Potrzeba prywatności jest ważnym krokiem, jaki dziecko stawia w kierunku własnej niezależności. To kamień milowy w budowaniu własnej tożsamości – poczuciu bycia osobą odrębną, ważną, wartościową, pełną indywidualnych, sobie tylko właściwych cech. Choć bardzo trudno jest nam, rodzicom, określić na ile swobody w decydowaniu o sobie należy dziecku pozwolić, podjęcie decyzji o zwiększaniu przestrzeni do prywatności jest konieczne dla prawidłowego rozwoju psychicznego dziecka.
Dziecięca prywatność – od czego zacząć?
Pierwszym elementem własnej niezależności jest obszar należący do dziecka, jego łóżeczko, kącik zabaw, pokój – jednym słowem – określony w przestrzeni „kawałek podłogi”. Ten obszar stanowi swoiste miejsce święte, to tam dziecko trzymać będzie wszystkie swoje skarby. Tam leżeć będą zabawki, książeczki, ubranka, kocyk, poduszka, z czasem staną tam jego ulubione płyty, plakaty czy deskorolka. W nauce dyscypliny ważne jest ustalenie zasad rządzących taką przestrzenią – o ile we wspólnym pokoju utrzymujemy porządek, o tyle dość elastycznie możemy podejść do bałaganu w pokoju dziecka. Uczenie porządku jest ważne, ale nie należy do tego podchodzić bezwzględnie. Warto, by pokój dziecięcy był miejscem, w którym to dziecko częściowo ustala zasady. Jeżeli ma drzwi, należy zapukać – przecież tego samego wymagamy od dzieci, gdy wchodzą do naszej sypialni. Ta dziecięca prywatna przestrzeń staje się dobrym polem do ćwiczeń zasad współżycia społecznego.
Sekrety i tajemnice
Przez długi czas to my, rodzice, pełnimy rolę powierników dziecięcych sekretów, przeżywanych emocji w sytuacji sukcesu czy porażki. Ważna jest nasza obecność, zrozumienie i bliskość, jaka się w ten sposób między nami tworzy. Jednak w miarę dorastania nasze miejsce zajmą rówieśnicy sprawiając, że świat naszego dziecka może się nieco od nas oddalić i rozmyć. Możemy mieć nawet wrażenie, że coś nam umyka. Nic bardziej mylnego – aktywne zainteresowanie szerszym otoczeniem społecznym pojawia się u dzieci w okolicach czwartego roku życia, a zyskuje na znaczeniu wraz z rozpoczęciem edukacji w szkole.
Pojawiają się wówczas wypowiedzi: „nie mogę powiedzieć – to sekret”, „to moja tajemnica”, „to moja prywatna sprawa”. Nie naciskajmy, chcąc się wszystkiego dowiedzieć – chyba, że mamy podstawy sądzić, że „tajemnice” mogą dotyczyć kwestii zagrażających zdrowiu fizycznemu i psychicznemu dzieci czy poziomowi ich bezpieczeństwa. Bądźmy uważni, obserwujący, ale nie nachalni – do sekretów swoich dzieci podejdźmy z należytym szacunkiem. Kiedy nie będziemy zadawać zbyt wielu pytań, z czasem dziecko samo może chcieć się z nami podzielić niektórymi przeżyciami i doświadczeniami związanymi z dorastaniem.
Granice, których nie wolno przekraczać
Przyszło nam żyć w czasach niosących ze sobą określony poziom zagrożenia dla dzieci i młodzieży, stąd tak ważna wydaje się nieustanna profilaktyka i rozmowy z dziećmi na temat bezpiecznych i intymnych granic. Jako dorośli musimy przygotować swoich podopiecznych do różnych sytuacji, które mogą ich spotkać:
- GDY DZIECKO JEST SAMO W DOMU – uczymy, by nie otwierało nikomu obcemu drzwi.
- W KONTAKCIE Z DOROSŁYM młody człowiek powinien zachowywać się z szacunkiem adekwatnym do wieku, ale nie może robić wszystkiego, co każą mu dorośli – szczególnie, jeśli jest to nowe, zaskakujące czy nieprzyjemne. Niech będzie ostrożne wobec tych, którzy używają określeń „specjalny przyjaciel”, „nasz sekret” czy „tajemnica” – w szczególności, jeśli wiąże się to z dawaniem prezentów.
- W KONTAKCIE Z RÓWIEŚNIKIEM ma prawo powiedzieć „NIE”. Musi wiedzieć, że są rzeczy, do których rówieśnicy nie powinni namawiać oraz przedmioty, których nie dzieli się z innymi.
RADY DLA RODZICÓW:
- Pamiętajmy, że nasze dziecko ma prawo się wstydzić – jako dorośli musimy być wrażliwi na moment, w którym wstyd zacznie być dla dziecka odczuwalny. Ma ono prawo powiedzieć do nas: „tato, chcę kąpać się sama”, a zadaniem rodzica jest tą potrzebę uszanować. To bardzo ważne – zlekceważone uczucie wstydu może w konsekwencji pozbawić dziecko instynktownej umiejętności chronienia własnego ciała!!!
- Uczmy dziecko mówić STOP, gdy dotyk rówieśnika lub dorosłego jest dla dziecka nieprzyjemny. Dzieci lubią być przytulane, całowane i głaskane, bądźmy jednak wrażliwi na wszelkie sygnały świadczące o poczuciu dyskomfortu.
- CO, JEŻELI… Dobrym sposobem ćwiczenia bezpiecznych zachowań jest wspólne gdybanie, „a co, jeżeli ktoś zaoferuje ci cukierki w zamian za to, że pójdziesz z nim do domu…”. Zadając sobie tego typu pytania i tworząc prawdopodobne scenariusze wyposażamy dziecko w cenne narzędzie radzenia sobie w sytuacji nowej, nieprzewidywalnej.
Agnieszka Gąstoł
psychoterapeuta, psycholog
pedagog specjalny
ZRÓBCIE TO RAZEM!
MÓJ JEST TEN KAWAŁEK PODŁOGI… Wasze dzieci mają swój kącik, w którym mogą pozwolić sobie na pełną kreatywność? Jeśli tak czekamy na fotografie z ciekawymi pomysłami – jak z małej przestrzeni zrobić coś wielkiego dla dziecka.
Zobacz też: