Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Płacz w przedszkolu

Witam!
Jestem mamą 6 letniej Julki i aktualnie zmierzamy się z problemem płaczu w
przedszkolu. Córka chodzi do przedszkola od 3 roku życia. Nigdy nie było większych kłopotów, bardzo lubiła przedszkole chętnie do niego chodziła... Od ok. trzech miesięcy zaczął się cyrk. Jednym z powodów był fakt że zmieniła się Pani prowadząca grupę. Córka miała coraz różniejsze wymówki, aby zostać w domu.. a to bolał brzuszek, główka itp. Niby podczas rozmów nic nie wskazywało na to, aby nie lubiła Pani jednak według mnie to był główny problem. Płakała rano, w czasie dnia i jak rodzice zaczynali odbierać dzieci z przedszkola. Prosiła abym przychodziła wcześniej bo tęskni. Od września córka będzie uczęszczała do zerówki w innym przedszkolu. Zapisałam ja bliżej domu z uwagi na wiele zajęć dodatkowych popołudniowych (dotychczasowe przedszkole mieściło się daleko od domu). Córka została uprzedzona, że będzie chodziła do innego przedszkola. Bardzo się ucieszyła, poszłyśmy na spotkanie z Panią, z dziećmi.. była zachwycona. Nie było mi żal przepisać małej gdyż większość dzieci z dotychczasowego przedszkola idzie od września do szkoły i jej grupa została rozwiązana, nie było również do końca ustalone czy nie pojawi się nowa nauczycielka. Mała od początku lipca poznaje nowe przedszkole. Na początku było ok. Pierwsze dni niepewne, ale bez płaczu. Teraz znowu zaczęły się histerie, płacz rano i pod koniec dnia. Umówiłam się z córeczką, że będę przychodziła wcześnie (zaraz po obiedzie) i tak tez robię, ale ona i tak płacze. Jak mogę jej pomóc? Myślę, że fakt wielu nagłych zmian jest przyczyną jej stresu, ale decyzja o zmianie przedszkola jest ostateczna i nie chce znowu jej zmieniać. Jednocześnie chciałabym podkreślić, że mała jest otwartym dzieckiem, bardzo łatwo nawiązuje kontakty i ma już nowe koleżanki w przedszkolu, nie powinna czuć się odrzucona.
Proszę o radę. Mam wyrzuty sumienia, że podjęłam decyzję o zmianie
przedszkola.


Pytanie przesłała Pani Agnieszka
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Pani Agnieszko,
Rozumiem, że w przedszkolu zaszło coś co wywołało reakcję córki i pociągnęło za sobą decyzję o zmianie przedszkola. Rozumiem Pani argumenty, które wydają się być racjonalne. Nie mniej jednak z punktu widzenia dziecka sytuacja wygląda następująco "płakałam i Mama mnie zabrała z przedszkola". Takie myślenie prowokuje kolejne płacze z nadzieją na tę samą reakcję po stronie rodzica. Niestety dzieci nie są wstanie w sposób racjonalny przeanalizować sytuacji z uwzględnieniem wszystkich czynników. To co więc oczywiste dla Pani, jest zupełnie obce dla Pani dziecka. Myślę, że dokładnie tak zadziało się w Pani przypadku. W tej sytuacji pozostaje wytrwać akceptując płacz dziecka. Ważne jest, aby nie doszukiwała się Pani krzywdy jaka dzieje się dziecku, a której powodem może być np. Przedszkole. Dziecko musi doświadczyć Pani stanowczości, ale bardziej spokoju i pewności, że wybrane Przedszkole jest dobrym dla niej miejscem. Nie widzę też powodu dla którego miałaby Pani odbierać córeczkę wcześniej skoro ma ona umiejętności dłuższego przebywania w placówce (wynika z jej doświadczenia). To znaczy, że ona potrafi być z dala od Pani przez dłuższy czas, nie tylko do obiadu. Stałość w postaci regularnego chodzenia do przedszkola, spokój i zdecydowanie po Pani stronie powinny pomóc.

 

Pozdrawiam
Marta Pałuba

 

Zobacz inne porady w tematyce: przedszkole, lęk, strach, płacz

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Witam! U mnie jest inaczej. Synek poszedł jako 3 latek na początku było troche źle płakł ale tylko 2 tygodnie później wszystko ok, do końca roku chodził może nie z uśmiechem na twarzy ale było dobrze. Dodam jeszcze że odprowadzał go dziadzia. W tym roku skończył 4 lata i jest masakra. Od samego początku tego roku szkolnego płacz, płacz i płacz. W tym roku ja odprowadzam go do przedszkola bo już nie pracuję może to jest ten powód za bardzo jest przywiązany do mnie?

dodany: 2016-12-16 15:53:04, przez: Mela

Witaj. Miałam podobny problem. Posłałam moją trzylatkę do przedszkola, płakała przez tydzień, budziła się w nocy i błagała, żeby nie iść do przedszkola. Po tym tygodniu zachorowała więc została w domu. Potem nie było juz opcji, żeby do przedszkola wrócić - płacze, budzenie się w nocy. Jak jakaś trauma. Jeszcze przez 2 miesiące, choć już nie chodziła do przedszkola, budziła się w nocy z płaczem o przedszkole... Przeczekałam rok, posłałam w wieku 4 lat i wszystko zmieniło sie o 180 stopni:) Widać w wieku 3 lat nie była jeszcze gotowa...

dodany: 2013-10-09 15:16:50, przez: fretajames

Witam! ja jestem mamą 3letniego synka od tyg chodzi do przedszkola ale rano i wieczorem jest ciagle to samo płacz nawet raz obudził sie o 2 w nocy i do 5 mowil ze on do przedszkola nie idzie w przedszolu wiecej placze niz sie bawi z dziecmi gdzie on bardzo lubi dzieci nie wiem co robic szkoda mi go strasznie i bym chciała jak najszybciej mu pomóc Prosze o pomoc

dodany: 2013-09-05 14:28:13, przez: Aneta


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć