Warszawa

Biskupin

Biskupin

Muzeum Archeologiczne w Biskupinie to rozrywka o dużych walorach edukacyjnych.

 

Podczas tegorocznych wakacji wybraliśmy się na wycieczkę do Biskupina. Chcieliśmy skorzystać z okazji że jesteśmy niedaleko i zrobiliśmy sobie wycieczkę. Miałam mieszane uczucia odnośnie samego miejsca (nigdy tam nie byłam). Myślałam że będzie nudno ale....mile się zaskoczyłam. Przed wejściem ogromny parking, więc z zaparkowaniem nie było problemu. Kupiliśmy bilety - 10 zł., za dorosłą osobę (dzieci do lat 7 wchodzą za darmo) i zgodnie ze strzałkami poszliśmy zwiedzać. Najpierw musieliśmy pokonać wielkie schody, żeby dostać się do chaty zaaranżowanej na styl w jakim żyli ludzie dawno temu. Była tam też wystawa różnych rzeczy odkopanych przez archeologów w tym miejscu ( garnki, biżuteria, narzędzia walki itp.). Na ścianach wisiało dużo zdjęć z obszernym tekstem o tym miejscu. Potem poszliśmy dalej i doszliśmy do warowni/grodu gdzie było bardzo dużo pomieszczeń z przedstawiających „domy”, w jakich kiedyś żyli ludzie.

 

Pomieszczenia swoje ludzie często dzielili ze zwierzętami, co bardzo zdziwiło moją córkę. W domu były też miejsca na ognisko, co też przykuło uwagę mojego dziecka (Mamo jak to - ognisko w domu???). Postanowiliśmy zrobić sobie małą przerwę w zwiedzaniu i poszliśmy na rejs statkiem po pięknym jeziorze na terenie parku. Rejs trwał około 40 minut, więc akurat zdążyliśmy odpocząć. Potem poszliśmy dalej. A dalej mieściły się różne szałasy i domostwa z różnych czasów. Oczywiście dzieciaki musiały wszędzie wejść (gdzie się dało) i wszystko zobaczyć.

 

Na końcu były wybiegi dla zwierząt - konia polskiego, żubrów i innych - czego zupełnie się nie spodziewaliśmy w takim miejscu. Wycieczka pokazała moim dzieciom - szczególnie starszej córce - że nie zawsze ludzie mieszkali w takich warunkach jak my teraz, że nie mieli prądu, kuchenek gazowych, dostępu do bieżącej wody czy nawet pościeli. Widzieliśmy też piec wykopany w ziemi do pieczenia chleba i inne ciekawe wystawy. Oczywiście na początku było wielkie zdziwienie, ale potem wytłumaczyliśmy córce jak to kiedyś było, a ona patrząc na eksponaty w Biskupinie na pewno lepiej sobie to przyswoiła niż gdyby miała a tym tylko słyszeć. Po wycieczce poszliśmy na obiad w jednej z knajpek zaraz koło parku a dzieciaki mogły sobie poszaleć na dmuchańcach i karuzelach. Polecam rodzicom to miejsce, szczególnie z dziećmi od 5-6 życia.

 

 

Małgorzata Elwicka
 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć