Warszawa

Recenzja książki:

Kacperiada wyd. 2

Kacperiada wyd. 2

Grzegorz Kasdepke
od 4 do 6 lat

Doskonała zabawa dla każdego

Twórczości Grzegorza Kasdepke starszym i młodszym miłośnikom literatury dziecięcej  zapewne specjalnie przedstawiać nie trzeba. Dla mnie jednak i moich pociech, lat 4 i 7, audiobook Kacperiada był tak naprawdę pierwszym bliższym zetknięciem się z opowiadaniami tego pisarza. Wcześniej kilka razy z dziećmi podejmowałam próby czytania wybranych utworów, ale dopiero za sprawą płyty z nagranymi w formacie MP3 opowiadaniami zebranymi w tomiku Kacperiada staliśmy się prawdziwymi miłośnikami opowieści o zabawnych perypetiach pięcioletniego Kacpra.

 

Choć, zgodnie z podtytułem, Kacperiada adresowana jest głównie do łobuzów, nawet grzecznym dziewczynkom przypadnie ona do gustu. Sama się o tym przekonałam proponując słuchanie audiobooka mojej czterolatce. Przygody bowiem, które przeżywa główny bohater opowiedziane przez narratora, ojca Kacpra, są jakby z życia wzięte, stąd małym czytelnikom łatwo jest identyfikować się z tytułowym pięciolatkiem. Nie tylko jednak małym odbiorcom. Wielu bowiem dorosłych słuchaczy w owych barwnych i okraszonych sporą dawką humoru opowieściach odnajdzie siebie jako rodzica: marzącego o wolnym czasie ("Wolny czas"), w roli pomocnika odkrywcy skrzyni z pirackimi skarbami ("Skarb w piaskownicy"), zmagającego się z kłopotliwymi pytaniami ("Klepsydra od jajek na miękko"), uczącego się przez całe życie ("Marchewkowy tort") czy szukającego rozwiązania rozmaitych problemów ("Uszy na sprzedaż").

 

Książkowa wersja Kacperiady doczekała się m.in. wyróżnienia Polskiej Sekcji IBBY w kategorii "Książka Roku 2011" oraz zdobyła Nagrodę im. K. Makuszyńskiego. Nie pozostaje zatem nic innego, jak sięgnąć po audiobook, zwłaszcza gdy nie mamy możliwości czytania dzieciom. Dla tych, którzy nie znają wersji książkowej będzie to doskonałe wprowadzenie w świat przygód Kacpra, a także zachęta do sięgnięcia po książkę. Tym bardziej, że w świecie zdominowanym przez obraz uważne słuchanie okazuje się umiejętnością na wagę złota. Warto zatem, nawet znając treść książki, zaproponować młodym czytelnikom jej wersję audio.

 

Na płycie zebrane zostały 23 opowiadania o czasie nagrania sięgającym od 2,5 do 9 (!) minut. Średnio jednak jedna opowieść trwa ok. 3-4 minut, zaś rekordowe "Wyścigi" są tak wciągające i emocjonujące, że czas płynie niepostrzeżenie. Nawet moja czterolatka potrafi słuchać i słuchać, nie zdradzając oznak znużenia czy zmęczenia.

 

Narracja  w pierwszej osobie, świetnie oddana przez czytającego Kacperiadę Wojciecha Chorążego, sprawia, że słuchając odnosi się wrażenie, że to prawdziwa historia. Swada z jaką czytana jest Kacperiada oraz jej pełen dramaturgii i zabawnych sytuacji styl  powodują, że słuchanie wciąga. Gdy pierwszy raz "na próbę" zaprosiłam moje pociechy do wysłuchania Kacperiady, skończyło się na tym, że koniec słuchania zbiegł się z końcem nagrania. Każda bowiem opowieść była fascynująca i nie mogliśmy przerwać słuchania. Kacperiada to zatem wartościowa pozycja wydawnicza dla dużych i małych. Doskonała zabawa dla każdego gwarantowana!

 

Karina Hanisz

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć