Warszawa

Zanim zostaniemy rodzicami - niepłodność

Zanim zostaniemy rodzicami - niepłodność

Doświadczenie niepłodności jest niezwykle bolesne. Pojawia się niespodziewanie i bywa przeżywane jako poważny kryzys, czasem pierwszy życiu. W społecznym, a nawet medycznym odbiorze, niepłodność postrzegana jest przede wszystkim rzeczowo jako brak dziecka i na sposobach zmiany tego stanu rzeczy. Znacznie rzadziej dostrzega się kontekst i osoby tego dramatu. Nie ma bowiem wątpliwości, że niepłodność jest dramatem, doświadczeniem, które znacząco wpływa na jakość życia i wywołuję w osobach na nią cierpiących wrażenie bycia na marginesie społeczeństwa.  

 

Osoby bezskutecznie i długo  starające się o dziecko nierzadko doświadczają również uczuć takich jak rozgoryczenie, bezsilność, żal, poczucie krzywdy, lęk, poczucie winy lub wstydu, popadają w depresję. Niepłodność znacząco wpływa też na związek i wyraźnie podporządkowuje sobie codzienność. Być może ze względu na złożoność i stopień trudności tematu, często nawet sami przyszli rodzice wolą przyjąć postawę pacjenta skoncentrowanego na osiągnięcie celu niż dostrzec swoje emocjonalne trudności.


Rozległość i głębokość emocji związanych z niepłodnością jest ogromna, ale też zrozumiała. Chęć zostania rodzicem jest potrzebą pierwotną i naturalną. Dlatego też, kiedy okazuje się, że starania o dziecko przedłużają się lub też niezbędna jest pomoc lekarska, cierpi poczucie własnej wartości, a przy tym chwieje się swiatopogląd. Ludzie doświadczający niepłodności zadają sobie pytanie o to, kim będą, jeśli nie zostaną rodzicami, jakie miejsce zajmą w swojej rodzinie pochodzenia, wśród rodzeństwa i przyjaciół, którzy są rodzicami.


Analiza podejmowanych w przeszłości decyzji również może być źródłem poczucia winy, jeśli na przykład kobieta stosowała antykoncepcję lub też odsuwała decyzję o macierzyństwie, koncentrując się na karierze zawodowej.  Obwinianie się jako takie jest bardzo przykrym uczuciem, nie wnoszącym wiele konstruktywnego w rozwiązanie problemowej sytuacji. Jednocześnie czasami warto się zatrzymać przy poczuciu winy lub krzywdy i przyjrzeć się, skąd się ono bierze. Jeśli pojawia się wątpliwość, czy podejmowało się słuszne decyzje, może się okazać, że na przykład odsuwanie decyzji o rodzicielstwie wynikało z głębszych powodów niż tylko brak pewności finansowej lub potrzeba osiągania kolejnych stopni rozwoju zawodowego.


Nie bez znaczenia pozostaje wpływ niepłodności na związek. Partnerzy mogą szybko i łatwo wpaść w spiralę wzajemnych oskarżeń lub niewyrażonego, choć wyraźnego wzajemnego żalu. Sytuacja jest tym trudniejsza, jeżeli okazuje się, że tylko jedna osoba w związku ma trudności, które uniemożliwiają poczęcie dziecka. Niepłodność, choć dotyka parę, może być jednak zasadniczo różnie przeżywana. Dla mężczyzny konieczność z korzystania z leczenia może być szczególnie dotkliwa, ponieważ jest widocznym dowodem na to, że czegoś nie może osiągnąć, że w jakiś sposób uszkodzone jest sedno jego męskości - zdolność do tworzenia.  Mężczyzna, który nie może zostać ojcem, w zasadzie niezależnie od tego, gdzie leży przyczyna tej trudności, może mieć wrażenie, że traci kontrolę i skuteczność działania.


Zostanie rodzicem dzieje się na drodze intymnego aktu między dwojgiem ludzi, tymczasem leczenie intymność wyklucza. Mężczyzna może więc nieświadomie traktować lekarza, jak trzecią osobę w związku, podczas gdy w tym samym czasie kobieta jest skupiona na zajściu w ciążę. Te różnice, zwykle niedostępne świadomości, mogą stać się źródłem poważnych konfliktów wewnątrz pary.
Generalnie statystyka przemawia na korzyść pacjentów i ostatecznie zasadnicza większość z nich zostaje rodzicami, biologicznymi lub adopcyjnymi. Jednak bycie pacjentem, korzystanie z możliwości leczenia, czy wreszcie adoptowanie dziecka zmuszają do pożegnania fantazji o "dziecku idealnym". Trzeba rozstać się z dzieckiem, które mieszkało w wyobrażaniach o rodzicielstwie i pogodzić się z realnością, w której jest się bezradnym, rozczarowanym, smutnym. Choć wydaje się to niemożliwe, równie trudno przyjąć realne dziecko i realne rodzicielstwo.

 

Podczas przedłużających się starań, wyobrażenia o rodzicielstwie nabierają kolorów i kształtów, które niekoniecznie oddają rzeczywistość. Wielu ludzi chciałoby mieć szanse planować swoją przyszłość, leczenie niepłodności natomiast wpływa na ich plany w sposób nieprzewidywalny. W konsekwencji dziecko, które się pojawia w rodzinie, może do niej dołączyć w czasie niekoniecznie optymalnym. Kiedy jednak tak bardzo pragnie się zostać rodzicem, przez długi czas nie dostrzega się żadnych trudności. Nie znaczy to jednak, że ich nie ma.


Leczenie niepłodności, choć często prowadzi do upragnionego dziecka, jest jednocześnie wyczerpujące finansowo i emocjonalnie. Wszyscy pacjenci w którymś momencie muszą podjąć decyzję o jego zakończeniu. Bywa, że dzieje się to w sposób naturalny, ponieważ pojawia się ciąża. Nie każdy ma jednak takie szczęście. W którym więc momencie warto powiedzieć sobie, że doszło się do kresu swoich sił, że podejmuje się decyzje o zaprzestaniu dalszych prób? Jak poradzić sobie z poczuciem porażki, uczciwie wobec samego siebie przyjrzeć się ponoszonym kosztom i realnie ocenić celowość dalszych działań? Ważna jest rozmowa między sobą, ponowna ocena sytuacji,przyznanie sobie prawa do odpoczynku. Warto też zatrzymać się choćby po to, żeby dostrzec emocjonalny aspekt starań i zauważyć, że człowiek to nie tylko ciało, które poddawane jest kolejnym testom i zabiegom, nie tylko umysł, który potrafi przemyśleć, wybrać i pokierować, ale również intymne doświadczenie. Uznanie, że jednak się czuje, może być szczególnie trudne, ponieważ może pojawić się konieczność konfrontacji z potrzebami pozostającymi w konflikcie. Najbardziej dramatycznym jest konflikt pomiędzy ogromnym pragnieniem rodzicielstwa i jednoczesną obawą przed nim. Wbrew pozorom, jest to sytuacja bardzo częsta wśród osób leczących niepłodność.


Pomoc psychologiczna w leczeniu niepłodności nie powinna być "usługą dodatkową", ale podstawową. Trudno sobie wyobrazić, żeby ktokolwiek mógłby zająć się maleńkim dzieckiem jednocześnie zupełnie ignorując swoje potrzeby i emocje. Rodzice, którzy przeszli niepłodność są w jeszcze trudniejszej sytuacji, ponieważ dłużej i silniej musieli zaprzeczać różnym swoim pragnieniom. Warto pamiętać, że wszyscy mamy swoje ograniczenia i nawet ogromne pragnienie nie jest w stanie ich usunąć.

 

Autor:

 

Katarzyna Mirecka, ukończyła psychologię w Wielkiej Brytanii oraz polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, obecnie w trakcie szkolenia psychoterapeutycznego w Instytucie Analizy Grupowej Rasztów, ośrodku rekomendowanym przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Jej zainteresowania zawodowe skupiają między innymi wokół rodzicielstwa, ciąży, niepłodności, poronień, utraty dziecka oraz relacji rodzice-dzieci.


Więcej informacji na stronie: http://psychoterapia-mj.pl/

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć