Warszawa

Muzyczna edukacja

Muzyczna edukacja

Najprostszy sposób poznawania przez dziecko muzyki to jej słuchanie. Ale możemy przecież również śpiewać piosenki, bawić się muzyką — muzykować, oraz bawić się w bardzo lubiane przez dzieci zabawy muzyczno-ruchowe!

Dobierając piosenki dla najmłodszych zawsze pamiętajmy, aby były one dopasowane do percepcyjnych i rozwojowych możliwości dziecka.

Im dziecko jest młodsze — rytm oraz tempo piosenek powinny być wyraźne i proste, aby malec mógł je samodzielnie powtórzyć, np. klaskając czy wytupując.
Słowa piosenki powinny być dla dziecka zrozumiałe — tylko wtedy możemy mówić o pełnym odbiorze piosenki przez dziecko. Jeśli dziecko nie rozumie jakiegoś słowa, albo zwrotu, oczywiście powinniśmy mu je wyjaśnić. W ten sposób rozbudowujemy słownik przedszkolaka.

 

Melodia piosenek do śpiewania musi odpowiadać możliwościom głosowym małych dzieci: jak całe ciało dziecka, tak i jego struny głosowe rozwijają się, przez co przedszkolaki stopniowo nabierają umiejętności wokalnych.

 

W związku z niedojrzałością całego aparatu artykulacyjnego nie śpiewamy z dzieckiem piosenek bardzo głośno, a już absolutnie nie wykrzykujemy — delikatne struny głosowe nadwerężają się, co wywiera niekorzystny skutek.
Słuchamy piosenek umiarkowanie głośno, nie zakładamy dzieciom słuchawek w w trosce o wciąż rozwijające się przewody słuchowe oraz mózg.

Do większości piosenek dla dzieci możemy stworzyć zabawę ruchową — piosenka staje się wtedy jeszcze bardziej atrakcyjna i łatwiej ją zapamiętać. Podczas zabawy ćwiczymy również koordynację słuchowo-ruchową.
 

 

 

Dla najmłodszych proponuję wesołą i prostą piosenkę "My jesteśmy krasnoludki", której melodię znamy chyba wszyscy:

My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa, hopsa sa,
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa sa, hopsa sa.

Jemy mrówki, żabkie łapki,
Oj tak tak tak, oj tak tak tak,
A na głowach krasne czapki,
To nasz znak, to nasz znak.

Gdy ktoś skrzywdzi krasnoludka,
Ojojoj, ojojoj,
Płacze nawet niezabudka,
Ojojoj, ojojoj.

Gdy kto zbłądzi, to trąbimy,
Tururu, tururu,
Gdy ktoś senny, to uśpimy,
Lulu lu lululu.

 

  • pokazujemy na siebie, podskakujemy rytmicznie
  • podskakujemy rytmicznie
  • pokazujemy, jak jemy
  • potakujemy głową
  • składamy dłonie nad głową
  • kręcimy przecząco głową
  • grozimy palcem
  • zasłaniamy dłońmi twarz
  • zwijamy dłonie w trąbkę
  • „trąbimy”
  • układamy głowę na dłoniach

 

W tej piosence dzieci mogą nie rozumieć takich słów jak np."krasne" (kolorowe), czy "niezabudka" (roślina).
 

 

Nieco trudniejsza pod względem melodii oraz samego tekstu jest piosenka o zimie; na pewno poradzą sobie z nią 4-5-latki:

Zima, zima, zima
Pada, pada śnieg.
Jadę, jadę w świat sankami,
Sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń,
Dzyń, dzyń, dzyń,
Dzyń, dzyń, dzyń.

Jaka pyszna sanna,
Parska raźno koń.
Śnieg rozbija kopytami,
Sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń...

Zasypane pola,
W śniegu cały świat.
Biała droga hen przed nami,
Sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń...

Śpiewając refren powinniśmy rytmicznie dzwonić dzwoneczkami. Równie dobrze możemy też rytm refrenu wyklaskiwać, wytupywać, lub uderzać dłońmi o kolana.
 

 

 

Dźwięki możemy podzielić na wysokie i niskie. Najprostszy przykład zabawy uczącej różnicować dźwięki ze względu na ich wysokość: wysoki dźwięk — wspinamy się na palce, albo wchodzimy na krzesło; niski dźwięk — kucamy.

Muzyka może być głośna lub cicha. Zabawa dla najmłodszych, w której trzeba skupić się na tym, jak głośno gra muzyka, to zabawa "pieski do domu":

  • muzyka gra głośno — dzieci chodzą na czworakach po pokoju (pieski wyszły na spacerek);
  • muzyka cichnie — dzieci wchodzą np. do ułożonego na podłodze kółka ze sznurka, albo chowają się pod stół, itp. (pieski wracają do domu).


Z nieco starszymi dziećmi możemy umówić się, że gdy muzyka będzie cicha, wykonają one jakieś zadanie, albo przybiorą pewną pozę, np. staną na lewej nodze, albo usiądą po turecku, itp. Zabawę można urozmaicać na wiele sposobów, za każdym razem ćwicząc koncentrację oraz percepcję słuchową.

Zachęcam także do wspólnego muzykowania. Najprostszym sposobem muzykowania jest wykorzystanie rączek do klaskania i nóżek do tupania :-), a także: poklepujemy dłońmi kolana, uderzamy dłońmi lub pięściami o blat stołu, o podłogę... Możliwości jest wiele, aby urozmaicić zabawę. Możemy wystukiwać rytm piosenki, wiersza, bawić się w powtarzanie rytmu.

Zabawą bardzo rozwijającą sferę poznawczą dziecka jest wyklaskiwanie sylab w danym wyrazie oraz liczenie ich. Dziecko w formie wesołej zabawy nabywa nie tylko umiejętności tzw. muzyczne — związane z wyczuciem rytmu i odtwarzaniem go z pamięci, ale także umiejętności językowe (pojęcie sylaby, podział wyrazu na sylaby), oraz matematyczne (przeliczanie).

Wybierając instrumenty dla dziecka starajmy się znaleźć tzw. "przyjazne" dla ucha dziecka — unikajmy więc np. instrumentów wytwarzających ostre, metaliczne dźwięki, plastikowych grzechotek. Przyjemne są m.in. instrumenty drewniane, delikatne dzwonki, grzechotki z naturalnym wsypem, marakasy, albo dzwonki — popularnie nazywane cymbałkami — na których gramy gumową pałeczką.

Możemy sami przygotować proste instrumenty, np. wykorzystując kartonowe pudełko, na które naciągamy cienką gumkę... i już mamy domową gitarę :-). Gdy napełnimy słoiczki grochem, ryżem, fasolą mamy mile brzmiące grzechotki. Dbając o bezpieczeństwo maluchów pamiętajmy, by dobrze zakręcić słoiczki, a najlepiej zakleić zakrętki!

Życzę wielu ciekawych doświadczeń podczas zabaw wykorzystujących muzykę.

 

 

Artykuł pochodzi z serwisu http://www.berek.pl/  Znajdziesz tam też inne artykuły o podobnej tematyce. Zapraszamy!

 

Komentarze

dzwonią dzwoneczki dzyn dzyn dzyn jadą saneczki dzyn dzyn dzyn

dodany: 2008-11-14 17:24:04, przez: karolina

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć