Warszawa

Wystarczająco dobry rodzic

Wystarczająco dobry rodzic

O tym, co znaczy być rodzicem dowiadujemy się z  doświadczeń własnego dzieciństwa, w tym obserwacji swoich rodziców. To jakie mamy zasoby i umiejętności jako rodzice jest w dużym stopniu dziełem przypadku, mniejszego czy większego szczęścia, zależy bowiem od tego, w jakiej rodzinie się urodziliśmy  i jak nasi rodzice radzili sobie w swojej roli.

 

Nie bądź sam - korzystaj z pomocy
Rodzice często czują się zagubieni, niepewni i przestraszeni. Niektórym trudno jest korzystać z pomocy czy wsparcia innych. Często spotykanym jest pogląd, że „powinni” sobie sami radzić, a korzystanie z pomocy, zwłaszcza profesjonalistów, to przyznanie się do klęski, przyznanie do nieudolności itp. Często jedni rodzice krytykują innych, porównują ich sprawność i  „wyniki” ich oddziaływań wychowawczych ze swoimi.


A przecież wszyscy rodzice chcą by ich dzieci były szczęśliwe i próbują na tyle na ile potrafią dać dzieciom tak dużo jak mogą. Nie mogą dać więcej niż mają. Czasami dają tylko życie. Wszyscy rodzice, w mniejszym lub większym stopniu, przeżywają rozterki, chwile niepewności, trudne uczucia. Poczucie niepewności, lęk, poczucie winy pojawiające się w sytuacjach nietrafionych decyzji czy złość  muszą wpływać na funkcjonowanie rodzica i całej rodziny.

 

Uczucia te sprawiają, że trudno przeżywać radość ze swojego rodzicielstwa. Drobne sprawy urastają do olbrzymich rozmiarów. W panice podejmowane decyzje często są nieracjonalne. Stale obecne napięcie  prowadzi do zmęczenia, zniechęcenia, a w skrajnych przypadkach do znacznego pogłębiania się złego nastroju i utraty wiary w siebie i swoje możliwości a nawet porzucenia  roli rodzica.


Korzystanie z pomocy innych i wsparcia pomaga uporać się z trudnościami oraz daje rodzicom możliwość odzyskania sił i zadowolenia ze swojego rodzicielstwa. Dla dzieci jest szansą  na spokojne życie i możliwość rozwoju.

 

Dzieci lubią leniwych rodziców 
Wielu rodziców stara się tak bardzo, że tracą z oczu to, co najważniejsze. Stale zagospodarowują czas dzieci. Każda chwila ma być  pożytecznie spędzona. Przewożą  dzieci z jednych zajęć na drugie. Stale nadzorują i kontrolują przebieg nauczania. Czasami warto zatrzymać się.


Dla relacji z dzieckiem warto być trochę leniwym rodzicem. Po pierwsze po to, by mniej pracując mieć  czas na bycie z rodziną, po drugie, by już w kontakcie z dziećmi czasami nie robić nic więcej, niż po prostu z nimi być. One  marzą o tym, byśmy nie mieli żadnego planu, nie realizowali zadań, niczego ich przez chwilę nie uczyli, nie wymagali, nic nie chcieli osiągnąć. „Choć tato, pobawimy się. Ty i ja. We dwoje.”


Jesteś zmęczony. Masz dość. Chcesz spokoju. Dzieci często przeszkadzają ci. Gdybyś był leniwy, miałbyś dla siebie więcej czasu, a może nawet odkryłbyś, co jest dla ciebie ważne, co lubisz, co sprawia, że czujesz się szczęśliwy. „Zwolnij tato, nie spiesz się tak mamo i nie każ mi tak pędzić. Ja nie chcę uczyć się od was tego, jak być zmęczonym i mieć wszystkiego dość. Naucz mnie jak cieszyć się życiem. Chcę pobaraszkować, robić głupie miny, ganiać się z tobą po ogrodzie, a potem poleżeć na trawie. Mogę ci nawet opowiedzieć, co mi się śniło i jak się tego bałem. Czy cię to interesuje?”


Czasami warto w relacji z dzieckiem po prostu;
- być otwartym  na to, co się zdarzy, gdy jesteśmy razem
- cieszyć się z czego się da – dzieci to uwielbiają,
- być życzliwym, ufać im i nie oskarżać. One się wszystkiego dopiero uczą. Na to potrzeba czasu
- pamiętać, że ważne jest to, co dzieje się tu i teraz. Każda nowa sytuacja uczy je, jak żyć.

 

Jeśli nie rozumiesz, co się wydarzyło twojemu dziecku, najpierw wysłuchaj i „zobacz wyraźnie” na czym polega trudność, którą przeżywa. Nie przeszkadzaj mu, gdy chce używać swojego rozumu do rozwiązywania swoich problemów. Ono wie, że ty wiesz, co i jak powinno zrobić, ale czy mógłbyś być trochę leniwy i nie mówić mu tego? Niech samo pokombinuje. Ważne jest jednak, by wiedziało na pewno, że będziesz przy nim, gdyby tego potrzebowało.


Ma wiele swoich spraw. Jeżeli ci ufa, zwróci się o pomoc, ale nie potrzebuje tego, byś wciąż mieszał się w jego życie. Nie chce byś je ciągle poprawiał, strofował, pouczał, ustawiał, mówił jak ma myśleć i postępować. Chce byś leniwie czekał aż zwróci się do ciebie zawsze wtedy, gdy będzie potrzebowało twojej obecności. A możesz być pewny, że zdarzać się to będzie częściej niż myślisz, bo ono uwielbia kontakt z trochę  leniwym rodzicem.


Bo taki tata mu nie zagraża. Nie rzuci się na niego z nowym genialnym pomysłem, jak jeszcze lepiej i szybciej może rozwijać swoje ukryte talenty. ”Mamo zobacz, kim jestem i kim się staję. Sam jestem zaskoczony. Nie myśl wciąż o tym, co już osiągnąłem i jak zwiększyć moje szanse na sukces. Nie tresuj mnie. Jestem człowiekiem nie cyborgiem. Chcę uczyć się od ciebie jak być SZĘŚLIWYM, a nie jak być BARDZO ZAJĘTYM.

 

Autorki:

Joanna Markiewicz i Barbara Jakubowska

z Pracowni SyWiRe

www.sywire.pl

 

 

 

Komentarze

Samo życie!

dodany: 2012-10-12 15:42:59, przez: Elza

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć