Warszawa

Mama, smoczek!

Mama, smoczek!

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
PATRONAT
ISBN: 978-83-7839-369-6

Opis książki

Intymny dziennik matki, kobiety światłej i… przerażonej.

 

Małgosia właśnie została mamą. Musi poradzić sobie nie tylko z absorbującym noworodkiem, ale także z mężem, którego zaczyna podejrzewać o bezprzykładny romans. Pierwszy rok macierzyństwa jest jak tor przeszkód, a bajkowe wyobrażenie o słodkim rodzicielstwie legło w gruzach. Bywa śmiesznie (do łez!) i strasznie. To rok walki z depresją, lękiem – wbrew pozorom wcale niepozbawiony poczucia humoru i dystansu do siebie i świata. To też rok radości, przemiany wewnętrznej, odkrywania nowych form bliskości oraz wszystkiego co ważne: partnerstwa w związku, samorealizacji, przyjaźni i poczucia bezpieczeństwa... Małgosię czeka trudne zadanie – nie dać się zwariować!

 

Magda Fres (ur. 1974) mieszka w Katowicach, ukończyła psychologię na Uniwersytecie Śląskim oraz gender&culture studies w Central European University w Budapeszcie. Opublikowała ponad 30 artykułów naukowych i publicystycznych. Jest autorką powieści Do piekła kuchenną windą oraz Bulgur. Publikowała w "Zadrze", "Migotaniach, przejaśnieniach", pisze bloga w domenie Parnas.pl. Uczyła angielskiego metodą Callana, wykładała psychologię ciała na Uniwersytecie Jagiellońskim. Prowadzi warsztaty psychologiczne dla kobiet.

Kup teraz

Szukamy najtańszych księgarni internetowych...

Recenzje książki Mama, smoczek!

Recenzje rodziców:

Bawi i uczy

Mama, smoczek! Magdy Fres to opis 10 miesięcy z życia świeżo upieczonej mamy, kobiety światłej i wykształconej, ale pełnej rozterek i wątpliwości. Książka ma formę dziennika pisanego w... czytaj więcej »

Intymny dziennik

Patrząc na okładkę książki Mama, smoczek!, spodziewałam się zapisków chwil przepełnionych zachwytem nad macierzyństwem. Jakże moje oczekiwania okazały się niezgodne z rzeczywistością. Mama,... czytaj więcej »

Komentarze

Jak typowy czytelnik, nie mogąc się doczekać przeczytania całej książki czytam na początku zapowiedź z obwoluty. Ta brzmiała zachęcająco, "zabawny do łez, intymny..." rzuciłam się na tą książkę łapczywie czytam, czytam, strona 1,10,75, ostatnia i nic nawet odrobinę zabawnego ani intymnego w niej nie znalazłam. Poczułam się oszukana. Jak w kinie kiedy zupełnie w ciemno poszłam na film Woodiego Allena Sen Kasandry i myślałam że to kolejna super śmieszna komedia, a okazał się dramatem... a ja cały seans czekałam w napięciu kiedy będzie coś śmiesznego... Mnie ten dziennik znudził do cna. Zapiski intelektualistki, która przytacza wszystko o czym aktualnie piszą i mówią w telewizjach śniadaniowych. Nic naprawdę intymnego co by mną wstrząsnęło czy rozbawiło do łez. Ten dziennik złudnie dowodzi że macierzyństwo jest nudne, męczące i nijakie. Czytając perypetie Rumpla i jego mamy współczułam

dodany: 2012-11-18 10:47:33, przez: Małgorzata

Warto zobaczyć