Warszawa

Lektura szkolna dla małych i dużych

Lektura szkolna dla małych i dużych

Czy czytanie lektur szkolnych to tylko niemiły obowiązek z czasów młodości? Czy w dorosłym życiu warto odkurzyć niektóre książki?

 

Opowieść wigilijna” jako utwór ponadczasowy

Jedną z najbardziej lubianych lektur obowiązujących w szkole podstawowej jest „Opowieść wigilijna” autorstwa Charlesa Dickensa. Pozycję podobnie oceniają dorośli – ci, którzy czytają ją po raz pierwszy, a także ci, którzy wracają do niej po latach. „Opowieść wigilijna” to lektura, do której i ja wracam z przyjemnością. Dlaczego utwór Dickensa od niemalże 200 lat jest tak chętnie czytany przez dzieci i dorosłych, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie? Powodów jest co najmniej kilka. Najważniejsze z nich przedstawiam poniżej.

 

Z punktu widzenia dziecka

Dzieci rozumieją „Opowieść wigilijną” jako magiczną historię, w której główny bohater – nienawidzący świąt Bożego Narodzenia Ebenezer Scrooge odbywa podróż w czasie. Scrooge, znany w londyńskich kręgach finansowych chciwiec i skąpiec, przenosi się do lat swojego dzieciństwa i młodości, w czym pomaga mu Duch Wigilijnej Przeszłości. Kolejno, za sprawą Ducha Tegorocznego Bożego Narodzenia, widzi aktualne położenie – nie tylko swoje, ale i innych, znajomych mu ludzi, problemy przed którymi stoją, a także ich stosunek do niego. Na koniec, razem z Duchem Przyszłych Wigilii, Scrooge widzi, jaka czeka go przyszłość, jeśli nie zmieni niczego w swoim egoistycznym postępowaniu, a co za tym idzie – nie wpuści ludzi do swojego samotnego życia. Najmłodsi odbierają podróżowanie w czasie jako nauczkę, którą ponosi Scrooge za złe traktowanie innych, brak empatii i wyrozumiałości oraz skąpstwo. „Opowieść wigilijna” czytana przez dzieci staje się więc prostą w odbiorze, umoralniającą lekturą. Ta prosta, a jednocześnie niebanalna forma czyni z niej pozycję, do której wraca się z przyjemnością także w dorosłym życiu.

 

Z punktu widzenia dorosłego

Dlaczego jeszcze „Opowieść wigilijna” to tak wartościowy utwór zdaniem wielu dorosłych czytelników? Książkę Dickensa należy docenić również za możliwość odczytywania jej na płaszczyźnie realistycznej, poza magicznej. Tak interpretują ją właśnie dojrzalsi odbiorcy. Warto do niej wrócić, by na chwilę się zatrzymać, zastanowić nad własnym życiem i tym, czy czasem nie zachowujemy się jak materialistycznie podchodzący do świata Scrooge.


„Opowieść wigilijna” skłania do zdroworozsądkowych porównań i przemyśleń na temat tego, co było, co jest i co może się zdarzyć. Chętnie wracam do tej lektury, żeby dostrzec dodatkowe sensy i interpretacje, których nie udało mi się odczytać w szkole podstawowej. Dobrym pomysłem jest także czytanie tej historii na głos, w gronie rodziny, nabliższych. Jej przesłanie z pewnością dotrze do małych i… większych odbiorców, choć każdemu zapadną w pamięć inne wątki i każdy wysnuje własne refleksje.

 

Lektura, która daje do myślenia

„Opowieść wigilijna”, jak podaje serwis Kulturalna Polska: „[…] poza tym, że jest wielką celebracją świąt Bożego Narodzenia, jest przede wszystkim wyrazem krytyki dziewiętnastowiecznego podziału, jaki panował w wiktoriańskiej Anglii, pomiędzy bogatych i biednych, posiadających i nieposiadających”. Lektura ta jest więc nie tylko ciekawą opowieścią z punktu widzenia dziecka i dorosłego, lecz także stanowi źródło wiedzy o sytuacji londyńskiej społeczności sprzed niemalże dwustu laty. Opisuje panujące wówczas podziały i nierówności, które dzisiaj są już o wiele rzadziej spotykane. Pozwala zestawić przeszłość z teraźniejszością i pozytywnie ocenić tę drugą, dzięki czemu tak chętnie się do niej wraca. Wszystkie książki, dzięki którym możemy się dowiedzieć czegoś o historii, mają dodatkową wartość. Przenoszą nas w podróż, która pobudza wyobraźnię, a przy tym pozwalają poszerzyć wiedzę i rozumieć więcej przy czytaniu kolejnych pozycji.

 

Lektura „okazjonalna”

W obszernym kanonie lektur szkół podstawowych i ponadpodstawowych wbrew pozorom istnieje niewiele lektur „okazjonalnych”, czyli takich, które opowiadają o świętach, obrzędach i tradycjach. Jedną z nich jest właśnie „Opowieść wigilijna”. Jest to pozycja, którą zawsze czyta się chętnie, jednak szczególnie wartościowa okazuje się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Pomaga, choć na chwilę, w oderwaniu się od fizycznych przygotowań – gotowania, sprzątania, kupowania i pakowania prezentów. Pozwala przypomnieć sobie, co tak naprawdę w świętach jest najważniejsze. Dzięki niej można poczuć „ducha świąt” i spędzić ten magiczny czas tak, by był niezapomniany. Warto więc wrócić do historii stworzonej przez Dickensa nie tylko jeden raz w dorosłym życiu, ale co najmniej kilka razy – tuż przed wigilią Bożego Narodzenia.

 

Lektura, która wzrusza

„Opowieść wigilijna” to jedna z lektur, obok których trudno przejść obojętnie. Dickens dostarcza czytelnikom wielu wzruszających historii. Emocje wywołuje fakt, że na pogrzebie Jakuba Marley’a pojawił się jedynie Ebenezer Scrooge. Podobnie jest w chwili, gdy główny bohater bezlitośnie przepędza małego, śpiewającego kolędę chłopca, czy mężczyznę zbierającego datki na biednych. Za serce chwyta historia małego Tima – niepełnosprawnego dziecka, które porusza się o kulach, a mimo to jest wyjątkowo pogodne. Jeszcze bardziej wzruszająca jest przemiana, pewnego rodzaju nawrócenie się Scrooge’a  i moment, w którym wysyła dużą gęś do domu swojego pracownika – Boba Cratchita, a kolejno udaje się na do domu swojego siostrzeńca, by razem z rodziną świętować Boże Narodzenie. Jest to chwila, w której mężczyzna zaczyna dostrzegać problemy innych, wszystko widzi inaczej niż dotychczas, najbanalniej – staje się lepszy. To tylko niektóre fragmenty tej pięknej, emocjonującej historii stworzonej przez Dickensa, dzięki którym warto wracać do książki co jakiś czas i polecać ją innym.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć