Kraków

Nauka pływania dla maluszków
Kraków

Nauka pływania dla maluszków

Wpis archiwalny

Wywiad z Panią Natalią Wielgus, właścicielką Szkoły Pływania Dzieci i Niemowląt FLOW.

 

CzasDzieci: Co skłoniło Panią do pracy z maluszkami? Co z kolei może skłonić rodziców do przyjścia z dziećmi na kurs pływania?


Natalia Wielgus: Do pracy z najmłodszymi pływakami skłoniła mnie fascynacja rozwojem ruchowym małego dziecka i możliwość wykorzystania wody do jego wspierania. Obserwowanie maluszków jak z ogromną ciekawością i radością poznają wodny świat jest dla mnie unikalnym doświadczeniem. Dostaję mnóstwo energii zwrotnej. Nazwałam swoją szkołę „FLOW” przez co rozumiem niczym nieskrępowaną wolność ruchu, ekspresji i płynącą z tego radość i satysfakcję. Chciałabym, żeby właśnie tego dzieci doświadczały podczas moich zajęć.


Niemowlęta mają duży potencjał, żeby nauczyć się elementów pływania takich jak np. zanurzanie się z radością pod wodę i wyczuwanie balansu swojego ciała nad i pod jej powierzchnią. Są to umiejętności będące punktem wyjścia do opanowania dobrej techniki pływania w przyszłości. Często kiedy dziecko przychodzi na zajęcia nauki pływania dopiero jako kilkulatek sporo czasu i pracy zajmuje oswojenie go z wodą na twarzy, przełamanie bariery psychicznej przed nurkowaniem i  rozluźnienie mięśni. Niemowlęta mają zakodowane wiele odruchów wrodzonych i pozytywne skojarzenia z wodą z życia płodowego, które pozwalają im szybciej i bardziej naturalnie opanować wspomniane umiejętności. Odruchy nie podtrzymywane zanikają, warto więc zacząć przygodę z wodą jak najwcześniej. Najlepiej wybrać się pierwszy raz z maluszkiem na zajęcia, gdy skończy 3 miesiące, jeżeli waży już ok. 6-7 kg i dość stabilnie trzyma głowę. Polecam też ćwiczyć, już od pierwszych dni życia, polewanie główki i twarzy wodą oraz układać dziecko w wanience w pozycji horyzontalnej na brzuszku i plecach. Zachęcajmy też niemowlę do chlapania rączkami o wodę  i poruszania nóżkami. 


Woda jest sama w sobie wspaniałym stymulantem dla ciała małego dziecka. Ciśnienie hydrostatyczne, które oddziałuje na zanurzoną w wodzie klatkę piersiową malucha powoduje, że musi on wziąć głębszy oddech, co pozytywnie wpływa na rozwój układu oddechowego. Pobudzany jest również układ  krążenia, odporności, nerwowy i mięśniowy. W wodzie małe dziecko ma szansę doskonalić również zmysł równowagi, koordynację ruchową, poznać  lepiej swoje ciało – jego granice i możliwości. Badania naukowe dowodzą, że maluszki, które uczestniczyły w  zajęciach na basenie są lepiej skoordynowane i bardziej sprawne ruchowo  niż ich nie pływający rówieśnicy.   


Poza korzyściami zdrowotnymi warto również wspomnieć o tym, że zajęcia sprzyjają zacieśnianiu bliskiej więzi dziecka z rodzicem poprzez podejmowanie wspólnych wyzwań i cieszenie się z małych sukcesów. W lekcjach często uczestniczą tatusiowie, którzy na co dzień zazwyczaj mają mniej czasu na angażowanie się w opiekę nad dzieckiem.


Maluchy oswajają się też z grupą rówieśników, stają się bardziej otwarte na otoczenie i łagodniej reagują na niepowodzenia.


CD: Jak długo dzieci, po zakończeniu kursu dla niemowląt, posiadają nabytą umiejętność pływania? Nie obędzie się bez dalszej, regularnej praktyki? Jakie są zalecenia w tej kwestii?

 

NW: Regularne uczestniczenie w zajęciach pozwala osiągnąć  znaczące umiejętności pływackie w wieku już 2 lat. Dzieci potrafią zanurkować kontrolując oddech i wyczuwają balans swojego ciała nad i pod wodą. Nie mają jeszcze wystarczającej siły mięśni i koordynacji ruchowej, żeby samodzielnie przepłynąć większy dystans i opanować jakąś technikę pływania. Ważne jest dążenie w tym wieku do coraz większej samodzielności dziecka w wodzie. Z jednej strony daje mu to dużo satysfakcji, ale uczy też respektu do wody, ponieważ poznaje ono swoje możliwości i granice poruszania się w wodzie. Polecam też zapewnić 2-3 letniemu dziecku czas na samodzielną zabawę i eksplorację chodząc z nim na basen 2 razy w tygodniu.  Możemy wtedy zaobserwować duże postępy w nauce. Dopiero 4-5 letnie dziecko możemy zapisać na zajęcia nauki pływania na dużym basenie.

 

CD: Czy ma Pani kontakt z byłymi uczniami, którzy, jako maluszki, uczestniczyli w Pani zajęciach?


NW: Tak, znak kilkoro takich dzieci. Z przyjemnością i satysfakcją patrzę jak  z niecierpliwością czekają na swoje zajęcia, często już na dużym basenie. Czasami wspominają, że chodziły do cioci Natalii na zajęcia. Rodzice są mi wdzięczni, że ich dzieci mają tak pozytywne skojarzenia z basenem i chcą kontynuować wodą przygodę. To wielka nagroda dla mnie. Wiem, że pływanie jest to umiejętność, z której będą mogły korzystać przez całe życie.


CD: Czy rodzice maluchów powinni sami umieć pływać, by towarzyszyć dziecku w jego nauce?

 

NW: Prowadząc zajęcia z najmłodszymi, pracuję również z ich rodzicami. Jako instruktor pokazuję im jak wykonać dane ćwiczenie, objaśniam czemu ono służy i jakimi umiejętnościami zaowocuje w najbliższej przyszłości. Ale tak naprawdę to rodzic uczy swoje dziecko pływać wykonując z nim każde ćwiczenie. Od jego nastawienia i zaangażowania w dużej mierze zależą efekty. Sam nie musi potrafić pływać, ale ważne , żeby nie przenosił swojego strachu przed wodą na dziecko. Maluszki są jak radary, od razu wyczuwają nasze emocje i odzwierciedlają się. Trzeba zachować spokój, zaufać instruktorowi i skupić się na prawidłowym wykonaniu każdego ćwiczenia. Jeżeli kontakt z wodą nas paraliżuje, lepiej oddać dziecko na czas zajęć w ręce drugiego opiekuna. Na szczęście często sama obecność i zachęty ze strony instruktora ośmielają takiego rodzica. Czasami nawet do tego stopnia, że sam zaczyna myśleć  zapisaniu się na naukę pływania :).


CD: Jedną z obaw rodziców jest to, czy ich pociecha nie będzie często chorowała, chodząc na basen...


NW: Zajęcia w wodzie hartują ciało dziecka, tak jak wspomniałam na początku wypowiedzi, woda stymuluje rozwój układu oddechowego (większa wentylacja płuc) i krążenia (skurcz i rozkurcz naczyń krwionośnych pod wpływem zmiennej temperatury i ciśnienia wody). Należy pamiętać, żeby dobrze wysuszyć dziecko po basenie, zwłaszcza włoski i uszy i odczekać 20 -30 min. w holu basenu, żeby dziecko odtajało po wyjściu z nagrzanej przebieralni. Jeżeli  maluch nie chodzi równolegle do żłobka lub przedszkola zazwyczaj ma 100% frekwencję na zajęciach.


CD: Jak powinny wyglądać zajęcia na basenie dla takich maluszków?

 

NW: Warto zwrócić uwagę, wybierając szkołę pływania, na co nastawiony jest program nauczania. Powinien zakładać opanowanie przez dziecko konkretnych umiejętności, o których wspominałam. Część szkół zbytnio skupia się na zabawie i nie wykorzystuje ogromnego potencjału pływackiego drzemiącego w maluszkach. Zabawki powinny być używane w konkretnym celu np. odwrócenia uwagi dziecka podczas trudniejszego ćwiczenia, zmotywowania go do ruchu czy nagrodzenia. Woda powinna stanowić dominujący czynnik stymulujący podczas zajęć. Każde dziecko uczy się we własnym tempie, nie należy wywierać na nie żadnych nacisków. Powinniśmy jednak widzieć logikę wykonywania po sobie danych ćwiczeń, dużą liczbę powtórzeń i wynikające z tego postępy.

Wydarzenia w Krakowie

Przeczytaj również

Warto zobaczyć