Warszawa

Super Mamy: Mały konsument ma swoje specyficzne wymagania

Super Mamy: Mały konsument ma swoje specyficzne wymagania

Dbanie o żywienie dziecka równoznaczne jest z troską o jego prawidłowy rozwój. Nie bez powodu mówi się, że prawidłowe żywienie to najlepsza inwestycja w zdrowie naszego dziecka. Każda mama natrafi w jego trakcie zapewne na chwilę niepewności - w tak złożonym i skomplikowanym procesie jest to raczej nie do uniknięcia. Ważne jest jednak, aby nabyć wiedzę, która pozwoli ewentualnych błędów uniknąć.

 

Zgodnie z Zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dziecko powinno być przez mamę karmione jedynie piersią aż do 6. miesiąca życia. To naturalny sposób żywienia, a mleko matki to cud natury, który w pełni pokrywa zapotrzebowanie na składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego rozwoju organizmu w pierwszych miesiącach życia. Dlatego również każda kobieta, która karmi w taki właśnie sposób, powinna szczególnie dbać także o swoją – prawidłowo zbilansowaną – dietę.

Dopiero między 17 a 26 tygodniem życia sposób odżywiania dziecka powinien ulegać stopniowym modyfikacjom. To wtedy mleko przestaje zaspokajać potrzeby żywieniowe rozwijającego się organizmu – niemowlę potrzebuje m.in.większej ilości energii, składników mineralnych czy witamin. Dieta malucha powinna być rozszerzana rozpoczynając od pojedynczych warzyw. Radzimy, aby były to posiłki miksowane, a dopiero wtedy, gdy dziecko będzie na to gotowe (najwcześniej po 6. Miesiącu życia), w coraz większych kawałkach. Po pierwszych warzywnych smakach nadchodzi pora na pojedyncze owoce . Z czasem w talerzyku dziecka zagości zupa jarzynowa, kleik ryżowy czy inne bezglutenowe kaszki. Tu kolejna sugestia: spróbujmy zaznajomić malucha najpierw z warzywami, a dopiero później z owocami – dzięki takiej kolejności mały smakosz łatwiej zaakceptuje mniej słodki smak warzyw.

 

Pamiętajmy przy tym o istotnej sprawie, o której karmiącym często zdarza się zapomnieć: to od rodzica zależy co, kiedy i jak jego dziecko je. Jednak to niemowlę ma ostatnie słowo w kwestii czy zje posiłek i ile go spożyje. Nie poddawaj się i wypróbuj wszystkie kombinacje, różne owoce i warzywa. Nawet z najbardziej wyrafinowanym małym podniebieniem w końcu się uda, tego możesz być pewna.

 

Zupełnie nowe produkty powinny być wprowadzane w bardzo niewielkich ilościach, tak, aby dać maleństwu okazję do wypróbowania nowego smaku, nie zrazić ani zniechęcić go nieznanymi wcześniej jego kubkom smakowym doznaniami. Nie należy słodzić ani solić posiłków – owszem, pewnym jest, że nam one nie będą smakowały, jednak musimy pamiętać, mały konsument ma swoje specyficzne potrzeby i wymagania.

 

Artykuł powstał przy wsparciu merytorycznym ekspertów z Bobovita - po więcej informacji zapraszamy do magazynu Super Mamy i tamtejszych artykułów.

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć