Warszawa

Recenzja książki:

Bajkowy przewodnik dla dzieci. Szklarska Poręba

Bajkowy przewodnik dla dzieci. Szklarska Poręba

od 4 do 10 lat

Przewidziany na każdą ewentualność

Byłam już po lekturze książki Warszawa. Spacery z Ciumkami - pięknie wydanego albumu-przewodnika po stolicy - gdy sięgnęłam po Bajkowy przewodnik dla dzieci. Szklarska Poręba. W cieniu tej pierwszej pozycji wydał mi się mało atrakcyjny. Uwielbiam jednak podróże palcem po mapie, dlatego - mimo braku przekonania - zajrzałam do środka i... bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.

Przewodnik jest genialny! Nie został może tak pięknie wydany, za to jest ze wszech miar praktyczny. Po pierwsze, jest nieduży, dzięki czemu można go ze sobą zabrać wszędzie (mieści się nawet do naszego dziecięcego plecaczka). Po drugie, zawiera wszelkie informacje, jakie powinien zawierać dobry przewodnik dla dorosłych (adresy, telefony, dojazdy, porady). Po trzecie, został dostosowany do potrzeb dzieci. Możemy wyruszyć z nim w podróż bez obawy, że w jej trakcie dziecko będzie się nudzić.

Góry to miejsce, które dla mnie - jako dziecka - zawsze wydawało się mało atrakcyjne. Cóż tu robić? Nad morzem jest woda, piasek, wokół wiele innych dzieci. A góry? Ot, szlaki na długie, mozolne i nudne spacery, których sens rozumieją chyba tylko dorośli. Już nie! Z Bajkowym przewodnikiem dla dzieci nie ma szansy na nudę. Nawet, gdy pogoda na spacery nie dopisze.

Przewodnik przewidziany został na każdą okoliczność. Typowo poradnikowe informacje łączą się tu z bajkowymi opowiastkami, w które dodatkowo wpleciono lokalne legendy i wierzenia. Dzięki temu dzieci poznają zwiedzane miejsca w całkowicie niezwykły sposób. Oprowadzane niczym małe skrzaty przez Karkonosza - Ducha Gór - ich opiekuna i przewodnika. Autorką opowiastek dla dzieci jest Maria Nienartowicz. Jak podaje przewodnik, to "mieszkanka Karpacza, polonistka i przewodniczka młodych dusz". Dwoma rękoma podpisuję się pod tym, że w swych historiach "uczy miłości do przyrody, bezpiecznego poruszania się po górach i szacunku dla ich majestatu", a robi to w sposób lekki, przyjemny, niezwykle pozytywny. Po prostu ujmujący. Tak, że aż chce się czytać, a przecież to tylko przewodnik, a nie książeczka z bajkami na dobranoc!

Opisy poszczególnych miejsc i historyjki z nimi powiązane to jeszcze nie wszystko. Mobilizacją dla dzieci do tego, by nie tylko o górach przeczytać, ale także do nich dotrzeć są... pieczątki, które zdobywa się u celu podróży. Raz jest to skrzat wydmuchujący szkło, innym razem - jeżdżący na nartach. W dodatku pieczątkowe skrzaty w biurze Informacji Turystycznej wymienić można na trofea: dyplom Karkonoskiego Turysty, certyfikat Przyjaciela Karkonoskiego Skrzata lub odznakę Karkonoskiego Skrzata. Pieczątki to jedna z dwóch atrakcji w terenie. Drugą jest zabawa w poszukiwaczy skarbów. Zasady są podobne. U celu czeka nas wyryty na skale hologram, który należy odwzorować w specjalnym notesie. Na najbardziej wytrwałych poszukiwaczy czekają oczywiście nagrody.

Nie wiem, czy nie zdradziłam już zbyt wiele. Wszystko dlatego, że przewodnik mnie naprawdę wciągnął i zafascynował. Na koniec pozostawiłam coś jeszcze. To pomysł, który spodobał mi się najbardziej. Przewodnik wzbogacony został nie tylko o mapę i pocztówki, ale także o notes (może się przydać do odwzorowywania hologramów czy na drobne notatki) i kredki. Te ostatnie wykorzystać można przy wykonywaniu zamieszczonych w przewodniku zadań. Czekając na posiłek w restauracji, w przerwie podróży, gdy pogoda nie dopisze i usiedli nas "w domu" - zawsze możemy po nie sięgnąć, by się nie nudzić. Po nie, albo po załączone karty. Z takim podręcznym zestawem wyprawa z dzieckiem nie może się nie udać!

 

mama Mał-Gośka

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć