Recenzja - Prosze słonia - Seria z niezapominajką na CzasDzieci.pl

Artykuły

Recenzja - Prosze słonia

Pinio to mały chłopiec. Dosłownie – mały. Z jakiegoś powodu nie może urosnąć. Dzieci śmieją się z niego w szkole, a rodzice odchodzą od zmysłów ze zmartwienia. I aplikują chłopcu witaminy, dzięki którym powinien urosnąć. Jednak Pinio ma swoją wizję przyszłości i chce sprawdzić, czy bez witamin też nabierze większych rozmiarów. Tabletki ukrywa przed rodzicami w trąbie małego porcelanowego słonia. Aż pewnego dnia...

 

Słoń nie szczeka.
Słoń nie miauczy.
Słoń nie włazi na tapczan.
Słoń nie gryzie butów.
Słoń nie drapie mebli.
Słoń nie siusia po podłodze.
Słoń nie ma pcheł.
I najważniejsze – słoń nie rośnie.
Słoń zawsze będzie taki, jaki jest!

 

„Proszę słonia” autorstwa Ludwika Jerzego Kerna to niezwykła opowieść o tolerancji i walce z własnymi niedoskonałościami, kompleksami, wstydem. Lektura przywodzi na myśl historyczną bajkę Ezopa o białym słoniu, który był wyśmiewany przez inne słonie – w ich rozumieniu „takie, jak powinny być”. Czy „inny” naprawdę znaczy „gorszy”? - takie pytanie przychodzi na myśl po zapoznaniu się z przygodami słonia Dominika, który co dzień próbuje dostosować się do sytuacji i pobiera nauki od mrówki, czajnika, a nawet kranu. „Proszę słonia” to również opowieść o pięknej przyjaźni człowieka i zwierzęcia, dzięki której wszystko staje się możliwe.

 

Wydawnictwo Wilga opatrzyło tę niezwykłą historię wspaniałą szatą graficzną. Orientalne ilustracje przenoszą czytelnika do egzotycznego świata wyobraźni, magii i wzruszeń. Ta lektura na długo pozostanie w Waszej pamięci!

 

„Proszę słonia” Ludwika Jerzego Kerna wchodzi w skład Serii z niezapominajką, stworzonej przez Wydawnictwo Wilga. Seria ta przywołuje najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa rodziców i dziadków, a dzieciakom pozwala poznać i zaprzyjaźnić się z nowymi bohaterami.

© CzasDzieci.pl 2024