Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Nagła niechęć do przedszkola

Witam serdecznie. Bardzo proszę o poradę w opisanej sprawie. Od
września 2010r. córka uczęszcza do przedszkola (w styczniu skończyła trzy lata). Od pierwszego dnia w przedszkolu wszystko było w najlepszym porządku bardzo jej się podobało, wręcz nie mogła się doczekać kiedy pójdzie następny raz. Około trzech tygodni temu wszystko się zaczęło. Na początku wszystko przebiegało po staremu tzn.: ubrała się bardzo chętnie, równie chętnie poszła do przedszkola. W czasie gdy się przebieraliśmy w przedszkolu, zrobiła smutną minę, rozpłakała się i chciała wrócić do domu. W tej chwili schemat powtarza się już codziennie - budzi się rano i od razu mówi, że nie chce iść do przedszkola tylko zostać w domu, nie chce się ubrać, a potem w przedszkolu wejść do sali (nadmieniam, że do przedszkola przychodzi jako pierwsza - ale tak było praktycznie od pierwszego dnia). Z rozmów z paniami wynika, że nic takiego nie stało się w przedszkolu co mogłoby tłumaczyć jej zachowanie, w ciągu dnia bawi się normalnie, uczestniczy w zajęciach, bardzo ładnie je. Kiedy jest odbierana z przedszkola mówi że było fajnie i twierdzi, że następnego dnia pójdzie znowu. Niestety rano jest to samo - krzyk i płacz ... Bardzo proszę o ewentualne wskazówki, jak dalej postępować.

Pozdrawiam.

Pytanie przesłał Pan Adam
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Panie Adamie,
Przejściowa niechęć do przedszkola standardowo pojawia się po ok. pół roku chodzenia do niego. To norma, która raczej przypomina sprawdzanie przez dziecko wytyczonych mu granic. Nie ukrywam jednak, że zaniepokoił mnie fakt, że dziecko przychodzi do przedszkola jako pierwsze. Zastanawiam się o której więc w tym przedszkolu jest i jak długo w nim pozostaje. Być może warto dokonać zmian w tym zakresie. Proszę się także zorientować jak długo po przyjściu Pana dziecka pojawia się inne, i jakie. Czy jest to ktoś z kim Pana córeczka może znaleźć wspólny język. Zastanawiam się także, jak wygląda Państwa wspólny czas spędzany z dzieckiem. W takich sytuacjach dosyć dobrze sprawdza się tzw. "stówka" to znaczy regularna pora, może być każdego dnia ale i rzadziej, w której to uwaga jednego z rodziców (albo i obojga) jest poświęcona tylko i wyłącznie dziecku. W ten sposób rodzice mają szansę zaspokoić odczuwaną przez dzieci potrzebę bliskości, akceptacji i przynależności.
Jeśli to jednak tylko walka i sprawdzanie granic proszę zastosować metody, które sprawdziły się przy adaptacji. Należy unikać wydłużonych pożegnań, pośpiechu, krzyku, ponaglania, oceniania i wbijania w poczucie winy. Warto pamiętać o złożonych obietnicach i za wszelką cenę ich dotrzymywać. Unikać sytuacji w których to rodzić ulega histerii dziecka (bez względu na temat, nie tylko jeśli chodzi o samo wyjście do przedszkola).

Być może ma Pan możliwość skonsultowania się z psychologiem przedszkolnym - jeśli tak warto z takiej okazji skorzystać.

 

Pozdrawiam
Marta Pałuba

Zobacz inne porady w tematyce: przedszkole, lęk, strach

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć