Warszawa

6 i 7 - latki w szkole. Razem, czy osobno?

6 i 7 - latki w szkole. Razem, czy osobno?

O różnicach w rozwoju dzieci z dwóch roczników, które we wrześniu rozpoczną wspólnie naukę w szkole podstawowej opowiada ekspert z „Tęczowego Ogrodu”.


Każdy rok w rozwoju małego dziecka przynosi znaczące zmiany, wiedzę i nowe umiejętności. „W grupie dzieci w wieku 6 i 7 lat występują duże różnice w rozwoju emocjonalnym, dojrzałości szkolnej i umiejętności koncentracji na zadaniach” – tłumaczy Dorota Masiak, pedagog i dyrektor niepublicznego Przedszkola Dwujęzycznego „Tęczowy Ogród”. W wyniku reformy systemu edukacji we wrześniu tego roku do pierwszych klas szkół podstawowych pójdą dzieci sześcio- i siedmioletnie.


„Sześciolatki mogą mieć problem ze spędzeniem w ławce, bez ruchu i możliwości zmiany miejsca, pełnej lekcji, trwającej 45 minut” – opowiada dyrektor Masiak. – „Nie są również przyzwyczajone do pisania w ławkach. Dlatego w naszej szkole stosujemy metody aktywizujące. Lekcje w klasach I-III powinny umożliwiać dzieciom ruch, swobodę zachowania i być jak najbardziej interaktywne”.


„Sześciolatek powinien uczyć się w sposób dostosowany do jego wieku. Podręcznik dla klasy I powinien być wykorzystywany inaczej dla dzieci 6-letnich, a inaczej dla 7-letnich. W przypadku dzieci 6-letnich stopień trudności treści podawanych dzieciom powinien być niższy, niż w przypadku dzieci starszych. Dzieci z obydwu grup wiekowych wykazują też inny stopień sprawności w posługiwaniu się przyborami szkolnymi. Starsze szybciej wykonują zadania wymagające zdolności manualnych”.


Ze względu na duże różnice rozwojowe, umieszczenie dzieci z dwóch roczników w jednej klasie będzie rodzić problemy. Zdaniem dyrektor „Tęczowego Ogrodu”, jest to trudna sytuacja zarówno dla uczniów, jak i dla wychowawcy. „Nauczyciele nie powinni podporządkowywać poziomu trudności lekcji do umiejętności starszych, siedmioletnich dzieci, które z dużym prawdopodobieństwem będą przewodzić klasie. Zbyt szybkie tempo zajęć wzbudzi frustrację wśród młodszych uczniów, którzy nie będą w stanie nadążyć za prowadzącym. Natomiast wolniejsze, dostosowane do ich możliwości i percepcji, będzie nudzić tych starszych”.


Z powodu kumulacji dzieci z dwóch roczników klasy pierwsze będą w tym roku dodatkowo bardziej liczne. Jak z nową sytuacją poradzą sobie szkoły?

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć