Słodkie, miodowe, toruńskie pierniki... Ach! Aż ślinka cieknie na samą myśl o nich. Zastanawialiście się kiedyś, jak powstały? To bardzo romantyczna historia... Możemy wam tylko zdradzić, że wszystko zaczęło się od młodego piekarczyka Mikołaja, który pokochał Kasię – córkę znanego cukiernika z Torunia. A było to tak:
Żył w Toruniu cukiernik,
mistrz nad mistrze w zawodzie,
piekł wspaniałe ciasteczka i ciasta,
i pierniki tak pyszne,
że od rana już co dzień
stało po nie w ogonku pół miasta.
Pan cukiernik miał córkę
Kasię wdzięczną i miłą,
najpiękniejszą z całego grodu.
Podziwiali ją wszyscy,
a chłopaki to do niej
tak ciągnęli jak muchy do miodu.
Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku 5+.
Ilustracje wykonała Ewa Poklewska-Koziełło.
Format książki: B5, oprawa twarda, ilustracje barwne, 40 stron.
Cena książki: 17,30 zł.
Zaprawszamy na stronę Wydawnictwa Literatura
Fragment książki:
Próżno Kasia błaga tatę:
– Tato, nie krzycz tak na niego!
Tata wrzeszczy: – O gagatek!
Mam nie wrzeszczeć? Jeszcze czego!
Patrzcie go, jak się rozpuścił!
– Ależ, tato…
– Zamknij lufcik!
Nie dla niego te zaloty,
on jest tutaj do roboty!
– Ależ tato...
– Żadne ale.
Nie dla ciebie ten kawaler.
Tyś bogata, a on biedak,
biedakowi córki nie dam!
Zaklinam się na babki
i strucle z makiem słodkim
na torty w czekoladzie,
na placki i szarlotki.
Przysięgam na rodzynki,
goździki i cynamon,
że moją Katarzynkę
bogato wydam za mąż.
Przysięgam na pierniki,
serniki i mazurki,
na keksy z bakaliami,
na pączki i na rurki.
Ze weźmie ją za żonę,
ten, kto przyjedzie do niej
karetą zaprzężoną
co najmniej w cztery konie!
Zgasił świeczkę cukiernik,
śni o zięciu bogatym,
co przyjedzie do Kasi w karecie.
I już słyszy te dzwony,
i weselne wiwaty,
i tort widzi – największy na świecie.
Z czekolady, z bakalii,
z marcepanu i kremu,
tort poemat, fantazja i bajka,
i już widzi
w sennych marzeniach,
jak do pracy gna Mikołajka.
Śni cukiernik o torcie,
a w piekarni przy piecu
Mikołajek myśli o Kasi:
– Najpiękniejsza ze wszystkich,
Taka ładna, jak żadna,
Kiedy wchodzi blask słońca gasi.