Poznań

Zakamarki Małego Domu Kultury

Zakamarki Małego Domu Kultury

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że czytanie bajek pobudza wyobraźnię dzieci i wzbogaca ich słownictwo. Warsztatom z „książką” w roli głównej mówimy więc zdecydowane „Tak”. Mały Dom Kultury w kwestii krzewienia nawyku czytania poszedł o krok dalej dając możliwość naocznego uczestnictwa w losach głównych bohaterów.

 

 

Zakamarki Małego Domu Kultury to cykliczne spotkania dla dzieci i rodziców, które przez swoją niestandardową formułę mają inspirować do tworzenia i eksperymentowania. Dlatego na ostatnich warsztatach wokół książki Monii Nilsson „Najlepsi przyjaciele” z ilustracjami Elin Lindell uczestnicy mogli śledzić losy postaci ... na ekranie! Wyświetlane slajdy podczas czytania książki to innowacyjny, ale jakże trafny pomysł na jeszcze większą stymulację dziecięcej wyobraźni. Zabawne ilustracje sprawiają bowiem, że maluchy tym chętniej uczestniczą w czytance, a do tego mogą żywo komentować zobaczone obrazy. Ja będąc obserwatorem warsztatów miałam wrażenie, że zabawne perypetie Zlatko i Bezy właśnie przez taką a nie inną formę nie tylko wywołały wiele uśmiechu, ale także sprawiły, że dzieci szczerze polubiły głównych bohaterów. I trudno się dziwić. Możliwość podglądania bohaterów niczym przez dziurkę od klucza jest niewątpliwie fascynującym doświadczeniem, więc takiemu zaproszeniu do świata książki nie sposób odmówić.

 

 

W kolejnej części warsztatów maluchy mogły dać upust swoim artystycznym zapędom dzięki farbom i kartce papieru. I tu znów niespodzianka. Panie prowadzące w zabawny sposób poinformowały dzieci, że niestety zapomniały o ...pędzlach! Taka informacja jak można się domyślać wywołała na sali salwy śmiechu, jednak mali uczestnicy nie wiedzieli, że to celowy zabieg. Chodziło bowiem o to, aby udowodnić brzdącom, że piękne obrazy można wyczarować zastępując tradycyjne narzędzia dla malowanie przedmiotami codziennego użytku. Przy pomocy suszonych warzyw czy owoców można przecież zrobić stempelki, folia bąbelkowa umoczona w farbie stworzy na obrazie tło z kropek, a plastikowe sztućce czy wykałaczki pomogą dopracować szczegóły naszego dzieła. Zatem dla chcącego nic trudnego! Takie niesztampowe myślenie o sztuce  z pewnością rozbudziło w dzieciach jeszcze większą pasję tworzenia.

 

 

 

Na koniec mali artyści dostali smaczny i zdrowy posiłek - ryż z jabłuszkiem. Takie podziękowanie na koniec warsztatów w małym Małym Domu Kultury to już standard. Słodki deser za aktywny udział w czytance i wkład w tworzenie prac plastycznych był chyba najlepszą nagrodą dla maluchów.

 

                                                                   Agnieszka Damieszko-Charnock

 

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć