Warszawa

Dlaczego nie mówić dziecku "Uważaj" albo "Nie biegaj!"?

Dlaczego nie mówić dziecku "Uważaj" albo "Nie biegaj!"?

„Nie przewróć się!”, „Nie skacz tak daleko!”, „Uważaj, bo wybrudzisz spodenki!” – kto z dorosłych choć raz w życiu nie usłyszał jako dziecko takich zwrotów od swoich rodziców i nie wypowiedział potem jako rodzic tych słów do dziecka? Tymczasem ruch i związane z nim wyznania są istotne z punktu widzenia rozwoju dziecka. Dlaczego? Odpowiadamy w dzisiejszym artykule.

 

Ruch – naturalny element życia

 

Życie to ruch, a ruch to życie. Pierwszy sygnał, który wysyła płód matce to właśnie ruch. Niemowlęta domagają się kołysania od swoich opiekunów, czyli pragną wprawienia w ruch. Kolejne etapy rozwoju dziecka są definiowane m.in. właśnie przez postępy jakie osiąga dziecko w obszarze koordynacji ruchowej.

 

Podczas gdy niemowlaki wyciągają rączki, starsze dzieci raczkują, chodzą, biegają, skaczą. To doświadczenie jest im niezmiernie potrzebne, ponieważ dzięki temu zdobywają wiedzę o swoim ciele oraz o jego – zmieniających się wraz z procesem dojrzewania – możliwościach.

 

 

Dlaczego dzieci uwielbiają ruch?

 

Ochota na skoki, wspinaczki czy huśtanie się to naturalna część dzieciństwa. Dlaczego jednak dzieci tak chętnie się ruszają? Przyczynę tego stanu można znaleźć w mózgu. Po wysiłku fizycznym organizm wydziela endorfiny, które są nazywane hormonem szczęścia.

 

Nastrój dziecka w naturalny sposób się poprawia, a napięcie i stres spadają. Pozwolenie na ruch, bieganie i skakanie to więc zdrowsza niż czekolada metoda na uszczęśliwienie malucha.

 

Uwaga! Brakuje mi ruchu!

 

Nerwowość, a czasem również agresja u dziecka powinny być dla rodziców sygnałem wskazującym, że być może brakuje mu ruchu i mówiąc potocznie – po prostu „nie wyszalało się”. Natura wysyła w ten sposób od układu nerwowego informację o tym, że jego działanie poprzez niedostateczną ilość ruchu zostało zaburzone.

 

Dzieci, które mają możliwość wybiegania się na podwórku potrafią znacznie ciszej i grzeczniej bawić się w domu.

 


Sprawdź też: 30 pomysłów na aktywności na świeżym powietrzu


 

Naturalne możliwości i ogromna potrzeba ruchu

 

Dziecko chce się ruszać. To jego naturalna potrzeba, która nie wynika z jakiegoś ściśle określonego celu do osiągnięcia, ale z samej chęci ruchu. Zauważmy, że dopiero wtedy gdy dzieci zaspokoją potrzebę ruchu, uświadamiają sobie na przykład, że są głodne czy coś je boli.

 

Ich zadziwiające możliwości bycia w ciągłym ruchu zaskakują nawet sportowców. Jak pokazały badania przeprowadzone w latach 70. XX wieku, wytrenowany dziesięcioboista jest w stanie nadążyć za kilkulatkiem tylko przez cztery godziny. Potem musi odpocząć, natomiast dziecko po krótkiej przerwie znowu chce wrócić do zabawy.

 

Ruch – nieodłączna część wychowania

 

Ruch jest także bardzo istotny z punktu widzenia kształtowania się osobowości młodego człowieka. Każde kolejne osiągnięcie w tym obszarze wzmacnia przekonanie dziecka na temat jego możliwości. Ruch i aktywność fizyczna uczy jak pokonywać własne ograniczenia oraz jakie pokłady siły w nim drzemią.

 

Zanim maluch opanuje umiejętność chodzenia wiele razy musi się przewrócić. Upadki i podnoszenie się z nich to nieodłączne elementy życia. W ten sposób dziecko wzmacnia swoją odporność psychiczną.

 

 

Dlatego, gdy maluch planuje zbadać granice swoich możliwości ruchowych, na przykład wspinając się na drabinkę, rodzice powinni pozwolić mu to zrobić. Oczywiście, powinni interweniować, gdy wyzwanie przerasta dziecko, ale jeżeli nie jest zbyt niebezpieczne, warto, by dali mu możliwość spróbowania.

 

Ruchliwe dziecko a wspierające komunikaty

 

Zadaniem rodzica jest wspierać dziecko, a nie odbierać mu odwagę. Maluchy są również mocno przeczulone na punkcie uwag od swoich rodziców. Dlatego wszelkie komentarze typu: „Nie przewróć się”, „Uważaj!”, „Nie biegaj!” nie są przez nie traktowane jako element troski mamy czy taty, ale są dla nich komunikatem: „Nie ufają mi”, „Myślą, że jestem za słaby”, „Rodzice nie wierzą, że dam radę”.

 

W jaki sposób więc powstrzymać zbyt rozbrykanego malucha? Jak zwrócić się do niego, by nie podkopać jego poczucia własnej wartości, które jest jeszcze bardzo kruche? Zamiast wskazywać mu na to, czego nie potrafi, informuj o zagrożeniach, wyjaśniając co jest niebezpieczne.

 

Zamiast mówić: „Nie przewróć się!” powiedz: „Tu jest ślisko. Uważaj na duże kamienie”. Zamiast stwierdzenia: „Nie doskoczysz tam” poproś na przykład: „Zatrzymaj się na tamtym kamieniu. Nawet tata nie poradziłby sobie z przeskoczeniem tej przeszkody”. Zamiast: „Zrobisz sobie krzywdę!” powiedz: „Tu leży szkło. Musisz na nie uważać”. Zamiast: „Nie poradzisz sobie” mów: „Stój, to niebezpieczne. Powiem Ci, dlaczego”.

 

Ruch to zdrowie. Rodzice powinni zapewnić dziecku jego zdrową dawkę i nie powstrzymywać przed odkrywaniem świata. Należy interweniować dopiero, gdy na dziecko czyha prawdziwe niebezpieczeństwo.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć