Witam Panią,
Mam 2-letnią córkę Natalię. Problem polega na tym, że córka budzi się kilkakrotnie w nocy i nie chce spać w swoim łóżeczku. Rozpoczyna się to tak: usypiana jest o godzinie 19 lub nieco później (lubi oglądać telewizję, mimo że jej to ograniczamy i jak tylko jest możliwość wyłączamy). Do snu jest zawsze kołysana w wózku, po czym mocno zasypia i bez  problemu można ją położyć do łóżeczka. I tu się zaczynają schody, mimo że nie śpi cały dzień, bo nie chce zasnąć i jest tym dniem zmęczona, to budzi się tak około godz. 12 w nocy i nie chce spać. Wstaje w łóżeczku i krzyczy "do wózka". Kładziemy ją więc do wózka i kołyszemy pół godziny, albo godzinę lub 2, a tu nic . A jeżeli już zaśnie, to tak czujnie, że nie można jej przenieść do łóżeczka, bo zaraz się budzi  i znowu woła do wózka. Ostatniej nocy było tragicznie, bo do szóstej rano nie mogliśmy jej uśpić. Bywa tak, że da się uśpić np. po godz 2 rano i ułożyć do łóżeczka, ale zaraz po 2 godzinach lub wcześniej znowu się budzi i woła wózek i wózek. Jak kładliśmy ją na siłę do łóżeczka, bez bujania w łóżku, to histerycznie krzyczała i rzucała się, ale tak głośno, że sąsiedzi stukali w kaloryfery więc trzeba było ustąpić i wziąć ją do wózka. Bardzo się obawiamy, bo podczas monotonnego kołysania ja czy żona możemy przysnąć, a dziecko wstanie w wózku i może spaść na podłogę i się połamać albo gorzej. Wcześniej było tak, że dziecko spało w łóżku z żoną lub ze mną, gdyż nie mogła zasnąć w łóżeczku i był spokój. Trochę się pokołysało w wózku i dziecko siadało i mówiło, że chce spać i wtedy się je kładło do łóżka. Obróciła się na bok i spała. Ale od miesiąca się to radykalnie zmieniło. Na pytanie czemu nie chce spać w nocy Natalka odpowiada, że się boi, bo słychać stukanie i inne głosy w nocy. Jak była mała, przesypiała całą noc i było wszystko ok, a teraz jest coraz  gorzej. Proszę o pomoc.
Bogusław