Śląsk

Tabletowe Dzieci. Nowy cykl portalu CzasDzieci.pl

Tabletowe Dzieci. Nowy cykl portalu CzasDzieci.pl

Mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Tablety, smartfony i inne urządzenia mobilne, bo o nich mowa, wkradły się w życie naszych dzieci niepostrzeżenie i zdetronizowały tradycyjne zabawki. Czy to dobrze?


Właśnie ruszył nowy projekt portalu CzasDzieci.pl: Tabletowe Dzieci. O wpływie urządzeń mobilnych na rozwój najmłodszych rozmawiamy z ekspertami różnych dziedzin: z pedagogiem, psychologiem, okulistą, logopedą, nauczycielem szkolnym, nauczycielem przedszkolnym oraz  pediatrą.  Okazuje się bowiem, że problem tabletowych dzieci jest bardziej złożony niż mogło nam się wydawać.


Dziś rozmawiamy z Panem Łukaszem Wojtasikiem - koordynatorem programu Dziecko w Sieci, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (d. Fundacja Dzieci Niczyje)


CzasDzieci.pl: Od dawna monitorujecie sieć internetową i dbacie o bezpieczeństwo dzieci w sieci. Kiedy podjęliście decyzję, że musi powstać kampania uświadamiająca rodziców w temacie urządzeń mobilnych?


Łukasz Wojtasik: Działania na rzecz bezpieczeństwa dzieci w internecie prowadzimy od kilkunastu lat.

 

Widzimy, że systematycznie obniża się wiek, w którym dzieci zaczynają korzystać z sieci.  Prawdziwie przełomowe w tym zakresie są ostatnie dwa, trzy  lata, kiedy powszechnie dostępne stały się urządzenia mobilne, czyli smartfony i tablety.  Tematem bezpieczeństwa najmłodszych dzieci zajęliśmy się więc niejako naturalnie, starając się podejmować wszystkie nowe trendy związane z bezpieczeństwem dzieci.

 

Muszę jednak przyznać, że badania które przeprowadziliśmy w zeszłym roku, zaskoczyły nawet nas. Okazuje się bowiem, że ponad 40% dzieci, które nie ukończyły 2. roku życia, dostaje od rodziców do zabawy tablet czy telefon. Co bardziej alarmujące -  duża część tych właśnie dzieci korzysta z tych urządzeń  regularnie i bez kontroli rodziców. Wynik tego badania zbiegł się w czasie, gdy z różnych stron zaczęły dobiegać nas opinie, wedle których korzystanie z urządzeń mobilnych w tak młodym wieku może nieść ze sobą wiele negatywnych skutków.


To była kropla, która przelała czarę goryczy?


Dokładnie tak! Postanowiliśmy nagłośnić temat i tak powstała kampania „Mama, tata, tablet”.


Forma kampanii jest niezwykle ciekawa!


Postawiliśmy na humorystyczną formę opartą na zaprezentowaniu rodzicom nowego gatunku człowieka Homo Tabletis i apelu „Nie bądź tabletowym rodzicem”.  W ten sposób dotarliśmy do szerokiego grona rodziców i – co najważniejsze- dotarliśmy skutecznie. Dotarliśmy z ważnym przekazem i listą zasad, wedle których powinni postępować, jeśli już decydują się udostępnić dziecku urządzenia elektroniczne z dostępem do internetu.


To dobrze, że rodzice rozumieją coraz więcej. Niemniej przeraża fakt, że liczba dwulatków korzystających regularnie z tabletów i innych urządzeń mobilnych, jest tak ogromna. Zwłaszcza, że tak dużo mówi się o niekorzystnym wpływie tabletów na rozwój dzieci.


Część badań i specjalistów wskazuje, że korzystanie przez dzieci w pierwszych latach życia z urządzeń ekranowych może mieć negatywny wpływ na rozwój ich mózgu.  Dziecko potrzebuje w tym czasie doświadczania świata wszystkimi zmysłami – zobaczyć, poczuć, usłyszeć, dotknąć. I ważne, żeby się to działo w interakcji z innymi ludźmi. Tablet tego nie zapewni.

 

 

Są więc jakieś granice wiekowe?


Za granicę stawia się ukończenie drugiego roku życia, ale i wtedy kontakt z tabletem, czy smartfonem powinien być mocno ograniczony czasowo.


Zwłaszcza, że tablet czy smartfon z niekontrolowanym dostępem do internetu to morze rozmaitych treści, także po prostu złych.

 

Zagrożeniem są faktycznie nieodpowiednie treści – niedostosowane do percepcji dziecka, zbyt dynamiczne, ale po prostu nieodpowiednie dla dzieci, jak seks, czy sceny przemocy.  Niebezpieczne jest również zbyt długie korzystanie  z urządzeń mobilnych. Wielu rodziców deklaruje, że udostępnia je dzieciom, często nawet na kilka godzin dziennie,  żeby mieć czas dla siebie.

 

To nie brzmi dobrze!

 

Tak! Często nie zdajemy sobie sprawy, że na dłuższą metę może to się skończyć uzależnieniem i poważnym problemem: zarówno dla dziecka, jak i jego rodziców.


Co zatem robić, aby widok smartfonowo – tabletowych rodzin nie był tak powszechny. Jak temu przecidziałać? Jak mówić, by usłyszano i wysłuchano?

 

Rodzice często nie zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje może mieć  zbyt wczesny lub niekontrolowany dostęp dzieci do urządzeń elektronicznych. Warto im to uświadamiać, zwracając uwagę, że powinnością rodzicielską jest zadbanie o zdrowy i wartościowy rozwój dziecka, ciekawy, zróżnicowany czas w kontakcie z rodzina i rówieśnikami,  nawet jeżeli nie zawsze jest to takie proste.

 

Ale pokażmy i drugą stronę medalu! Telefony, smafrtony i tablety to nie jest samo zło, prawda?

 

Oczywiście! Warto pokazywać rodzicom  pozytywne zastosowania internetu, tabletów czy smartfonów dla dzieci, nawet już w wieku przedszkolnym. Kategorycznym warunkiem jest jednak trzymanie się zasad -  dobieranie wartościowych treści dostosowanych do wieku dziecka, towarzyszenie mu podczas korzystania z sieci, ograniczanie czasu korzystania z urządzeń ekranowych, niekaranie lub nagradzanie korzystaniem z nich, nie korzystanie z tabletów i smartfonów przed snem.


Więcej informacji o kampanii znajdziecie na  www.mamatatatablet.pl


Z Łukaszem Wojtasikiem  - koordynatoren programu Dziecko w Sieci, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (d. Fundacja Dzieci Niczyje) rozmawiała Anna Hacuś – Krawczyk

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć