Warszawa

Miejsca stworzone na lekturę książek

Miejsca stworzone na lekturę książek

Każde miejsce jest dobre, żeby spotkać się z bohaterami ulubionych książek i przeżyć coś ciekawego. Doskonale wiedzą o tym najmłodsi...

 

Zgłoszenia na konkurs "Gdzie czytamy?".

 

Jestem jeszcze za mała aby pisać dlatego pomaga mi moja Mamusia. Uwielbiam, kiedy mi czyta. A gdzie najlepiej? Codziennie rano, gdy tylko wstanę, biegnę do mamy pokoju. Zabieram ze sobą książeczkę i hyc pod kołderkę! Mama już wie, że na czytanie przyszła pora… Uwielbiam zaczynać dzień od lektury. Wielkie łóżko zamienia się w świat bajek, pod kołdrą kryją się trolle, za łóżkiem jest Stumilowy Las, a nad nami lata Dzwoneczek z przyjaciółmi…Mama czyta a ja uciekam w świat swoich bajek…taka jeszcze rozespana, ale już bardzo zaangażowana, czekam na to, co przyniesie kolejna historia… Kiedy się boję Złej Czarownicy chowam się pod poduszką, bo to moja Magiczna Kryjówka, za którą nikt mnie nie znajdzie…Cały Świat Bajek można stworzyć w łóżku Mamy, potrzebna jest tylko dobra książka i wyobraźnia, a tej akurat ani mnie, ani mojej Mamie nie brakuje… Gdy bajka dobiega końca, wspaniale jest biec na śniadanie. Smakuje wtedy jak posiłek podróżnika, który przebył wielką wyprawę po Świecie… A ponadto, gdy zacznę dzień od spotkania z moimi bajkowymi przyjaciółmi, żadne wyzwanie na resztę dnia nie jest mi straszne! Przecież moje małe życie to też bajka, wspaniała bajka, którą pisze moja Mamusia i Ja!

 

Martyna i Sara M.

 

 

 

 

 

Najlepiej czyta mi się w moim łóżku, bo jest duże i niebieskie. Niebieski jest moim ulubionym kolorem. Czytam książki o wróżkach i inne. W moim łóżku są zabawki, które co tez słuchają tych opowieści .Wąż jest ze mną już 7 lat, zna on najwięcej bajek.

 

Lubię, gdy bajki czyta mi mama w jej łóżku. Przytulam się do niej i słucham. Kocham wtedy wszystkie bajki. Teraz czytamy Pippi, która miała dużo przygód. Książki zabieramy wszędzie tam, gdzie musimy na coś czekać.

 

Gdy jadę do mojej babci i muszę czekać na samolot biorę książkę. W samolocie też ją czytam. Moja babcia lubi mi czytać rożne kolorowe bajki. Babcia ma dużo starych bajek, które czytała swoim dzieciom. Pamiętam bajkę o biedronce, którą złapała dziewczynka i zamknęła w pudełku od zapałek. Biedronka była smutna. Na szczęście dziewczynka ją wypuściła.

 

W szkole czasami też czytam dużo bajek.

 

Książki są świetne, bo można się dużo z nich dowiedzieć.

 

Julia

 

 

 

 

 

Tak się składa, że nasza czteroosobowa rodzina mieszka w bardzo niewielkim lokum... Mamy dwa pokoje, jeden trochę większy od znaczka pocztowego;) Książki leżą u nas wszędzie, zatem czy gotuję obiad, czy mam wolną chwilę w ciągu dnia - zawsze pod ręką znajdzie się książka. Jednak by poczytać dłużej, delektować się literaturą, zamykamy się z córką w łazience;) Najczęściej wieczorami, gdy tata usypia małą siostrzyczkę, ja i Melanka wymykamy się do łazienki. Tu możemy komentować lekturę, dyskutować, czytać naśladując głosy postaci, które przecież czasem pokrzykują czy oburzają się. Mamy tam stołeczek - ale jest on zajęty przez sporą stertę książek;) Są tam moje lektury, trochę gazet oraz książeczki Melci. Siadamy razem na takim antypoślizgowym schodku - stopniu, który służy Melance, gdy myje rączki. Wieczorami jest to nasze najwygodniejsze siedzenie;) W sumie gdy się zaczytamy, to w mig zapominamy o całym świecie i wszelkich niedogodnościach. Wyciągamy z tej sterty jakąś książkę i zagłębiamy się w lekturze. Często bywa tak, że tata, który upora się już z położeniem spać małej siostry, znudzi się samotnym siedzeniem w pokoju i przychodzi nas wywabić z naszej czytelni!:) Uwielbiam ten nasze wieczorne seanse czytelnicze!


Katarzyna O.

 

 

 

 

Nazywam się Kasia i chodzę do pierwszej klasy. Dopiero uczę się czytać. Przeczytałam już sama kilka książek. Lubię książeczki o Martynce i o balecie. Lubię czytać w bibliotece bo jest tam cicho i miło. Jest tam dużo książek.

 

Kasia S.

 

 

 

 

 

Najlepiej mi się czyta na polu, przed domem, na ławce. Mam tam ciszę i spokój, nikt mi nie przeszkadza i mogę skupić się na czytanej książce. Jest tam również świeże powietrze oraz przyjemna atmosfera. Niekiedy można zobaczyć motyla lub usłyszeć śpiew ptaków. Nie odrywa mnie to jednak od czytanej książki lecz jedynie wprawia w dobry humor i pobudza wyobraźnię.

 

Marcin K.

 

 

 


Moja 6-letnia córcia uwielbia książki, wiersze, bajeczki, komiksy i gazetki. Obecnie jest na etapie nauki czytania i zaczyna składać wyrazy. Dotychczas najczęściej -  co uwielbia robić - opowiada sobie obrazki i zmyśla historie. Jej książeczki znajdują się w każdej części domu. Uwielbia "czytać" swojemu młodszemu bratu, pluszakom i sobie samej.

 

Gdzie czyta moja córka? - leżąc w łóżku lub na podłodze, siedząc w fotelu, ze zwieszonymi nogami na schodach, w samochodzie, na ogrodzie, w poczekalni u lekarza, na nieumeblowanym strychu, no i do toalety zawsze i koniecznie udaje się z książką:) Zarówno w łazience jak i ubikacji naszego domu jest specjalne miejsce na książki Zuzi.

 

Kinga A.

 

 

 

 

 

Na imię mi Ola, mam 6 lat i chodzę do 1 klasy.

 

Odkąd poznałam literki bardzo lubię czytać książeczki, ale nie tylko.

 

Czytam idąc ulicą lub jadąc samochodem. Wtedy się nie nudzę i poznaję nowe słowa. Mogę czytać nazwy ulic, przystanków autobusowych albo reklamy.

Ulubionym miejscem do czytania książek jest mój mały pokój. Lubię tam czytać, bo jest cicho i wygodnie. Siedzę sobie w łóżeczku, nic i nikt mi nie przeszkadza, dzięki czemu dobrze się czuję. Wtedy sobie czytam, czytam, aż robię się bardzo senna. Potem przychodzi do mnie mama, mówi że już pora spać, odkłada książeczkę na półkę, daje buziaka i gasi światło. Czasem śnią mi się książkowe historyjki:)

Ola D.

 

 

Z Natalką najczęściej czytamy przed snem, czyli w łóżku, ale najchętniej poszłybyśmy na boisko.

 

Już tłumaczymy dlaczego :)

 

Jedna z nas, ta czteroletnia ;), ma dużo energii i jest bardzo ruchliwa. Aby połączyć przyjemność czytania z koniecznością poruszania się ;) czytamy na boisku jeden wiersz lub rozdział, a następnie robimy przerwę na bieg i rzut do kosza lub strzał do bramki. Potem chętnie wracamy do książki.

 

Natalka i Grażyna D.

 

 

 

 

 


Najlepiej czyta mi się w moim łóżeczku, jak jestem sama wieczorem w pokoju. Najbardziej lubię, gdy rodzice pójdą już spać, bo wtedy mogę czytać, aż sama zasnę. Mama nie pozwalała mi czytać do późna i mówiła, że popsuję sobie oczy. Więc tato, który sam nosi okulary, kupił mi nocną lampkę, taką która mocno świeci i już nie muszę się martwić, że będę miał popsute oczy. A moje łóżeczko jest najwygodniejsze do czytania ze wszystkich w domu. Układam sobie dużo poduszek, żeby było wygodnie i czytam...bo to jest to co lubię robić najbardziej.

 

Marta M.

 

 

 

Mój wybór jest jak najbardziej typowy: czytelnia w szkole. Trochę z konieczności, trochę z wyboru. W szkole spędzam całe dnie - dojeżdżam do niej i jestem w niej od rana do 18, tak więc książki pomagają zabić nudę. Plusem czytelni jest to, że przynajmniej u nas są tak jakby indywidualne boksy i jak się do takiego wejdzie to praktycznie nie słychać odgłosów otoczenia, a przecież już i tak w czytelni jest cicho. Przyzwyczaiłem się tak mocno do ciszy, że czuję się nieswojo czytając w domu, bo zwyczajnie jest za dużo odgłosów. Plusem czytelni jest to, że jest w bibliotece, więc nigdy nie zabraknie książek i czasopism. Cieszę się, że mam swój cichy kącik.

 

Jan H.

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć