Śląsk

Ogólnopolska

Być mamą - wakacyjny blog redaktorki CzasDzieci.pl

od 27 lipca do 30 sierpnia 2009
Wpis archiwalny

Być mamą nie jest łatwo, zwłaszcza mamą wakacyjną - troskliwą, mądrą a do tego pełną humoru i optymizmu. Przeczytajcie jak w tej roli sprawdza się nasza redaktorka. Na swoim wakacyjnym blogu Agnieszka opowiada o planach przemienienia rodziny w "rodzinę królików", wspólnych wypiekach, marketowych negocjacjach i o innych radościach bycia wakacyjną mamą.

 

 

Nie ma to jak wakacje, dwoje dzieci i konieczność zrobienia zakupów. Po dwóch minutach w sklepie chcę uciekać stamtąd, nabierając przekonania, że jedzenie nie jest konieczne, wystarczy chleb i mleko…


Wróciliśmy z pobytu nad jeziorem. W lodówce poza światłem, słoikiem dżemu i puszką tuńczyka nie było nic więcej. Dziarsko podjęłam decyzję, że rano pojadę z dziećmi po zakupy. A trzeba było wyskoczyć do nocnego sklepu.


Nasze Aniołki nie są przyzwyczajone do zakupów, bo bardzo rzadko zabieramy je na nie. Zaraz po wejściu ustalamy, precyzyjniej będzie jak napiszę, że to ja ogłaszam, zasady panujące w centrum handlowym. Do podstawowych należą: nie krzyczymy, nie biegamy, trzymamy się mamy i nie kupujemy nic spoza listy, żadnych gum, cukierków, lizaków, autek czy pluszaków, za to potem idziemy na lody. Wydawało mi się, że zasady są jasne, a dzieci mają obiecaną nagrodę, dla której warto wytrzymać 15 minut. Kuba dorzucił do tego:

- Zapomniałaś powiedzieć, że nie wolno się bić w sklepie, ani też bić innych.

- No oczywiście, tego nie wolno nigdy – powiedziałam i zaczęłam szukać pieniążka do wózka.

- Mamo mogę ja go wsadzi? – od razu zapytała Ania

- O nie, dlaczego zawsze ona, ja chciałem – w trybie natychmiastowym zareagował Kuba, a swoje zdanie wsparł kuksańcem w bok.

- Głupek – odkrzyknęła Ania i pokazała język.

- Dzieci umawialiśmy się - jęknęłam...

 

Przeczytaj więcej na blogu mamy.

Wydarzenia na Śląsku

Przeczytaj również

Warto zobaczyć