Warszawa

W głowie się nie mieści

W głowie się nie mieści

 Po czym poznaję, że film bardzo mi się podobał? Po tym, czy mam ochotę obejrzeć go jeszcze raz. Oglądam w kinie sporo filmów, na wielu z nich dobrze się bawię, ale tylko niektóre mam chęć zobaczyć powtórnie. Wyprodukowane przez studio Pixar „W głowie się nie mieści” widziałem dwukrotnie, a nie miałbym nic przeciwko trzeciemu seansowi…


Na czym polega urok tego filmu? Na tym, że bawi inteligentnie i nienachalnie. Zaskakująco głównymi bohaterami nie są jedenastolatka Riley i jej rodzice, ale emocje dziewczynki: Radość, Smutek, Strach, Odraza i Gniew. Prym wiedzie ta pierwsza, zawsze dominująco radosna i optymistyczna. Wydawać by się mogło, że tak powinno być, ale pewne trudne wydarzenia w życiu Riley doprowadzą do sytuacji, w której nawet Radość doświadczy, co to znaczy być smutnym. I zrozumie, że czasem tylko Smutek może nas uratować.


Dzieciom w filmie na pewno spodoba się zwariowana akcja i pełna kolorów strona wizualna. Dorośli docenią walor edukacyjny opowieści o naszej psychice, zgrabnie ukryty, a przy tym bardzo rzetelny. I może wzruszą się  zobaczywszy, co stało się z pięknymi wspomnieniami z dzieciństwa.

 

Tato Janek
 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć