Warszawa

To jakiś kosmos!

To jakiś kosmos!

Książek o kosmosie dla dzieci powstało wiele. Nie od dziś bowiem wiadomo, że młodzi czytelnicy je uwielbiają. Dotyczy to zarówno przedszkolaków, którym wciąż jeszcze czytają rodzice, jak i tych zdecydowanie starszych, samodzielnych czytelników. Na półkach księgarni nie brakuje książek pełnych ciekawostek, plansz edukacyjnych, a także wymyślnych intryg. Co zatem wyróżnia książkę Kuby Hajkusia? 

 

Zacznijmy od formy! Zapraszająca ilustracja, począwszy od okładki, zapewnia, że książka nie zmęczy i nie przytłoczy wiedzą, a wręcz przeciwnie - nie sposób będzie się jej oprzeć i nie otworzyć…  

 

W środku czeka niespodzianka - graficznie przygotowany spis treści, który zapowiada przygody, ale także zaskakuje "instrukcją do książki". To właśnie w tym rozdziale autor zaprezentował swoją wizję - niezwykle oryginalną konstrukcję fabuły. Oto dziesięcioletni Adam Sikora (Ziemianin) spotyka Karola Plutonowskiego, chłopca nie tylko z kosmosu, ale na dodatek z przyszłości, w której Ziemianie będą mogli podróżować między planetami. Ich spotkanie pozwala nie tylko na zestawienie dwóch różnych perspektyw, ciekawe rozmowy wypełnione przydatną wiedzą i inspirujące obserwacje, ale przede wszystkim na wspólne, zupełnie niesamowite, przygody! Autor doskonale wie, że przygód w książce dla czytelnika w tym wieku nie może zabraknąć. 

 

 

Książka wyróżnia się za sprawą zaskakujących ciekawostek. Można dowiedzieć się m.in. skąd pochodzi nazwa księżyc, czym są kratery, i jak gruba jest atmosfera Wenus. Do tego eksperymenty mające potencjał, aby stać się świetną zabawą dla całej rodziny, tym bardziej, że nie potrzebujemy do ich przeprowadzenia żadnych skomplikowanych sprzętów. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że aby wyobrazić sobie Układ Słoneczny wystarczy nam piłka do tenisa, gumka, ołówek i  ziarnko piasku! Takich smaczków w tej książce jest wiele. Nasuwa się pytanie, skąd autor ma tak rozległą wiedzę?

 

No więc - Kuba Hajkuś - od dawna pasjonuje się sprawami kosmosu i dzieli się swoją wiedzą na platformie YouTube w popularnonaukowym programie - To jakiś kosmos! Wszystko jest już jasne! Nikt lepiej nie zaraża pasją niż pasjonat, a my czujemy się zarażeni. Książka ma podtytuł „Przygodonauci i układ słoneczny”i to sprawia, że szeroko się uśmiechamy, bo mamy nadzieję na kolejne części z ekscytującymi przygodami tych wspaniałych bohaterów! 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć