Optymizm jest cechą wrodzoną, na którego poziom mamy tylko niewielki wpływ. Według Martina Seligmana, czołowego przedstawiciela nurtu psychologii pozytywnej można pewnymi technikami go modyfikować. Wychowując dzieci, aby w przyszłości patrzyły pozytywnie na świat i siebie, można zastosować proste techniki, nawet jeśli i dla nas są nowością. Techniki te opisuję poniżej.
Koncentracja na pozytywach.
Warto myśleć o tym, co pozytywne, co nam się udało niż koncentrować uwagę na aspektach negatywnych. Każde zadanie i każde wydarzenie ma obie strony. Wszystko zależy jak na nie spojrzymy. Można np.: zmienić pytanie kierowane do dziecka: "Jak było w przedszkolu/szkole?" na: "Co wydarzyło się dziś fajnego w przedszkolu/szkole?".
Porażka i co dalej.
W poprzednich częściach tego cyklu artykułów przewijał się temat radzenia sobie z porażką. Dla powtórzenia przypomnę, że gdy dziecko spotka porażka, warto zapytać dziecko, co się nauczyło i co w przyszłości może zrobić inaczej, lepiej.
Podsumowywanie tego, co dobre.
Badania Martina Seligmana pokazują, że poziom optymizmu wzrasta, gdy raz w tygodniu np.: w niedzielę przed snem podsumowujemy to, co było miłe, ciekawe i rozwijające w minionym tygodniu. Tę samą technikę mogą stosować u dzieci, a nawet podsumowywać wspólnie pozytywy.
Spotkanie z mocnymi stronami.
Przynajmniej raz w tygodniu warto, aby dziecko zrobiło to, co umie najlepiej. Może to być rozegranie partii szachów z dziadkiem czy wizyta w stadninie konni. Jeśli nie wiemy co nasze dziecko umie robić najlepiej, warto tego poszukać, próbując wielu aktywności.
Zadbanie o dobre wyniki w szkole.
Jeżeli dziecko dostaje dobre stopnie, myśli dobrze o sobie. Nawet ludzie dorośli, którzy są ukształtowani i ich samoocena nie zależy od czynników zewnętrznych, czują się lepiej, gdy coś im wyjdzie i dostaną pozytywną informację zwrotną. To co może wpłynąć na polepszenie wyników w nauce to poznanie przez dziecko technik pamięciowych, czy pokazywanie dziecku jak wykorzystać w praktyce zdobytą wiedzę, aby rozpalić jego głód nauki i nabrać do niej chęci. Ważne, aby zacząć od najmłodszych lat pasję do nauki.
Dobre uczynki.
Gdy dziecko robi coś dla innej osoby, nie tylko ona ma z tego korzyść. Dobry uczynek wpływa także na wzrost jego samooceny. Dziecko utwierdza siebie w przekonaniu, że ma wpływ na to, że inni się uśmiechają, że świat staje się lepszy. Dobrym przykładem są akcje charytatywne, w których dziecko bierze udział, oddawanie starych ale nie zniszczonych zabawek (rowerka, hulajnogi) do domu dziecka czy bieg w słusznej sprawie.
Zaplanowanie osiągnięcia trudnego celu.
Nic tak nie buduje jak to, gdy osiągniemy trudny cel. Pomóżmy dziecku wybrać, zaplanować i uporać się trudnym zadaniem. Może to być nauka języka, zaplanowanie wycieczki rodzinnej lub nauczenie dziecka czegoś subiektywnie trudnego (patrz część 3 cyklu „Czym skorupka za młodu....”).
Zapewnienie sobie przyjaznego otoczenia i budująca relacja interpersonalna.
Rola pozytywnej atmosfery domowej jest podstawą szczęścia i optymizmu. Pamiętajmy, że nie zawsze będziemy z dziećmi, one muszą uczyć się żyć w grupie. Jak mówi mądre powiedzenie: nie wychowuje się dzieci dla siebie, lecz dla świata. Oznacza to, że dobrzy rodzice uczą dziecko jak żyć w grupie, rozumieć potrzeby innych i szukać rozwiązań typu win - win (czyli wygrany - wygrany).
Aby dziecko miało przyjaciół, musi być wrażliwe na potrzeby innych. Konfrontujmy dziecko z odczuciami innych, gdy zachowuje się niewłaściwie wobec rówieśników i uczmy go dzielić się tym, co posiada. Pytajmy: Jak może czuć się chłopczyk, gdy zabierasz mu zabawkę? Czy przypominasz sobie sytuację kiedy Tobie ktoś zabrał zabawkę, jak się wtedy czułeś?
Dzieci są bardzo uważnymi obserwatorami i uczą się od rodziców. Nie wystarczy przekazywać im teorię, ale pokazywać jak dobre i zdrowe relacje z innymi wyglądać powinny w praktyce (okazując szacunek przyjaciołom).
Warto polecić dwie cenne pozycje Thomasa Gordona: Wychowanie bez porażek" i drugą bardziej praktyczną: „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły.”
Adele Faber i Elaine Mazlish. Są one pomocne nie tylko w wychowywaniu dzieci, ale zawierają wskazówki UNIWERSALNE, które można samemu praktykować, tym samym stając się lepszymi ludźmi i bardziej wiarygodnymi nauczycielami.
Autor:
Magdalena S - K
© Wszelkie prawa zastrzeżone.