Warszawa

Z dwulatkiem do logopedy?

Z dwulatkiem do logopedy?

„Dlaczego Kasia mojej przyjaciółki mówi tak dużo, a mój Krzysiu tak niewiele? Poza tym Agatka z placu zabaw mówi wyraźnie, tak w ogóle to ona cały czas mówi....czy coś robię źle? Może moje dziecko jest chore? Jednak wszyscy mnie uspakajają, że się rozgada i na pewno wszystko będzie w porządku! Ja się jednak niepokoję, bo mój synek zamiast mówić, to wszystko pokazuje gestem, albo się złości. Z dwulatkiem do logopedy? To chyba zbyt wcześnie?"

 

Problem milczących dwulatków jest dość powszechny i może wynikać z różnych przyczyn. Niepokój rodzica spowodowany faktem, że jego dziecko nie mówi są jak najbardziej uzasadnione. Bowiem drugi rok życia maleństwa to cały wachlarz wyrazów dżwiekonaśladowczych, sylab oraz pierwszych prostych zdań. Jednak, gdy dwulatek nie komunikuje się z otoczeniem za pomocą prostych słów, to często staje się nerwowy i pobudzony ...”Jak tu poprosić o misia?...hm... może pokażę paluszkiem, albo pokrzyczę troszkę? ...jak mama nie zrozumie, to się rozpłaczę”

 

Rodzice wyręczają malucha w mówieniu werbalizując często za niego odpowiedzi licząc na fakt, że kiedyś samo zacznie mówić. Należy mieć jednak na uwadze, że każde opóźnienie mowy może powodować późniejsze problemy artykulacyjne oraz kłopoty z czytaniem i pisaniem w szkole podstawowej. W związku z tym, na wizytę u logopedy wcale nie jest zbyt wcześnie. To właśnie specjalista mowy jest w stanie ocenić, z czego wynikają problemy maleństwa i wskazać właściwą drogę w osiągnięciu sukcesu.

 

Często współpraca z logopedą mobilizuje rodziców do pracy z dzieckiem, pozwala uniknąć błędów i pomyłek. Maluch widząc mamę, która w odpowiedni sposób zaczyna do niego przekazywać komunikaty i zachęca do powtarzania, oraz mówienia, czuje się coraz bardziej zmotywowane do komunikacji werbalnej. Logopeda może wspomóc rodzica swoją wiedzą i doświadczeniem, jednak w niektórych przypadkach niezbędne jest prowadzenie terapii logopedycznej...o tym jednak decyzję podejmuje specjalista.

 

Autor: Izabela Malicka
Gabinet logopedyczny „Supełek”
www.supelek.eu
 

 

Komentarze

no niestety nie ktore dzieci maja ogromne problemy z mowa moim zdanie po czesci to jest wina rozdzicow. mam znajoma ktora stanowczo za malo czasu poswieca swojej 2ce dzieci. jedno dziecko ma skonczone 4 lata i ledwo co mowi a drugie ma 3 i jest ten sam problem:( moim zdanie to wszystko przez to ze ona z nimi naprawde malo rozmawia... powinna kupic im jakies zabawki ktore rozwijaja dzieci pod wzgledem mowy. powinna postwaic na zabawki edukacyje widzialam w sieci dosc ciekawe jak dobrze pamietam to na misialala. tak sobie mysle ze chyba sama im zamowie jakas zabawke wtedy moze moja znajoma jakos bardziej sie zmobilizuje...

dodany: 2011-11-02 18:04:07, przez: hania

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć