Warszawa

Te książki rozbawią każdego ucznia - o życiu szkolnym z dystansem

Te książki rozbawią każdego ucznia - o życiu szkolnym z dystansem

Do rodziców uczniów szkoły podstawowej powraca co i rusz pytanie – jak zachęcić do czytania? Jak dziś, kiedy ze wszystkich stron atakują nas swoim światłem ekrany, pokazać kilkuletniemu dziecku, że książka, zwykła staroświecka książka może służyć do czegoś więcej niż podpieranie chyboczącego się stołu czy zasuszanie kwiatów do zielnika na zajęcia z przyrody? Najważniejsza zasada brzmi: jeśli chcemy, żeby nasze dziecko czytało, czytajmy dziecku, czytajmy z dzieckiem i  czytajmy przy dziecku. Chcąc nie chcąc, dziecko będzie powielało obserwowane u nas – rodziców i opiekunów – wzorce zachowań. Ale co, jeśli z zaangażowaniem czytamy przy dziecku, a ono opiera się nawet takim próbom? Co jeśli nadal woli ono serfowanie po sieci od Ani z Zielonego Wzgórza?...

 

Rozwiązaniem może być po prostu odpowiedni dobór lektur. Są bowiem książki zachęcające do czytania i takie, które mogą niektórych (przynajmniej na początku przygody z książką) zniechęcić… Bardzo skuteczne okazuje się opowiadanie o tym, co pełne przygód, a zarazem bliskie naszemu doświadczeniu. A bliska dziecku jest przede wszystkim rzeczywistość szkolna – popularność takich książek jak Mikołajek, Sposób na Alcybiadesa, Szatan z  siódmej klasy czy nawet Koszmarny Karolek mówi sama za siebie. Te tytuły mogą okazać się jednak trochę przedawnione. Szkoły dziś wyglądają już nieco inaczej niż kilkadziesiąt lat temu. Może warto więc pomyśleć o współczesnej alternatywie tych niezapomnianych szkolnych przygód. A – jak łatwo zauważyć, przeglądając ofertę wydawniczą – wybór jest szeroki.

 

 

Jedną z takich typowo szkolnych, wciągających i zakręconych pozycji jest seria Szkolne szaleństwa Pameli Butchart. Jej bohaterowie są dociekliwi i dlatego, gdy coś wzbudza w nich podejrzenia, nie dają się zwieść tłumaczeniom dorosłych, że wszystko jest w porządku, ale sami postanawiają dociec prawdy. A taki już ich los, że zawsze wokół nich dochodzi do tajemniczych wydarzeń. Bo przyznać trzeba, że ślady wielkiej stopy na śniegu czy zniknięcie prowiantu podczas szkolnej wycieczki – o czym przeczytamy w najnowszym tomie Potwór, który zjadł mój prowiat – normalne nie są. Bohaterowie Szkolnych szaleństw nigdy więc nie mogą się nudzić – mają ręce pełne roboty.

 

 

Inną popularną szkolną serią Pameli Butchard jest Szkoła Trzęsiportków. Niezwykle często znajdują się oni w sytuacjach, które budzą w nich niemały strach i nie mniejsze od niego zdziwienie. Bo dlaczego chociażby jajko, z którego ma się wykluć kurczak staje się zielone? – Czyżby czyhał w nim dinozaur? Dlaczego w szkolnej łazience dzieje się dziwne rzeczy? I czy to prawda, że otwarcie tajemniczego pudełka, które do klasy przyniósł jeden z uczniów, może uwolnić z niego starożytną klątwę? Odpowiedzi na te pytania, podane w książkach z serii, napisane są z humorem, przystępnym dla dziecka językiem. Również ta seria Pameli Butchart jest świetnym połączeniem szkolnej rzeczywistości, dystansu i humoru potrzebnego dziecku oraz przystępnej formy – tekstu przeplecionego licznymi ilustracjami. To sprawdzony sposób na zaangażowanie młodego czytelnika i zachęcenie go do sięgnięcia po jeden z kolejnych tomów.

 

 

Równie trafionym wyborem może się okazać polska seria o przygodach Tomasza Niefarta Katarzyny Keller, ilustrowane przez Tomasza Kopkę, to opowieść o pechowcu, którego nie da się nie lubić. Mamy okazję obserwować jego liczne zmagania z kłodami rzucanymi mu pod nogi przez los. Są to kłody takie jak niewyrozumiali nauczyciele albo zwykły pech obecny w życiu każdego dziecka. Tyle tylko, że w życiu Tomasza jest go wyjątkowo dużo – jak sam twierdzi, na porażkę jest skazany przez samo nazwisko odziedziczone po przodkach. Nie jest dobrze śmiać się z cudzego nieszczęścia, ale naprawdę trudno się powstrzymać, gdy o codziennych wyzwaniach opowiada Tomasz. Jeśli chcemy zacząć podróż z Tomkiem, powinniśmy sięgnąć po tom pierwszy Skazany na porażkę. Ale jeden tom to za mało, by opowiedzieć, o jego codziennych zmaganiach. Przygody rodzinne i szkolne opisuje on także w tomach Gacie na łopacie i Strach się bać – w tym ostatnim, najnowszym, przeczytamy między innymi o wizycie u dentysty, klasowej demokracji, pierwszej szkolnej wycieczce Tomka pod namiotem i kosiarce krwiożerczego sąsiada…

 

 

Równie trafionym wyborem może okazać się seria o przygodach Tomka Łebskiego autorstwa Liz Pichon. Warto zacząć od pierwszego z  19 powstałych dotąd tomów – Fantastycznego świata Tomka Łebskiego. Seria napisana jest w formie przezabawnego dziennika tworzonego przez chłopca w zeszycie. Jak poprzednie, jest pełna rysunków, ale utrzymana w oszczędnej czarno-białej stylistyce – będzie dobrym wyborem dla przebodźcowanego dziecka XXI wieku. Tomek nie jest superbohaterem, ale kimś takim jak my, ma typowe szkolne problemy. Jak jego twórczyni jest dyslektykiem. Nudzi się, kłóci się z rodzeństwem, próbuje wejść w relacje z tymi, których lubi. Wiele razy zmaga się z sytuacjami budzącymi stres, takimi jak zawstydzenie czy strach. Pokazuje jednak, że da się je przetrwać. Ostatnio ukazała się najnowsza część przygód chłopca – Nadal jest spoko. LUZ! – nawet jeśli złamię się nogę. Naszemu bohaterowi przydarza się kontuzja, zostaje uziemiony i – o zgrozo! – wytrzymać musi ze swoją starszą siostrą. Jak wszystkie pozostałe, tak i ta opowieść chłopca to gwarancja śmiechu i dobrej zabawy, co na pewno sprawi, że młody czytelnik będzie niecierpliwie czekał na kolejny tom serii, a forma dziennika może zachęci do samodzielnego tworzenia.

 

 

Wszystkie te szkolne propozycje uczą dystansu do siebie, pozwalają spojrzeć na rzeczywistość z przymrużeniem oka. Ukazują one świat współczesny – dobrze znany dzieciom, które z pewnością będą mogły utożsamić się z bohaterami i razem z nimi na wesoło mierzyć się z trudami dziecięcego, szkolnego życia. Przystępny język i duża liczba ilustracji ułatwią lekturę, która może być przecież początkiem długotrwałej miłości do literatury!

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć