Ekipa tworząca film po raz kolejny połączyła siły i postanowiła przenieść tę uwielbianą historię na deski teatru na Broadwayu. Musical został wzbogacony o 12 nowych piosenek, które pozwalają jeszcze lepiej zrozumieć odczucia i motywacje bohaterów.

Autorami piosenek wykorzystanych w musicalu ponownie jest para kompozytorów: Kristen Anderson-Lopez and Robert Lopez. Nowością jest między innymi utwór wykonywany przez Elsę pt. “Monster” oraz piosenka “Hygge”. New York Times napisał, że Caissie Levy, odtwórczyni roli Elsy, ma niesamowicie mocny i bogaty emocjonalnie głos. Jej wykonanie piosenki “Mam tę moc” było poruszające.

Natomiast magazyn “People” docenia także Patti Murin, czyli musicalową Annę. Bez wysiłku przekazuje ona słodycz Anny i jej odwagę. Spektakl zawdzięcza jej komediowemu blaskowi niektóre z najlepszych momentów.

Jakie zmiany, poza piosenkami, czekają na widzów? Twójcy przesunęli niektóre sceny oraz zrezygnowali ze śnieżnego potwora. W musicalu nie występują też trolle, a ich miejsce zajęli leśni ludzie nazwani hidden folk (na zdjęciu).

Pozostało najważniejsze - mocne przesłanie o sile siostrzanej miłości, która potrafi pokonać największe przeszkody. Twórcy podkreślają, że jest to także opowieść o odkrywaniu swojej siły. O kobiecie, która uczy się radzić sobie z przeciwnościami na trzech polach: emocjonalnym, rodzinnym i przywódczym.

A co mówią widzowie tuż po premierze?

Czteroletniej fance najbardziej podobał się moment zmiany sukienki przez Elsę. A jej ulubioną piosenką spośród nowych jest “Potwór” (“Monster”). Link do piosenki znajduje się powyżej.

Na aktorów po spektaklu czekała cała grupa małych księżniczek przebranych za Elsę i Annę. Liczyły na spotkanie ze swoimi ulubionymi bohaterami.

Wśród dorosłych zdania są podzielone. Niektórzy wyszli z teatru zupełnie oczarowani. Inni są bardziej sceptyczni. Zauważają, że to był świetny spektakl, ale nie są pewni czy powtórzy sukces“Króla Lwa”. Mówią, że dobrze było zobaczyć to przedstawienie raz, ale wiedzą, czy następnym razem podobałoby im się tak samo. 

Widzowie podkreślają także, że nie spodziewali się tak dużo nagości w Disneyowskiej produkcji. Mowa tutaj o scenie w górach, w saunie. Dodana została tam piosenka pt. “Hygge” wykonywana przez właściciela sklepu. Towarzyszy mu chór ubrany jedynie w ręczniki. Jedna z mam była także nieco zaskoczona sceną pocałunku Anny i Kristoffa. Podkreśla jednak, że “poza tym wszystko było znakomite”.

Nie tylko Amerykanie są odbiorcami spektaklu. Za ocean podróżują także Brytyjczycy i z niecierpliwością czekają na “Krainę Lodu” w Londynie. A my czekamy razem z nimi, bo tam nam zdecydowanie bliżej.

Inspiracje:

Telegraph 

ABCNews 

The Guardian 

Wszystkie zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony musicalu: http://frozenthemusical.com