. Jest też ważny rozdział
poświęcony bilansowaniu diety dziecka z opisanymi składnikami mineralnymi i witaminami (za co odpowiadają, co powoduje ich niedobór, w jakich
produktach jest ich największa ilość). Przepisy są podzielone tematycznie
tj. śniadanie, obiad, deser i kolacja. Jest tez ściąga z jadłospisem na 7
dni tygodnia dla przedziału wiekowego 1-3 lat, również bogato ilustrowana i
dodatkowo zawierająca informacje przy każdym posiłku, jaka jest jego
kaloryczność, ile zawiera białka, tłuszczów, węglowodanów, wapnia i żelaza.
Powiem krótko – naprawdę gorąco polecam tę książkę wszystkim rodzicom, którym zależy na tym, żeby ich dzieci jadły i smacznie, i zdrowo.

 

My bardzo lubimy gotować i eksperymentować w kuchni i na pewno większość z przepisów wypróbujemy. Do książki nadal będę zaglądać, jeżeli będę się chciała dowiedzieć czegoś o konkretnym warzywie czy owocu oraz o tym, czy mogę już to dawać dziecku. Na pewno książka ta będzie w ciągłym użytku u mnie w domu jeszcze bardzo długo.

 

Małgorzata Elwicka

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć