Warszawa

Dotknij emocji

Wydaje się, że skoro mamy ciągle dostęp do aparatu w telefonach, tabletach itp., to chwile nam nie umykają. Te najważniejsze i te bardziej prozaiczne fotografie wręcz wylewają się z elektronicznych albumów. Nadmiar, chaos, lotność. Fotografia może być jednym ze sposobów leczenia tęsknoty. Ile razy widzieliśmy jak bohaterzy filmów, czy bajek wkładają zdjęcia tych, których kochają pod poduszkę, zasypiając w rzewnym nastroju, albo układają harmonijki z małych portretów swoich licznych pociech, tudzież “podpisują” swój portfel paszportowo ujętą podobizną rodziny i przyjaciół.

 

To fascynujące zjawisko, że wywoływanie, czy drukowanie cyfrowych fotografii wydaje się często być atrakcją. Trochę jak pieczenie babeczek, albo jak wąchanie starych książek, pod zdziwionym okiem osoby dzierżącej czytnik ebooków. Chcę Wam powiedzieć, że fotografia, tak jak literatura wydaje się być w moich oczach deprecjonowana. A sztuce należy się szacunek, o tak. Ten szacunek wyraża się już przez formę, w którą się ją ujmuje.

 

 

Naszła mnie niedawno ochota, żeby otworzyć album ze zdjęciami z dzieciństwa. Przyznam, że mnie to zdziwiło. Podobną chętkę i zaciekawienie odczuwam, kiedy mam otworzyć jakąś książkę, żeby sobie ją przypomnieć, lub dopiero ją poznać. To dla mnie w sumie codzienność, dlatego przepływa mi ona już bez zdziwień, w odróżnieniu od fotografii, której nie poświęcam porównywalnej ilości czasu. Samo to opisane zjawisko jest dzisiaj czymś notorycznym. W związku z tym zachęcam Was, którzy podzielacie moje odczucia, do zaspokojenia tego głodu bardziej bezpośredniego obcowania ze sztuką, twórczością (jakkolwiek to jeszcze można nazwać). Jak? Zaraz powiem.

 

Fascynujące jest patrzeć jak dzieci rosną. Rodzice pękają nie raz z dumy widząc jak ich pociechy zwycięsko pokonują kolejne etapy życia. I chcą to pamiętać. Chcą dzielić się swoimi emocjami z innymi. Przez Facebooka? Nie do końca. Przecież albumu zbudowanego w mediach społecznościowych nie rozwieszą na ścianie. Świat wirtualny istnieje za zamkniętymi drzwiami, otwieranymi w momencie uruchamiania nośników elektronicznych.

 

To, co na papierze zostaje na dłużej, łatwiej do tego wrócić i co ważne, jest to czymś obecnym w tym świecie, nie za ekranem komputera. Co więcej, wirtualna sfera charakteryzuje się ogromną ilością danych, czasem trudnych do opanowania i kontrolowania. Łatwo jest zgubić w niej to, co cenne. Dlatego dobrze jest zmaterializować te piękne momenty życia. Uśmiech dziecka oprawiony w ramkę stojącą na biurku będzie czymś innym niż uśmiech na tapecie telefonu, prawda? Na pewno drukowanie zdjęć nie musi być kłopotliwe i nie jest z nim “wiele zachodu”. Możesz przelewać na papier swoje zdjęcia w zaciszu domowym, używając drukarki od Canona, specjalnie do tego wyprodukowanej.

 

 

Drukowanie zdjęć to fantastyczny sposób na zabawę z dziećmi. Razem możecie wybierać co ciekawsze fotografie, ozdabiając nimi później dom. Od razu Wasza wspólna przestrzeń nabierze rodzinnego, przytulnego charakteru. Wydrukowanie portretu kogoś bliskiego naszemu sercu i umieszczenie go w widocznym miejscu, jest niewątpliwym wyrazem czułości i informacją dla gości: tutaj mieszka miłość! Przeżywanie na nowo minionych zdarzeń łączy ludzi. Można przy tym spodziewać się wiele śmiechu, który będąc budulcem zdrowego dystansu do siebie i świata, może być też fundamentem obopólnego zaufania. Dzieci poza tym lubią to co nowe. Wykorzystaj okazję do zrobienia z nimi czegoś twórczego.

 

Zdjęcia to także wciąż jeden z najmilszych pomysłów na tworzenie rozmaitych ozdób, czy prezentów-niespodzianek. Nasi dziadkowie są tymi, którzy potrafią w mądry sposób “celebrować” przeszłość, zasiadając z dziećmi i wnukami nad grubymi zbiorami fotografii – poczynając od wspomnień w kolorze czarno-białym i sepii, kończąc na tych w wyrazistych kolorach, oddających obecną rzeczywistość. Pomyśl o tych swoich najbliższych i o wartościach, których nie zastąpisz technologią, takich jak: rozmowa twarzą w twarz, przy herbacie, trzymanie kogoś za rękę, krztuszenie się ze śmiechu, możliwość przekazywania sobie z rąk do rąk Waszych wspólnych przeżyć, naniesionych na papier. Wykorzystaj okazję do wyrażenia najbliższym w inny sposób tego, jak bardzo ich kochasz.

 

Zobacz kampanię #dotknij emocji i stwórz pamiątkę w postaci uroczego albumu (a może czegoś innego? – według własnej inwencji), do którego - jak do dobrej lektury - będziesz nieraz z przyjemnością wracać.

Dotknijcie razem Waszych wspólnych emocji!

 

 

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć