Warszawa

Jak oceniać postępy nauki języka obcego?

Jak oceniać postępy nauki języka obcego?

Wielu rodziców zapisuje dzieci na zajęcia z języka angielskiego z myślą o tym, że ich pociechy będą na bieżąco robić postępy. Tymczasem rozwój kompetencji językowych wcale nie odbywa się linearnie i nie można zakładać, że z dnia na dzień maluch będzie biegle władać językiem angielskim. W początkowej fazie nauki języka, należy raczej szukać innego rodzaju sukcesów.

 

Nie stosujmy presji

 

Od małych dzieci nie należy oczekiwać na początku ich drogi z nauką języka angielskiego ogromnych postępów językowych. W trakcie trwania kursu językowego, dziecko najpierw może zdobyć zupełnie inne umiejętności niż rodzice zakładają. Przykładowo nim rozwinie kompetencje językowe, stanie się bardziej samodzielne i otwarte na kontakt z rówieśnikami.

 

Nauka języka ma być dla kilkulatka przede wszystkim zabawą i frajdą, a nie obowiązkiem do wypełnienia. Chodzi o to, by dziecko mogło osłuchać się z językiem i go polubić. Dlatego nie oczekujmy, że po pierwszych zajęciach będzie w stanie przypomnieć sobie konkretne słówka czy zdania, które usłyszało na zajęciach.

 

W metodyce języka angielskiego istnieje takie zjawisko jak „silent period”, czyli „cichy okres”. U każdej osoby ten czas trwa dłużej lub krócej. Czasem dziecko swoje pierwsze słowa po angielsku wypowie już po tygodniu, a nierzadko dopiero po kilku miesiącach. Dajmy maluchowi szansę na oswojenie się z nową sytuacją i na naukę w zgodzie z jego indywidualnymi możliwościami.

 

Rozmawiajmy z nauczycielem

 

Dziecko uczęszczające na kurs językowy może mieć dwa oblicza. W domu niechętnie dzieli się informacjami na temat tego, czego nauczyło się na zajęciach. Natomiast podczas lekcji staje się najbardziej aktywną osobą w grupie i na odwrót. Gdy sami nie dostrzegamy postępów u dziecka lub dziecko nie chce ich ujawniać, warto rozwiać swoje wątpliwości i zapytać nauczyciela, czego dziecko nauczyło się podczas lekcji.

 

Realnie oceniajmy możliwości dziecka

 

Niektórzy rodzice zwracają się do dziecka nakazując mu np. na wakacjach posługiwać się językiem angielskim, by kupić pamiątkę czy zamówić obiad. Tymczasem, najpierw zastanówmy się, czy w podobnej sytuacji komunikacyjnej w języku polskim, dziecko byłoby na tyle śmiałe, by zrealizować naszą prośbę. Nie narażajmy dziecka na tego rodzaju stres. Umiejętność zachowania się w wyżej opisanej sytuacji nie świadczy o tym, jak dobrze zna język angielski, lecz wymaga również rozwiniętych kompetencji społecznych.

 

Bądźmy na bieżąco z materiałem, jaki dziecko przerabia

 

Dowiedzmy się, czego dziecko uczy się na zajęciach i pytajmy je o konkretny wierszyk czy piosenkę albo słówka, które przerobiło na zajęciach. Jeśli syn czy córka podejmie chociaż próbę wygłoszenia czy zaśpiewania poznanych treści, to właśnie będą te pierwsze efekty nauki języka obcego. Wybierając szkołę językową, warto zwrócić uwagę, czy udostępnia ona materiały, np. w formie aplikacji mobilnej, dzięki którym rodzic ma szansę na zapoznanie się z tym, co pociecha robi podczas kursu.

 

Warto także wybrać się na lekcje otwarte, gdzie można obserwować, jak dziecko zachowuje się podczas zajęć. Dobrze dobrana szkoła językowa daje rodzicom możliwość uczestniczenia w takich spotkaniach. Od lat organizują je szkoły prowadzone metodą Teddy Eddie, w której ogromną wagę przywiązuje się do tego, by uczniowie mieli przestrzeń do swobodnej nauki w atmosferze zabawy.

 

Oceniając postępy dziecka zwracajmy uwagę nie tylko na zdobyte kompetencje językowe, ale również na inne aspekty związane z jego rozwojem, m.in. umiejętności społeczne czy  pozytywne podejście malucha do języka angielskiego.

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć