Warszawa

Recenzja książki:

Wszystkie lajki Marczuka

Wszystkie lajki Marczuka

Paweł Beręsewicz
Olga Reszelska (Ilustr.)
od 12 do 14 lat
PATRONAT

Lajkowanie, czyli siła Internetu

Paweł Beręsewicz, anglista i znany tłumacz, pisze dla dzieci od 2004 roku. Ma już na swoim koncie kilka wyróżnień oraz znaczących nagród takich jak: Nagroda Literacka Kornela Makuszyńskiego, Nagroda Literacka Miasta Stołecznego Warszawy oraz nagroda w II Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren.


Wszystkie lajki dla Marczuka to dwuwątkowa powieść o szkolnym życiu gimnazjalistów przystępujących do realizacji szkolnego projektu edukacyjnego. Muszę stwierdzić, że autor doskonale zna realia szkoły, ponieważ ten obowiązek dla uczniów wszedł w ubiegłym roku szkolnym.


W pierwszym rozdziale cofamy się do II wojny światowej i poznajemy tytułowego Marczuka, który opisuje swoje antypatie do żydowskich rówieśników - Joska i Aarona. Bohaterowie mieszkają w małej miejscowości Choszczówka, która jeszcze nie jest dzielnicą Warszawy, a miejscowa ludność żyje w strachu przed terrorem i represjami okupanta. Wkrótce kilkunastoletni Janek, narażając swoje życie, pomaga w ucieczce żydowskiej rodzinie, ale nie z sympatii, a raczej z ludzkiego odruchu niesienia pomocy innym.


W kolejnych rozdziałach przenosimy się już do współczesnej szkoły i poznajemy troje uczniów z choszczańskiego gimnazjum, którzy od podstawówki tworzyli grupę pod nazwą "Muszkieterka i dwaj muszkieterowie". Dorastający chłopcy zaczynają zdawać sobie sprawę z atrakcyjności ich przyjaciółki. Niestety Rafał wykorzystuje spostrzeżenia Adama, nagrywa ich prywatną rozmowę i zmieniając kontekst wypowiedzi kolegi, odtwarza ją głośnio w humorystycznej audycji z okazji szkolnego Dnia Kobiet. Wybucha ogromna awantura. Adam, dysząc chęcią zemsty, obmyśla plan, który ma publicznie ośmieszyć i pogrążyć Rafała.


Zemsta przygotowana jest perfekcyjnie, a wiąże się z realizacją projektu i dodatkowym konkursem zorganizowanym przez Kuratorium Oświaty. Walka jest zacięta, ponieważ nagrodą jest wyjazd do Australii. Chłopcy zrywają swoją przyjaźń i przechodzą do dwóch odrębnych, rywalizujących ze sobą grup.


Sama konstrukcja powieści, budowana na zasadzie retrospekcji, nie pozwala czytelnikowi na nudę, ponieważ w kolejnych rozdziałach historia młodego Marczuka przeplata się z opisem działań nad projektem. Adam postawił na popularyzację postaci Jana Marczuka w Internecie i lubiane przez młodzież i coraz większą liczbę dorosłych – lajkowanie. Jednak z czasem cała intryga wymyka się spod kontroli, choć przynosi również pozytywne efekty dla projektu. Adam już nie może zatrzymać lawiny zdarzeń powodujących zainteresowanie miejscowością i szkołą.


Poznając kolejne etapy realizacji projektu, zastanawiamy się, kim jest Marczuk i dlaczego tak wiele ludzi bierze udział w lajkowaniu? Czy metody rozpowszechniania informacji zastosowane przez chłopców, a szczególnie sformułowanie hasła do lajkowania, nie jest manipulowaniem ludzkimi emocjami? Co przyniesie zakończenie powieści? Z pewnością przebieg zdarzeń zdezorientuje i zadziwi niejednego czytelnika.


Zaskakujące również są puenty tej powieści – Internet jest ogromną siłą popularyzatorską, ale nie mamy stuprocentowej pewności, czy jest wiarygodny. Opisane wydarzenia również skłaniają do refleksji nad tym, czy należy ujawnić kłamstwo, z którego wynikły same pozytywy?


Polecam książkę dla młodzieży, ale myślę, że dorośli nie odłożą jej, dopóki nie przeczytają całości. A może gnani ciekawością zajrzą również do Internetu w poszukiwaniu tytułowego bohatera?

 

Anna Żaczek

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć