Warszawa

Zagadki detektywistyczne z kocim pazurem!

Zagadki detektywistyczne z kocim pazurem!

Zagadki detektywistyczne pobudzają wyobraźnię i myślenie niejednego młodego (i starszego!) czytelnika. Tropienie śladów, łączenie faktów, szukanie poszlak to nie tylko zabawa i przygoda, ale także szansa na rozwój spostrzegawczości, kojarzenia faktów, umiejętności dedukcji.

 

Seria "Kocia Szajka” autorstwa Agaty Romaniuk, z ilustracjami Malwiny Hajduk umiejętnie łączy te wszystkie wątki. Co więcej za sprawą ciekawych, charakternych i różnorodnych bohaterów książki te uczą empatii i współdziałania w grupie. Jak łatwo się domyślić, główną rolę odgrywają tutaj postaci zwierzęce - sześć kotów, ale nie tylko. Koci detektywi tworzą wyjątkowe relacje z ludzkimi mieszkańcami Cieszyna, w którym rozgrywa się akcja książek.

 

 

Afera śledziowa

 

A wszystko zaczyna się dość fatalnie… W pierwszym tomie serii zatytułowanym „Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi” dochodzi do kradzieży. W jednym ze sklepów znikają wszystkie śledzie. Z pozoru to nic wielkiego, a jednak! Nie są to bowiem zwykłe śledzie, lecz śledzie specjalne przeznaczone na uroczysty bankiet! Kiedy podejrzenie o kradzież pada na Kocią Szajkę nie ma wątpliwości, że trzeba koniecznie zaangażować się w tę sprawę. Nie tylko po to, aby udowodnić swoją niewinność, ale również, aby rozwiązać zagadkę. Dodatkowo, sprawa ta jest realną szansą na przekształcenie szajki dyskusyjnej, składającej się z mocno rozleniwionych kotów (utworzonej po nieudanych próbach uczynienia z kociego towarzystwa prawdziwych łobuzów), na szajkę detektywistyczną. Aby wszystko odbywało się w świetle prawa, kocim działaniom towarzyszy wsparcie cieszyńskich stróżów bezpieczeństwa: komisarza Ludwika Psoty o charakterystycznych wąsach oraz policjantki Walerki Koczy - posiadaczki płomiennych, rudych włosów i stóp tak wielkich, że jej kalosze mogłyby pomieścić pięć kilo śliwek. 

 

Sprawa zniknięcia śledzi staje się początkiem stałej współpracy między kotami i policją przy tropieniu i rozwiązywaniu zagadek detektywistycznych różnego kalibru. Niezależnie od tego, czy chodzi o urwane ucho różowego jelonka, czy o duchy w  teatrze, Kocia Szajka zawsze jest w pełnej gotowości, by stawić czoła wyzwaniu. Nawet jeśli pojawia się konieczność ruszenia w świat z delegacją… Tak, tak! Koci detektywi wybrali się aż do Torunia, żeby rozwikłać na miejscu tajemnicę sfałszowanych pierników.

 

 

Poznajcie Kocią Szajkę 

 

Pora na szczegółowe przedstawienie wszystkich członków Kociej Szajki.

 

 

Poznajcie Komandosa - emerytowanego pułkownika kocich oddziałów specjalnych. Komandos bardzo chce uczynić ze swoich towarzyszy prężnie działających detektywów wbrew ich ospałej kociej naturze. 

 

Przywitajcie się z Morfeuszem - sekretarzem szajki, kotem o wyjątkowym puchatym ogonie. W dzieciństwie ogon nierzadko bywał powodem do drwin. Łączono bowiem jego pochodzenie z rodziną wiewiórek. Okazało się jednak, że Morfeusz miał wśród swych przodków koty norweskie. Morfeusz nie widzi na jedno oko i chodzi z charakterystyczną opaską. Zwraca uwage na swój styl - to prawdziwy elegancik.

 

 

Kolejni członkowie Szajki to bracia bliźniacy: Piksel 1 i Piksel 2. Noszą to samo imię ze względów pragmatycznych. Gdy się ich woła, zawsze chociaż jeden z nich przybiegnie. Piksele to specjaliści od spraw technicznych - znają się na kocim Internecie i sprzęcie detektywistycznym. 

 

Lola to kotka, której nikt nie podskoczy. Maluje pazurki na różowo i potrafi wykonać ośmiokrotne salto mortale. Jest partnerką Komandosa.  

 

Bronka - czarna kotka-psotka, która w emocjach zaczyna mówić gwarą śląsko-cieszyńską

 

Poziomka ma piękne futro w odcieniu lila niebieskim i jest najcichszym i najbardziej nieśmiałym stworzeniem z całej Szajki.

 

 

Każdy z kotów posiada cechy, które doskonale sprawdzają się podczas prowadzonych przez Szajkę śledztw. 

 

Jak to się wszystko zaczęło? 

 

Pomysł na serię zrodził się podczas ogólnopolskiego lock-downu. Agata Romaniuk wyszła na przeciw potrzebom dzieci, które szczególnie źle znosiły okoliczności przymusowego zamknięcia i na swojej Facebookowej grupie opowiadała bajki na ich życzenie. Dzieci zgłaszały najróżniejsze pomysły, lecz historia Komandosa i Loli szczególnie przypadła do gustu małym słuchaczom i nie sposób było zrezygnować z kontynuacji tej opowieści. I tak do życia powołana została Kocia Szajka. W ciągu zaledwie dwóch lat Agata Romaniuk wraz z ilustratorka Malwiną Hajduk stworzyły sześć tomów kociej serii. 

 

 

Umiejscowienie akcji w Cieszynie, opisanie miejsc, które rzeczywiście pojawiają się na mapie miasta to również bardzo duża zaleta tej serii. Śledząc tekst i każdy krok kocich detektywów, nie tylko próbujemy wczuć się w motywy ich działania, ale także poznajemy przeróżne zakątki - od kawiarni poprzez skwery i zabytki, aż po ważne dla życia miasta instytucje. Warto je uwzględnić na swojej liście wycieczek. Dzięki lekturze Kociej Szajki poznacie Cieszyn (i Toruń) od najciekawszej strony, a dodatkowo dowiecie się gdzie skosztować najlepszej herbaty z bławatka, zjeść najlepsze kanapeczki ze śledziem czy przepyszne lokalne ciasto. 

 

Klątwa...a może jednak nie? 

 

Do księgarń w całej Polsce trafił właśnie szósty tom serii zatytułowany “Kocia Szajka i klątwa starego kina." Sprawa, z którą mierzą się tym razem koci detektywi wydaje się wybitnie podejrzana. Prace remontowe zabytkowego cieszyńskiego kina posuwają się w zadziwiająco wolnym tempie. Dodatkowo z kina dochodzą przerażające dźwięki, którym towarzyszą niepokojące zjawiska. Widmo klątwy unoszącej się nad kinem nie ułatwia kotom pracy. Walka z siłami nadprzyrodzonymi może przecież wykraczać poza standardowe procedury prowadzenia śledztwa. Fani Bronki będą mogli usłyszeć z jej pyszczka całą masę wypowiedzi gwarą, gdy rozemocjonowana będzie badała ten watek sprawy. Jak przyzwyczaiły nas poprzednie części - również i w tej podejrzanych jest wielu, a każdy z nich wydaje się na początku równie odpowiedzialny za zjawiska wywołujące strach pośród mieszkańców Cieszyna.

 

 

„Kocia Szajka i klątwa starego kina” wyróżnia się na tle poprzednich części nowym, wspaniałym bohaterem - kociakiem Preclem. To niesforne kocie dziecko podbije nie tylko serca członków Szajki, ale także pewnej niezwykle czułej ludzkiej istoty. 

 

 

Seria "Kocia Szajka" pełna jest detektywistycznych zagadek, ciekawych miejsc do odwiedzenia, postaci o charakterystycznym wyglądzie i osobowości, o zapadających w pamięć imionach i nazwiskach. Znajdziecie tutaj zarówno sporo akcji, jak i całą masę leniwych przebłysków, w których nasi bohaterowie korzystają z dobrodziejstw tego świata (tak, tak w kocim świecie istnieje koci Internet i kocia joga, a także inne przyjemności). To połączenie sprawia, że Kocią Szajkę  “pochłania się” z dużą przyjemnością, ciekawością i rozbawieniem. Śledztwa kocich detektywów nigdy nie są bowiem pozbawione humoru. Ilustracje Malwiny Hajduk świetnie korespondują z treścią i współtworzą wyjątkowy klimat tych książek. Jednym zdaniem - kto raz sięgnął po Kocią Szajkę - z pewnością o niej nie zapomni! 

 

 

 

Seria „KOCIA SZAJKA” Agata Romaniuk, ilustracje: Malwina Hajduk

 

  • „Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi”
  • „Kocia Szajka i ucho różowego jelenia”
  • „Kocia Szajka i napad na moście” 
  • „Kocia Szajka i duchy w teatrze”
  • „Kocia Szajka i fałszerze pierników”
  • „Kocia Szajka i klątwa starego kina” 

 

Wydawnictwo Agora dla dzieci

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć