Warszawa

Jak nauczyć dziecko cierpliwości?

Jak nauczyć dziecko cierpliwości?

W naszej codzienności bardzo często spotykamy się z trudnymi do rozwiązania lub przeczekania sytuacjami. Niejednokrotnie jesteśmy wystawiani na życiowe próby, podczas których poznajemy swoje mocne i słabe strony, zyskujemy doświadczenie, uczymy się na swoich błędach. To wszystko sprawia, że stajemy się bardziej świadomi swojego „ja” i tego, co się wokół nas dzieje.

 

Naszą wiedzą na temat życia dzielimy się przede wszystkim z pociechami, które chłoną nasze zachowanie, postrzeganie świata oraz umiejętność znoszenia trudnych okoliczności. W ostatnim z przypadków mowa o niezwykle przydatnej cierpliwości, która odpowiada za bycie gotowym do czekania, ustępstw, odraczania gratyfikacji. To jedna z cech, której posiadanie rzutuje na lepszą przyszłość dziecka i jego odnajdywanie się w nierzadko trudnej rzeczywistości.

 

Nauka czekania

 

 

 

Z pewnością nie raz znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy nasza pociecha domagała się uwagi, próbując przerwać wykonywaną przez nas czynność. Jeżeli wówczas wszystko rzucaliśmy (lub nadal to robimy), powinniśmy wiedzieć, że w ten sposób uczymy ją dostawania tego, co chce „na już”, nie zaś cierpliwego czekania na swoją kolej. Dziecko musi wiedzieć, że na barkach dorosłego spoczywają różne obowiązki, których niewykonanie nie przyniesie niczego dobrego.

 

Zamiast usilnego odrywania nas od nich płaczem i błaganiami, należy nauczyć je prostego komunikowania swoich potrzeb oraz tego, że gdy tylko czynność zostanie ukończona, weźmiemy się za rozwiązanie konkretnej sprawy czy problemu. Dobrym argumentem w tej kwestii może być fakt, że dziecko także nie lubi być od czegoś odrywane.

 

Dokończyć zaczęte

 

Z poprzednią zasadą wiąże się kolejna, która uczy dziecko brania się za coś „raz a porządnie”. Oznacza to, że dopóki nie skończy oglądać bajki czy układać puzzli, nie sięga po inną formę zabawy. Sami też nie prowokujemy dziecka do wykonywania innej czynności, ale próbujemy skoncentrować go na tej konkretnej.

 

Taka metoda nauki cierpliwości szczególnie przyda się wtedy, gdy widzimy, że nasza latorośl z czymś sobie nie radzi, coś jej nie wychodzi, np. podczas tworzenia układanki. Rodzic, jako odpowiedzialny opiekun, powinien wówczas wytłumaczyć swojemu synowi czy córce, że nie wszystko w życiu przychodzi łatwo i czasem trzeba bardzo się postarać, by doprowadzić coś do końca, ale nie warto się poddawać. Dla poparcia swoich słów można podarować dziecku małą nagrodę, np. coś słodkiego, jeżeli uda mu się wykonać wymagające cierpliwości zadanie.

 

Najpierw obowiązki, potem przyjemności

 

Z pewnością wiele razy słyszeliśmy takie zdanie, gdy to my musieliśmy słuchać starszych. Dobrze jest nauczyć dziecko, że niektóre sprawy są pilne i wymagają natychmiastowej lub prawie natychmiastowej reakcji, a inne mogą poczekać, bo np. można wykonać je później czy nie wymagają od nas szczególnego poświęcenia.

 

W ten sposób nasza pociecha zaczyna z cierpliwością podchodzić do życia; tłumacz jej, że zmiana kolejności działania (bo coś jest lekkie, przyjemne i łatwiejsze do wykonania) może wprowadzić chaos i zamęt. Bycie cierpliwym łączy się z dobrą organizacją i konsekwentnością.

 

 

Słowa mają moc

 

Kiedy planujemy coś, w czym nasze dziecko będzie brało udział (np. rodzinne spotkanie czy wspólna aktywność) lub w jakikolwiek inny sposób organizujemy mu czas wolny, ważne jest zapowiadanie naszych zamiarów w postaci prostych komunikatów.

 

Zamiast jednak mówić, że dana rzecz będzie miała miejsce za tydzień, zacznijmy od informowania naszej pociechy o krótkim odstępie czasu, jaki ją od niej dzieli i stopniowo go wydłużajmy. Dla kilkulatka będzie to solidna nauka cierpliwości; tego, że coś przyjemnego lub po prostu wymagającego naszej obecności prędzej czy później nastąpi, trzeba tylko umieć cierpliwie czekać. Używajmy więc takich sformułowań jak „po południu”, „jutro”, „za kilka godzin”.

 

Cierpliwość to cecha, która zdecydowanie nie raz przydaje się w życiu. Najmłodsi, poznający dopiero świat i prawa nim rządzące muszą oswajać się z myślą, że czekanie popłaca, a brak takiego podejścia wywołuje różne negatywne emocje. Rodzice, poprzez różne czynności, zadania czy nawet zwykłą rozmowę są w stanie wpoić dziecku tę niezwykle ważną umiejętność i przez to nauczyć go odnajdywać się w wielu nie zawsze komfortowych sytuacjach.

 

Autor: Weronika Woźny

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć