Kraków

Jedzenie - skarbnica wiedzy o psychice naszego dziecka
Ogólnopolska Inne

Jedzenie - skarbnica wiedzy o psychice naszego dziecka

Wpis archiwalny

Jedzenie, banalna i fizjologiczna czynność i jednocześnie skarbnica wiedzy o psychice naszego dziecka. Sposób komunikowania matce o swoich potrzebach, lękach i spełnieniach. W pierwszym roku życia to główny sposób rozmowy naszego maleństwa z nami. Oczywiście nie możemy przenosić naszego dorosłego sposobu rozumienia rozmowy na dziecko.

 

Większość matek intuicyjnie wie o tym i bardzo dobrze odczytuje potrzeby i stany emocjonalne dziecka. Osławiona kobieca intuicja, niewerbalny sposób komunikacji, jest tutaj najbardziej użyteczny. Dziecko bardzo często poprzez problemy z jedzeniem mówi nam w ten sposób o swoich swoim ciele i ważnych sprawach które się dzieją w jego psychice.


Przykładem są dzieci, które odmawiają jedzenia i wymagają czasami dwóch godzin karmienia. Przedłużający się obowiązek związany jest z irytującą i niepokojem o stan zdrowia dziecka. Współczesny brak czasu i poczucie, że marnujemy go na zmuszanie naszej pociechy do jedzenia jest dla rodziców w efekcie pozbawionym przyjemności kontaktem z maleństwem. Przyczyn może być wiele. W pierwszej kolejności powinniśmy skonsultować problem z lekarzem pediatrą. Jeżeli on wykluczy przyczyny somatyczne powinniśmy poobserwować naszego malca i starać się zauważyć w jakich sytuacjach ten problem jest najbardziej nasilony.


Bardzo często jest to chęć zwrócenia uwagi na siebie, ale może być to forma potwierdzania siły nowo powstającego charakteru. Współcześni zapracowani rodzice mają często tylko czas na zaspokojenie potrzeb fizjologicznych dziecka. W efekcie nasza pociecha nie ma wyjścia i też komunikuje się z nami poprzez jedzenie. Jeżeli opiekunowie mają pecha i pociecha ma silny charakter, który potwierdza w odmowie jedzenia to... nie jest łatwo. Jedna z bliskich mi osób w rodzinie zawsze chwaliła się że potrafiła jeść obiad nawet 3 lub 4 godziny doprowadzając rodzinę do szaleństwa. Będąc najsłabszą na zdrowiu mogła liczyć na zainteresowanie i zgodę na te wojny obiadowe. W dorosłym życiu zachowuje się identycznie w relacjach w domu i pracy.  Jak się uprze nie ma możliwości zmiany jej zachowania chociaż jako dorosła osoba wie ze może jej to zaszkodzić. Ten rodzaj zachowania może być tylko etapem w rozwoju dziecka ale też może w okresie dojrzewania przerodzić się w poważne problemy z jedzeniem.


Porada, poświęćcie więcej czasu dziecku, rodzicom którzy pracują w korporacji, mają kredyt we frankach i swoich rodziców 300 kilometrów od miejsca zamieszkania jest poprawna i naiwna. Mądrzej,  to znaleźć sposób na potwierdzanie siły naszego dziecka inny niż bunt poprzez jedzenie. Sprzeciw naszego malca należy przenieść na obszar społeczny. Zmuszać go do porządku, ograniczać mu przestrzeń poruszania po mieszkaniu itp.  Dziecko wyczerpie swoją energię i zacznie uczyć się nowych zachowań społecznych. Rodzice zapytają czy jest mniej bolesna dla nich metoda?

 

Wcześniejsze pokolenia w tak zwanej rodzinie wielopokoleniowej rozwiązywały to w bardzo banalny sposób. Dziecko mogło ćwiczyć charakter na ciotkach stryjkach z rodzeństwem i całą rzeszą pociotków. Rodzice nie byli jedynymi a bardzo często nie głównymi obiektami na których dziecko ćwiczy charakter. Współczesna rodzina tzw. nuklearna charakteryzuje się ogromnym przeciążeniem emocjonalnym ponieważ większość potrzeb mają zaspakajać rodzice. Nigdy tak nie było. Jednocześnie mają ograniczone wsparcie emocjonalne od szerszej rodziny. Praca jest też dla nich kilka razy mocnej wyczerpująca psychicznie niż we wcześniejszych pokoleniach. Oczywiście wcześniej mieli oni inne problemy np. głód, ale w tym obszarze to my jesteśmy w gorszej sytuacji.


Obserwując świat społeczny jestem pełen nadziei i czekam na załamanie systemu emerytalnego i powrót do rodziny wielopokoleniowej. Do tego czasu namawiam Państwa do zdystansowania się do zachowań dziecka i przeniesienia konfliktu na inny obszar. Jak? Wystarczy, że matka w czasie namawiania do jedzenia zacznie równocześnie wyobrażać sobie co miłego może dla siebie zrobić w tym tygodniu.  Pech jeżeli mama ma tak samo silny charakter jak dziecko i w dzieciństwie miała podobne problemy. Tutaj jest ważna dojrzałość ojca i męża. Pech jeżeli jest bardziej dzieckiem niż mężem i ojcem.


Grzegorz Nogas
Psychoterapeuta zaburzeń jedzenia
Współautor pracy monograficznej

Anoreksja i bulimia psychiczna. Rozumienie i leczenie zaburzeń odżywiania się
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Wydarzenia w Krakowie

Przeczytaj również

Warto zobaczyć