Warszawa

Mamo, tato – a pani kazała...

Mamo, tato – a pani kazała...

Rodzice starszaków, odbierający swoje pociechy z przedszkola, słyszą te słowa zapewne dość często: "Mamo, tato, a pani kazała...". Pani wprawdzie nie „każe”, tylko „prosi”, nie zmienia to jednak faktu – dziecko dostało do domu zadanie do wykonania. Jakie to bywają zadania? Różne, czasem chodzi o przyniesienie nazajutrz jakichś drobnych rzeczy – kolorowego czasopisma, pudełka, zdjęcia, a czasem o wykonanie określonej czynności, np. zaobserwowanie wieczorem pogody, zdobycie informacji o życiu fok czy założenie hodowli fasolki.


Czy nauczyciel musi zadawać dzieciom zadania do domu? – mógłby zapytać ktoś. – Przecież bez trudu sam zgromadziłby pomoce niezbędne do zajęć, poza tym to jeszcze nie szkoła, tylko przedszkole! Czy nie wymagamy od maluchów zbyt dużo?


Absolutnie nie. Szczególnie w okresie poprzedzającym rozpoczęcie nauki w klasie I są to celowe działania wychowawcze, ukierunkowane na wspomaganie rozwoju dziecka. Głównym ich celem jest wdrożenie przyszłego ucznia do zapamiętywania poleceń i wywiązywania się z nich. To umiejętność niezbędna w szkole, dlatego już teraz należy przygotowywać dzieci metodą małych kroków.

 

 

Kiedy wychodząc z przedszkola, usłyszysz: "Mamo, tato, a pani kazała...", pamiętaj, że to zadanie dla dziecka, a nie dla ciebie. Jeśli w domu maluch przypomni sobie polecenie – świetnie, niech od razu przygotuje wszystko, co potrzeba. Doceń go, pochwal, pokaż, jaka jesteś z niego dumna. Ale możliwy jest również odwrotny scenariusz – kiedy dziecko nie tylko nie będzie pamiętało, o co prosiła nauczycielka, ale też że w ogóle o coś prosiła.

 

Zorganizuj wtedy sytuację, która pomoże maluchowi przypomnieć sobie o zadanej pracy. Możesz, na przykład, podczas wspólnej zabawy zapytać, co ciekawego wydarzyło się dziś w przedszkolu, albo dyskretnie naprowadzić pociechę na właściwy trop, poruszając temat, który odświeży jej pamięć. Nigdy jednak nie wyręczaj dziecka, nie odrabiaj lekcji za nie. To ono powinno nauczyć się obowiązkowości, a także ponoszenia konsekwencji. Na szczęście w przedszkolu nie są one dla dziecka zbyt bolesne, poza tym zadań nie zadaje się z dnia na dzień, a nauczyciel zawsze ma zapasowe pomoce dla zapominalskich.


Jako rodzic możesz wdrażać swoją latorośl do obowiązkowości także w zwykłych codziennych sytuacjach, ot choćby prosząc o pomoc w przygotowaniu podwieczorku. Polecenie, które wydasz dziecku, powinno być dość złożone, np.: "Idź proszę do kuchni, otwórz paczkę herbatniczków, wyłóż je na niebieski talerzyk, a do najmniejszej, czerwonej miseczki wsyp orzeszki." Podaj je tylko raz. Udało się? Maluch zrozumiał, zapamiętał i wykonał? Brawo, twoja pociecha ma zdolność koncentrowania uwagi i zapamiętywania dłuższych instrukcji.


Ale co w sytuacji, gdy orzeszki znalazły się na niebieskim talerzyku, mimo że maluch kilkakrotnie dopytywał się o szczegóły? To sygnał, że ta sfera wymaga jeszcze doskonalenia. Pomogą wam w tym proste zabawy, w które można bawić się nawet podczas jazdy samochodem, a które z pewnością będą miały pozytywny wpływ na kształtowanie niezbędnej w szkole umiejętności zapamiętywania poleceń. 

 

Możesz, na przykład, opowiedzieć dziecku wymyśloną na poczekaniu historyjkę pt. "Wielka wyprawa do lasu":


Dzieci wybrały się na wycieczkę do lasu.
Tup, tup, tup – poszły na przystanek tramwajowy.
Dzyń, dzyń, dzyń –  jadą tramwajem.

Puch, puch, puch – jadą pociągiem.
Wrr, wrr, wrr – przesiadają się do autokaru.

Trzask, trzask, trzask – weszły do lasu i odgarniają krzaki.
Dzieci zebrały liście jarzębiny, dębu i klonu.

Wracają do domu...

 

Zadaniem malucha jest odtworzyć drogę powrotną dzieci, czyli powtórzyć historyjkę wspak.

 

A jeśli rzeczywiście wybierzecie się na wycieczkę na łono natury, koniecznie pobawcie się w detektywów. Ukryjcie wspólnie jakiś drobny przedmiot pod krzaczkiem czy drzewem, a następnie poproś dziecko, aby rozejrzało się uważnie dokoła i zapamiętało charakterystyczne cechy otoczenia – krzywą sosnę, rozwidlenie ścieżki, przewrócony pień... Pospacerujcie chwilę po lesie, po drodze zapytaj pociechę, czy pamięta szczegóły, a potem wróćcie w okolice skrytki... Kto pierwszy wskaże miejsce, gdzie został ukryty przedmiot?


Zanim twoje dziecko wejdzie w nową rolę społeczną – zostanie uczniem, masz ogromny wpływ na przygotowanie go do sumiennego wykonywania obowiązków szkolnych. Dobrze wykorzystaj ten czas!


Agata Wawer

(dyrektor generalny Przedszkoli Ciuchcia Puch Puch

oraz Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. Juliusza Verne’a w Warszawie)

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć