Warszawa

Muzyczne maluchy – jak zacząć przygodę z nauką gry na instrumencie?
Warszawa Inne

Muzyczne maluchy – jak zacząć przygodę z nauką gry na instrumencie?

Wpis archiwalny

Rozmowa z Ireneuszem Strachocki, znanym i cenionym gitarzystą oraz pedagogiem, założycielem Szkoły Muzycznej SMIS.

 

1. Wielu rodziców, którzy dostrzegają u swojego dziecka pasję i talent do muzyki, zastanawia się, jaki instrument lub rodzaj zajęć wybrać. Co by im Pan doradził?


To zależy od wielu czynników. W jakim wieku jest dziecko, jakie są w domu tradycje muzyczne, czy traktujemy muzykę jako przyszły zawód, czy tylko jako hobby?

Do wstępnego umuzykalnienia najlepsze jest pianino. Początki nauki nie są trudne, a korzyści ogromne – wymienię tylko poprawę koncentracji, koordynacji, pamięci i systematyczności.

 

2. W jakim wieku najlepiej jest zacząć naukę gry na instrumencie? Czy w którymś momencie jest już na to za późno?


Im wcześniej, tym lepiej. Ale bez przesady. Zależy również od instrumentu. Na pianinie na przykład dużo lepsze postępy w nauce osiągają dzieci w wieku 6 lat, niż młodsze. Jest to zawsze jednak sprawa indywidualna. Dobrze jest poradzić się fachowca.

Nigdy nie jest za późno, aby rozpocząć wspaniałą przygodę z muzyką.

 

3. Czy jeśli dziecko dopiero zaczyna naukę, od razu trzeba kupić instrument? To często spora inwestycja, a może się okazać, że maluch szybko straci zainteresowanie.


Maluch straci zainteresowanie jak nie będzie miał instrumentu w domu, nie będzie mógł przygotowywać się do lekcji i nie będzie postępu w nauce. Trzeba zaryzykować. To się opłaci.

 

4. Szkoła muzyczna kojarzy się z wieloma godzinami żmudnych ćwiczeń, powtarzania gam i brakiem czasu na proste, dziecinne przyjemności. Czy słusznie?


To zależy jakie cele sobie wyznaczymy. Oby one były realistyczne. Bez pracy nie osiągnie się sukcesu, ale muzyka to nie tylko granie gam.

 

5. Szkoła Muzyczna SMIS, którą Pan prowadzi, działa już od ponad 20 lat. Co w tym czasie zmieniło się w podejściu do nauczania muzyki, a może i w wyborach muzycznych samych uczniów?


Jest minimum programowe jako baza. Jednak obecnie większą wagę przywiązuje się do atrakcyjności  procesu nauczania. Dzisiaj muzyka musi „rywalizować” z wieloma innymi pokusami, jakie oferuje dzieciom i młodzieży współczesny świat. Nie na wszystko wystarczy czasu, trzeba wybierać w bardzo bogatej ofercie różnych zajęć popołudniowych. Muzyka ma do zaoferowania bardzo wiele, a mądry nauczyciel to prawdziwy skarb. Jego rolą jest umiejętne łączenie klasyki z nowymi trendami. Rozumienie sposobu myślenia uczniów i świata w jakim żyją.

 

Ireneusz Strachocki 

Ukończył Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie gitary Marcina Zalewskiego w 1983 roku. Następnie studiował w Hiszpanii w Conservatorio Superior de Música (Alicante) w klasie J. Tomasa (ucznia A. Segovii), oraz w Conservatorio Municipal w Elche u J. Torresa. Ponadto kształcił się na kursach gitarowych u takich sław jak: J.L. Rodrigo, M. Gutierrez, M. Barrueco, W. Lendle, D. Russeli in. Jest laureatem konkursów polskich i zagranicznych, m.in. finalistą Międzynarodowego Konkursu Gitarowego w Karis (Finlandia) oraz laureatem III nagrody na Międzynarodowym Konkursie Gitarowym w Salon de Provence (Francja). Jest autorem licznych opracowań na gitarę, autorem nowatorskiej szkoły gry na gitarze. Od 1994 "Doctor of Musical Arts".

Wydarzenia w Warszawie

Przeczytaj również

Warto zobaczyć