Warszawa

 Książka w każdym miejscu - zwycięskie zgłoszenia

Książka w każdym miejscu - zwycięskie zgłoszenia

 

Łóżko, park, fotel… - czytać można wszędzie i zawsze. Dzięki książkom zwykłe z pozoru miejsca stają się zupełnie nowym i fascynującym światem, zwłaszcza dla najmłodszych. Gdzie młode pokolenie czytelników spędza chętnie czas na lekturze?
 
Zwycięskie zgłoszenia na konkurs "Gdzie czytamy?".
 

 


Czytamy dosłownie "gdzie popadnie";) Zawsze mam ze sobą książkę, zatem czy czekamy w kolejce do lekarza, czy znużą nas szaleństwa nad jeziorem - jakaś miła lektura jest pod ręką. Często gdy córeczce jest smutno, wyciągamy jaką ulubioną książeczkę i zaraz nastrój się poprawia! Jeśli chodzi o ulubione miejsce do czytania, to wiąże się ono z ulubioną chwilą na czytanie - czyli wieczorną lekturą przed snem. Po wieczornej toalecie, gdy córeczka jest już w piżamce, siadamy jeszcze w "dużym pokoju", na tapczanie, okrywamy się kocykiem i czytamy! Tuż obok stoją dwa duże regaliki z książkami, zatem wszystko jest na wyciągnięcie ręki. A gdy przeczytamy jedną książkę, to za chwilę słyszę: "Mamo, jeszcze! Jeszcze!" Kiedyś na próbę spełniałam te żądania, no i doszłyśmy do ośmiu!:) Moja niezmordowana czytelniczka siedzi obok mnie, przewraca z pietyzmem kartki - i to jest najmilsza chwila dnia!

                                                                                                                            Pozdrawiamy,

Daniela Cz.

(i Malwinka:))
                                                                                                                      

 

 

W całym moim życiu, a szczególnie w okresie ciąży, czytanie było dla mnie najwspanialszą formą relaksu. Od kiedy przeprowadziliśmy się z Mężem do naszego pierwszego własnego mieszkania, ukochanym miejscem czytelniczych podróży jest nasza wielka, ciemnobrązowa kanapa w salonie. Salon, mimo że wciąż niespełna umeblowany, jest wspaniałym miejscem do nadrabiania zaległości czytelniczych. Ciepłe światło, duże okno, błękitne firanki i wygodna kanapa sprawiają, że "połykanie" książek nie stanowi najmniejszego problemu. Do tego wspaniała muzyka (obecnie kołysanki naszego Syna Franka).

 

Franka urodziłam dopiero trzy tygodnie temu i na razie nasz świat kręci się tylko wokół tego Szkraba, jednakże wierzę, że szybko wspólnie z Synem będziemy spędzać czas relaksując się przy książkach w naszym salonie.

 

Ania L.

 

 

 

 

 


Najlepiej mi się czyta w domu w swoim pokoju, bo nikt mi nie przeszkadza i mam ciszę, dlatego skupiam się na książkach i opowiadaniach. Bardzo lubię książki geograficzne, ale dla dzieci też, gdyż te dla dzieci potrafię już sam czytać.

Piszę za mojego dzieciaka, ponieważ ma 6 lat i niestety  - lub stety - mało siedzi przed komputerem. Zrobiłam mu zakładkę z imieniem Szymon i Wasza strona jest na pierwszym miejscu, a ma tylko trzy na które pozwalam mu wejść. Chyba nie muszę pisać, że Wasza jest jego ulubioną.


Katarzyna i Szymon G.

 

 

 

 

Uwielbiam czytać książki córeczkom przed snem, więc moim ulubionym miejscem jest ich pokój. Najpierw gaszę światło w pokoju i zapalam lampkę nad ich łóżkiem. One w tym czasie gromadzą wszystkie swoje podusie i maskotki z którymi zasypiają. Ja kładę się pośrodku i zaczynam czytać im bajki, albo czasem też wymyślamy własne, żeby było zabawniej. Uwielbiam ten moment kiedy spokojnie leżą i słuchają bajki, po czym słodko zasypiają. Jest to dla mnie zawsze wzruszająca chwila, nie wyobrażam sobie wspanialszego miejsca do czytania :)


  Pozdrawiam

Katarzyna M.

 

 

 

 

 

Moja tradycyjna opcja to czytanie w pokoju, w fotelu lub łóżku, z kubkiem zielonej herbaty. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. :) i w miesiące jesienno - zimowe nie ma większych możliwości poza czytaniem w czytelni, pociągu czy autobusie tzw. trzeba mieć dach nad głową.

Jednak dla mnie najbardziej „czytelnym” miejscem jest plac zabaw. Jednak jeśli się tylko wyjdzie wiosenne słoneczno... Pędzimy z córeczką na plac zabaw... ona jest zaabsorbowana zabawą, a ja mam chwilę na czytanie książki... Dzieci krzyczą, piszczą, biegają, ja czuję, że żyję. Lubię skupić się w hałasie... Kiedyś był to dla mnie problem, potrzebowałam absolutnej ciszy, ale teraz (od czasu pojawienia się naszej córki) wiem, że właśnie na placu zabaw najlepiej mi się czyta. Uwielbiam letnią porą usiąść na ławce, czy nawet na trawniku, obok innych mam. Przy okazji jestem opalona. Wiem, że mogę sobie pozwolić na chwilkę zapomnienia, bo córka jest zajęta zabawą i tak szybko do mnie nie przybiegnie... Ja natomiast mam chwilę dla siebie i mojej pasji.... czytania książek...
 

Beata K.

 

 

 

ŁÓŻKO to dla mnie najbardziej "czytelne" miejsce:)
Można czytać w nim samemu, z przyjaciółmi i z rodzicami.
Rodzice też mogą czytać:)
Można czytać w nim rano, w ciągu dnia i wieczorem.
W łóżku można czytać jak jest na dworze ładnie i brzydko, kiedy świeci słońce i pada deszcz.
W łóżku jest najprzyjemniej czytać!!!


                                                                                          Marta Kamila K.

 

 

 

 

 

 

Gdzie ja czytam ? – niech pomyślę…
gdzie najlepiej mi się czyta?
Czy jak siedzę, czy jak wiszę
to treść książki mnie się chwyta?

Czy na miękkim, czy na twardym?
usiąść, kucnąć mam posłaniu?
By się przenieść w świat ten ładny
i zatopić się w czytaniu.

A ja lubię różne pozy,
i się mama nie raz wścieka,
Mówi - " leży , siedzi, klęczy
no i czyta , czyta , czyta…"

Choć pierwszaczek ledwo ze mnie,
Choć litery jeszcze psocą
Ten bakcyl pochłonął tak mnie
że chce czytać dniem i nocą.

I nie ważne gdzie usiądę,
Na kanapie czy na stołku,
Wnet książkę jakaś wyciągnę
I tak czytam aż do wtorku


I wam powiem Moi Mili
że prawdziwa to zasada.
Czytamy byśmy mądrzy byli
A kto czyta – pięknie językiem włada!

 

Beatka  K.

 

 

 

Mam prawie 4 lata. Znam już wszystkie litery alfabetu, niektóre potrafię wymawiać po angielsku, sama umiem napisać swoje imię, ile mam lat i pierwszą literę nazwiska, a także imię mojego dziadzia, psa i dwóch przyjaciółek z przedszkola, no i oczywiście mama i tata. Uwielbiam książki i czytanie a także słuchanie książek z audiobooków - i nie tylko – w czasie zasypiania :)

 

Moim ulubionym miejscem do czytania jest łóżko przy którym siedzi mama - albo tata -  i czyta, koniecznie pokazując mi obrazki. Zaraz obok mam też odtwarzacz CD, który potrafię sama włączyć aby słuchać moich bajek. Często na moim łóżku obok książek są również kredki i kartki, bo lubię rysować to, co widzę na obrazku, a czasami sama wymyślam to co rodzice mi czytają. Są też chwile, kiedy łóżko staje się sceną i lalki oraz misie bawią się w Kopciuszka, królewnę Śnieżkę. Patrzę na książkę, ilustracje i bawię się w teatr. Moje łóżko jest dla mnie najlepszym miejscem do czytania!

                                                                                                            Apolonia U.

 

 

 

 

 

Najlepiej czyta mi się na świeżym powietrzu, szczególnie w parku lub lesie. Jest tam zazwyczaj cicho, co ułatwia mi skupienie się na książce.

 

Słońce pada na litery i dzięki temu dobrze wszystko widzę. Przydatne jest również powietrze -  lekkie podmuchy wiatru, gdyż pozwala mi się idealnie dotlenić i oderwać w ten sposób od rzeczywistości. Dodatkowo spędzam długie godziny na świeżym powietrzu. Po skończonym czytaniu czuję się rozluźniona i doskonale wypoczęta.

 

Paula W.

 

 

 

 

Gdzie się czyta najlepiej zapytałam moją prawie 6 letnią córę Liwię. Poniżej jej odpowiedź, prawie dosłowna :)

 

Czytam w łóżku, przykryta kołderką, utulona poduchami i ramieniem mamy. Mama czyta dla mnie... choć i ja powolutku rozpoznaję słowa. Po zamknięciu książeczki  - czas na spanie umilony wcześniejszym opowiadaniem. Dla malucha, raczej przedszkolaka, łóżko to najfajniejsze miejsce do czytania. Nic nie rozprasza, czytana historia wycisza i pomaga wkroczyć w krainę snu.

 

Kamila D.

 

 

 

 

 


„Gdzie czytam”

 

Gdy poczytać mam ochotę,
a nie zrobić jakąś psotę
To w fotelu dziadka siadam - 
nogę za nogę zakładam
I otwieram księgę bajek,
taką, którą miał Koszałek.

U mych nóżek piesek leży,
ale sierści swej nie jeży
Tylko słucha opowieści,
które książka moja mieści.
A na oknie - kotek siedzi,
wzrokiem moje ruchy śledzi
I czasami - miauknie cicho,
prosto w moje małe ucho.

Bardzo lubię w tym fotelu,
zjadać pucharek kisielu
I w świat bajek się przenosić,
by bohaterów mych zaprosić
Do mojego pokoiku,
gdzie na malutkim stoliku
Książek leży kilkanaście,
aby wszyscy moi goście
Też poczytać mieli co,
ale żadne „byle co”
Tylko piękne opowieści,
które dobra książka mieści.


Julia S.

 

 

 

 

Ja, aby dokładnie skupić się na książce i czerpać z niej jak najwięcej się da, by ją dobrze zrozumieć, czytam w  garderobie. A gdy mama każe mi już iść spać biorę sobie latarkę, zakrywam się kołdrą i czytam. Jeżeli chodzi o odpowiedź na drugą część pytania, dlaczego w garderobie - miejscu pełnym ubrań - to dlatego, że czuję się tak, jakbym była częścią tej książki, jakbym była jej bohaterem. Przeżywam te wszystkie przygody w fantastyczny sposób, który naprawdę trudno mi opisać. A kołdra to mój sprawdzony sposób od drugiej klasy podstawówki. Gdy jakaś książka mnie wciąga to trudno sobie odmówić przeczytania, odłożenia jej na boki. Dlatego wybieram miejsca gdzie mogę swobodnie i bez ograniczeń czytać książki.

                                                                                                      Ola F.

 

 

 

 

 


Nazywam się Gabrysia K., chodzę do 1 klasy szkoły podstawowej nr 5 w Oławie, bardzo lubię czytać książki. Potrafię już pisać sama. Jakie to jest super!

Mama zapisała mnie do biblioteki dla dzieci jak miałam 4 lata. Byłam wtedy w przedszkolu, a potem zapisała mojego brata Krzysia. Jak miał 5 lat był jeszcze w przedszkolu,

 

To mama bardzo dużo nam czyta, co kilka dni wypożycza mi oraz bratu po kilka książek i czytamy. Tak powoli zaczęłam sama czytać. Jest to piękne, gdy czasem wieczorem czytam sama na głos, nawet Krzysiowi, jak leżymy już w łóżkach, a on słodko zasypia. Brat jeszcze nie umie czytać, dopiero zaczął zerówkę w mojej szkole.

 

Nawet jestem w klubie pożeraczy liter, mam już 2 odznaki, teraz walczę o 3 odznakę, a potem dostanę dyplom. Bardzo się cieszę.

Gdzie czytam najchętniej? Przy świnkach morskich. Są 2 świnki: Maja i Gucio.  Maja to moja świnka, jest maleńka i taka słodziutka, a ja jej czytam. Jak jej czytam to ona popiskuje, wtedy jest cisza, a ja czytam.

 

Gabrysia K.

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć