Warszawa

Wycieczki szkolne nie muszą być nudne. Poznaj ciekawe alternatywy

Wycieczki szkolne nie muszą być nudne. Poznaj ciekawe alternatywy

Z czym pokoleniu obecnych 30-40-latków kojarzą się wycieczki szkolne po Polsce? W większości przypadków: z nudą. Monotonne zwiedzanie muzeów, brak przemyślanego planu, motywu przewodniego wyprawy… oto bolączki większości wycieczek. A może być tak inaczej?

 

Jak? Mówiąc ogólnie: ciekawie, kreatywnie i tak, by podsycić zainteresowanie historią, sztuką, nauką czy podróżami w ogóle. Oto kilka alternatyw dla tradycyjnych i zawsze przewidywalnych wypraw.

 

Dobry przewodnik to podstawa

„Dobry”, gdy chodzi o wycieczki szkolne po Polsce, wcale nie oznacza: „wszechwiedzący”. Liczą się dwie rzeczy. Po pierwsze – umiejętność nawiązywania relacji interpersonalnych z najmłodszymi – rozmawiania z nimi, wchodzenia w interakcje czy „partnerskie” podejście do uczestników. Po drugie zaś: kreatywne podejście do programu. Co pobudzi ciekawość najmłodszych? Ot, choćby zagadki, które muszą po drodze rozwiązywać, zadania i gry, a nawet opowiadania, które tematycznie będą dostosowane do zainteresowań młodszych turystów.

 

Gra miejska – czemu nie?

Jak zamienić, np. zwiedzanie Wrocławia w ekscytującą przygodę, która jednocześnie bawi i uczy? Wystarczy poprosić uczniów, by na trasie poszukiwały… krasnoludków. Te są symbolem miasta i znajdują się w różnych nietypowych miejscach. Samo poszukiwanie figurek może na nowo rozbudzić ciekawość miejsca.

 

A może gra edukacyjna w Toruniu, związana z własnoręcznym przygotowywaniem słynnych pierniczków, czy zwiedzanie skansenu w strojach ludowych? Takie niewielkie, ale znaczące zmiany wprowadzają na wycieczkę zupełnie nową jakość i kreują zaangażowanie. Dzieciom trudniej jest więc zignorować to, co dzieje się dookoła nich i spędzić cały dzień, wpatrując się w ekran smartfona.

Co ważne: kreatywną i nietypową wyprawę można zorganizować w dowolnym miejscu w kraju. A to dlatego, że gdy chodzi o wycieczki szkolne, Polska to prawdziwa skarbnica.

 

Nie tylko zabytki

… choć to oczywiście one stanowią najczęstszy cel wypraw edukacyjnych. Jednak nie kończą one możliwości, jakie otwierają wycieczki szkolne. Polska jest ciekawa również choćby pod względem naturalnym. Ale wcale nie musi to być zwykły spacer górskim szlakiem czy ścieżkami Puszczy Białowieskiej. Kontrolowana gra terenowa, „podchody”, warsztaty łucznictwa… takie zabawy pokocha każdy maluch. Można się również wybrać z uczniami do gospodarstwa rolnego, korzystającego z naturalnych metod uprawy roli i pokazać w praktyce (a nie tylko na obrazkach w muzeum), jak wygląda praca w polu czy w oborze.

 

Coś bardziej nowoczesnego? Dobrym pomysłem może być choćby wizyta w telewizji. Już samo zwiedzanie przestrzeni pracy dziennikarzy, montażystów, kamerzystów, dźwiękowców czy charakteryzatorów może być wielkim przeżyciem. Ale warsztaty dla małych reporterów i zadania do wykonania przez każdego uczestnika będą jeszcze większym. Takie zorganizować można, np. w budynku Telewizji Polskiej.

 

By wycieczka szkolna była ciekawa, potrzebny jest organizator świadomy potrzeb młodszych uczestników. Tych jednak, na szczęście, nie brakuje. Wystarczy spojrzeć, np. na ofertę warszawskiej Dziupli Tropicieli i podobnych organizatorów, by znaleźć inspirację na kolejną wycieczkę szkolną po Polsce.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć