Warszawa

Nareszcie wakacje!

Nareszcie wakacje!

Na urlop czekamy całymi miesiącami, tłumaczymy sobie samym i najbliższym, że to będzie czas wypoczynku, beztroski, a przede wszystkim czas spędzony wspólnie z rodziną. Planujemy wyjazd marzeń. Często wiele miesięcy wcześniej już wiemy, co chcemy robić, kogo odwiedzić, co zobaczyć. Palcem po mapie podróżujemy, snując wraz z rodziną marzenia o przyjemnych promieniach słońca i lekkim wietrzyku z bryzą od morza.

 

 

Gdy w końcu termin urlopu nadchodzi, pakujemy million potrzebnych rzeczy, zajmujemy miejsca w samochodzie i ruszamy. Wydaje nam się, że nic nie jest w stanie zepsuć nam humorów. I tu często spotyka nas niemiła niespodzianka, bo niestety nie wszyscy znoszą dobrze trudy podróży, a uporczywe mdłości spowodowane chorobą lokomocyjną w czasie jazdy potrafią zepsuć najwspanialszą wycieczkę.

 

Co zrobić, by wymarzona podróż nie łączyła się z koszmarem choroby lokomocyjnej?

 

Nie zapominajmy jednak, że chorobie lokomocyjnej możemy w pewnym stopniu przeciwdziałać właściwie przygotowując się do podróży. Warto zajmować w środkach lokomocji miejsca, w których najmniej odczuwa się bodźce związane z podróżą. Takim miejscem w samolocie jest miejsce koło skrzydeł, w samochodzie zaś przednie siedzenie.

 

Powietrze w pojeździe powinno być chłodne i świeże. Na niektóre osoby w czasie podróży źle działają intensywne zapachy. Lepiej więc unikać intensywnych perfum czy zapachów samochodowych. Korzystne są przerwy w podróży połączone z odpoczynkiem i wietrzeniem samochodu.


Ważne jest także to, co jemy przed podróżą. Należy unikać jedzenia dużych posiłków przed wyjazdem. A w podróży, o ile jest to możliwe, unikać jedzenia i picia.
 

 

 

Dobrym pomysłem jest również zajęcie uwagi dziecka w czasie podróży.

 

Wszyscy znamy takie zabawy jak:

  • teatrzyk, w którym dziecko oraz jeden z rodziców, często z udziałem ulubionego misia, przedstawiają wymyślone wspólnie historie;
  • wymyślanie historii o ludziach lub miejscach, jakie właśnie mijamy;
  • wymyślanie rymów do nazw miejscowości, które mijamy;
  • układanie wierszyków z użyciem tej nazwy;
  • malowanie tego co widzimy za oknem, aby powstał nam dziennik podróży;
  • malec może sam rysować mapę w trakcie podróży, wpisując nazwy miejscowości i ciekawe miejsca, które mijamy. Dodatkowo może ją ozdobić rysunkami.

 

A jeśli to wszystko już małego podróżnika znudziło? Mamy dobrą wiadomość! Specjalnie z myślą o najmłodszych producent leku Aviomarin przygotował specjalną aplikację, która zajmie uwagę dzieci, by dla każdego urlop był wyłącznie przyjemnością.

 

 

 

AvioFun to najnowsza aplikacja przydatna w podróży wszystkim rodzicom, których pociechy cierpią z powodu choroby lokomocyjnej. Gry-zabawy dostosowane są do wieku dziecka  w dwóch przedziałach – od 6 do 9 lat lub od 10 do 12. Z tą aplikacją dzieci mogą w trakcie i po podróży słuchać bajek takich jak Kopciuszek, Duch we flaszce, Król żab, Pastuszek czy Mali czarodzieje. A ze starsze dziećmi zagrać w rozwijające sudoku lub interesujący quiz. 

 

Dzięki aplikacji AvioFun można umilić swojemu dziecku czas spędzony w samolocie czy samochodzie i przywrócić mu prawdziwą radość podróżowania. Od dzisiaj podróż Wasza i Waszych dzieci stanie się czystą przyjemnością.


Zobacz na: www.aviomarin.com.pl/pl/aviofun

 

Autor:

Katarzyna Szczygielska

PO/GTV/13/0105

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć