Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Dziecko nie chce iść do przedszkola

Witam, moja córeczka ma 4 latka w tamtym roku chodziła do 3 latków. Bardzo długo trzeba było, żeby się zaaklimatyzowała, cały czas bardzo płakała, jak tylko usłyszała, że ma iść do przedszkola. W końcu tatuś ją odprowadzał i było troszkę lepiej, ale jak była w przedszkolu, to się nie bawiła tylko przeważnie sama siedziała. Nawet jak była rytmika, to wszystkie dzieci się bawiły na dywaniku, a ona jedna siedziała przy stoliku i nawet jak pan od rytmiki przychodził ja prosić do zabawy to nie szła... Potem zaczęła mówić, że się boi tego pana i też mówiła że nie pójdzie do przedszkola, bo jest pan od rytmiki. Pan się nawet tym przejął i próbował z nią rozmawiać czemu się go boi, ale to nic nie dało, może tylko tyle, że chodziła i już nic nie mówiła, ale nie bawiła się tylko sama siedziała przy stoliku. Troszkę też chorowała w tamtym roku i może dlatego też na nowo jak szła, ciężko jej było się zaaklimatyzować. Teraz jak poszła do 4 latków, jest to samo co rok temu. Nie chce chodzić, panicznie próbuje wymusić, żeby nie iść do przedszkola. Pani mówi że nie bawi się z dziećmi tylko trzyma swoja maskotkę i siedzi przy stoliku i mówi, że czeka na mamusie. Rok temu zabierałam ja po obiadku około 12, a teraz pracuje i o 16 ja odbieram. Mówi, że jest to za długo i płacze, że nie chce tak długo być tam.. Cały czas mówi, że chce czekać na mnie, że nie chce się bawić, tylko będzie czekała na mnie i rzeczywiście jak przychodzę to pani mówi, że nie bawiła się tylko siedzi przy stoliku i czeka na mnie... Nie wiem co mam robić nigdy nie było tak żebym nie przyszła po nią, nigdy jej nie okłamałam, a mimo to cały czas pyta czy po nią przyjdę, czy ją kocham... i z płaczem mówi mamusiu ja nie chce się bawić, ja będę czekała na ciebie. Z mężem mówimy jej, że jak czeka to się dłuży strasznie, a jak by się bawiła to szybciutko zleci i ja już będę, ale to nie pomaga... Ostatnio się budzi w nocy cala spocona i majaczy, trzęsie się, chce coś powiedzieć, ale nie może i tak "mamusiu ale ale ale ale" i nie można jej zrozumieć, ja ją wtedy przytulam głaszcze i uspokajam, mówię żeby spala, że wszystko jest w porządku, że jestem kolo niej, ale co jakiś czas znowu się budzi i jest to samo. Mówiliśmy jej nawet, że może zmienimy przedszkole, ale też nie pomaga. Mówi, że tam też będą dzieci i ona nie chce, ona chce iść z mamusia do pracy.. albo mówi "kiedy ja zachoruje i nie będę musiała iść do przedszkola tak jak Martynka, bo ona jest chora i nie przyszła". A w przedszkolu też cały czas się trzyma pani, cały czas chce do pani na kolanka. Pani nawet jej powiedziała, że jak nie będzie płakała i się będzie z panią bawiła to pani ja weźmie nawet 3 razy na kolanka albo więcej i było dobrze. W piątek się pobawiła, ale był weekend i znowu od nowa się zaczęło w poniedziałek.... co robić jak ją przekonać do tego przedszkola... ona na ogół nie jest taka, żeby szybko nawiązywać znajomości.... Lubi jak ktoś do nas przychodzi, albo lubi iść do kogoś, ale nie bawi się z kimś tylko raczej sama i tymi zabawkami... W domku ma młodszego o 18 miesięcy braciszka, który jeździ do babci na czas jej przedszkola. Z nim lubi się bawić i pewnie jak by on był w przedszkolu, to by było ok. Tylko, że jego nie mogę dać bo dopiero przyjmują od trzylatków.... Proszę o pomoc, jak ja przekonać żeby ona panicznie nie bała się chodzić i była pewna ze ja po nią przyjdę? czy ona będzie czekała czy będzie się bawiła...?


Pytanie przesłała Pani Kamila
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Pani Kamilo,
Sytuacja, którą Pani opisuje wygląda dość ponuro. Pani córka przeżywa intensywny lęk przed rozstaniem z rodzicem. Rozumiem też, że sytuacja nie zmieniła się od roku. Czy to oznacza, że przez cały poprzedni rok dziecko chodziło regularnie do przedszkola? Czy nie było żadnych momentów, kiedy dziecko choćby odrobinę zmieniło swoje zachowanie? Jeśli takie były proszę się zastanowić co to za momenty, co jej wówczas pomogło? Czy córeczka ma w przedszkolu jakieś koleżanki, czy mówi o nich? Dobrym pomysłem na wsparcie dziecka jest nawiązanie kontaktów z dziećmi z grupy przedszkolnej. Być może jeśli dziewczynka poczuje się pewnie w obecności innego dziecka, chętniej będzie uczęszczała do przedszkola. Proszę również aranżować w domu zabawy w Przedszkole i próbować odtwarza sytuacje. Świetnie sprawdza się zegar adaptacyjny, który powinien być dostępny dla dziecka zarówno w domu jak i w przedszkolu. To dzięki niemu, dziecko zdobywa wiedzę o czasie powrotu rodziców. Taki zegar buduje poczucie bezpieczeństwa i daje możliwość przewidywania, która na ten wiek jest zupełną abstrakcją dla Malucha. Polecam także książkę "Opowiadania terapeutyczne", w której główna bohaterka radzi sobie z różnymi problemami, m. in. Chodzeniem do przedszkola.

Pomysłów jest wiele, proszę próbować i nie poddawać się. zalecam również kontakt z psychologiem, który oceni stan emocjonalny dziecka i pomoże podjąć stosowne kroki.

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki
Marta Pałuba

Zobacz inne porady w tematyce: przedszkole, rozłąka, smutek, trudna sytuacja

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Jeżeli nie ma dni adaptacyjnych w wymiarze co najmniej 3 to lepiej nie posyłać dziecka do przedszkola przez pierwszy tydzień. Personel - choćby najlepszy - nie ma szans tego ogarnąć. Dobrym sposobem na wejście bez płaczu jest kilkukrotne odegranie w domu z rodzicami scenki: wchodzi jeden rodzic z dzieckiem do przedszkola (pokoju) zostawia go pod opieka drugiego, który odgrywa rolę przedszkolanki, bawią się i za chwilę drugi rodzic przychodzi odebrać dziecko. Dzieci boją się , że jak ich zostawimy w przedszkolu to nie przyjdziemy po nich. Pozdrawiam Pedagog

dodany: 2016-09-29 11:22:57, przez: Allm

ja też mam ten problem najpierw szukanie pretekstu a potem jest ok sama wszystko robi panie nie mają z nią kłopotu nawet sama idzie spać gdzie w domu tego nie robiła wszystko sama robi ale potem nie chce nawet rozmawiać o przedszkolu rano jest najgorzej kiedy wszyscy do pracy a ona mówi że jest zmęczona i nie chce iść do przedszkola pomóżcie bo kończą mi się pomysły aby szła

dodany: 2015-05-14 09:34:14, przez: dorka

czasami dzieci probuja krzykiem manipulowac doroslymi

dodany: 2015-04-28 20:31:57, przez: ktos

Nasz problem wygląda nieco inaczej ale też chciałabyn znaleźć rozwiązanie Mój 3 letni synek ma problem z rozstaniem się ze mną w momencie rozstania bardzo płacze musze go odrywać od siebie i szybko wychodzić Pani mówi że jak tylko znikam mu z oczu bawi się i szybko przestaje płakać i jest wszystko wporządku Jak po niego wracam i podglądam najpierw co robi to jest uśmiechnięty bawi się Jak pytam czy fajnie było to potwierdza że tak opowiada co robił i ogonie twierdzi że przedszkole jest fajne a rano wracamy do punktu wyjścia ostatnio już po obudzeniu mówi że nie idzie a jak tam jest to wszystko jest ok Jak go zostawiać żeby tak nie płakał co powiedzieć żeby tak tego nie przeżywał obiecuje mu że coś mu kupie że dostanie piękny prezent na Mikołaja jak nie bedzie płakał bo pzrecież tam jest fajnie Poradźcie coś może macie jakieś pomysły

dodany: 2014-10-07 14:50:58, przez: Agnieszka

witam ja mam corke 4 letnia mam problem z rannym wstawaniem i ibieraniem a pozniej to idzie do tego przeszkola i jest oki w przedszkolu tylko te wstawanie i ubieranie jakie preteksty dawac dziecku aby chcetnia tam schciala isc i nie plakala ze nie idzie ze sie nie chce ubrac prosze pomozcie

dodany: 2014-09-17 09:24:16, przez: sylwia

Te nocne objwy bardzo mnie zmartwiły, to własnie wtedy dzieci najbardziej odregowują stres, prosze zastanowić sie nad inna forma opieki nad córeczką bo nabawi sie nerwicy. Pamietajmy dziecko w tym wypadku jest najważniejsze! Pozdrawiam

dodany: 2014-09-11 12:56:25, przez: Brygida

A moze cos sie dzieje w przedszkolu, co dziac sie nie powinno... nigdy tez nie lekcewazylabym leku dziecka, szczegolnie, ze przez tak dlugi czas sygnalizuje ze mu cos nie odpowiada... Najlepiej byloby miec na tyle dobry kontakt z dzieckiem, zeby czulo sie swobodnie zwierzajac sie rodzicom z przyczyny swoich lekow. Nie oceniac, nie przekonywac, tylko wysluchac i wspolnie z dzieckiem znalezc rozwiazanie problemu.. Osobiscie nie znosilam lezakowania i zarowno w moim, jak i sasiednim przedszkolu, chlopcy "szukali dziurek" u dziewczynek podczas lezakowania... a pan od rytmiki wolal na dziewczynki "cipeczki" albo "lalunie"... Sadze tez, ze rodzice maja za duze zaufanie do opieki przedszkolnej, ignorujac przy tym niepokojace sygnaly i zdanie swojego dziecka.

dodany: 2014-08-17 14:34:32, przez: ANNA

Witam!Mój synek we wrześniu skończy 6lat do szkoły poszedł jako 5 latetk problem polega na tym ze strasznie płacze nie chce chodzic do szkoły.Niewiem co mam robić wychowawczyni także rozkłada ręce.Rok szkolny się konczy a płacze taksamo jak pierwszego dnia a może nawet i gorzej nauczycielka musi siła zaciągać go do klasy.Próbowaliś wszystkiego nagrody prożby i nic niepomaga.

dodany: 2014-05-08 08:56:10, przez: Iza

Witajcie, Moja córka ma 4,5 roku do przedszkola chodzi od 1,5 roku. W maluchach zabierałam ją o 12.30. W średniakach do grudnia chodziła bez zarzutu a później się zaczęły cyrki i nic jej nie przekonuje: zabawka, pieniądze lub inna nagroda. Pani psycholog twierdzi, że jest rozpieszczona, a inna pani psycholog że to mogą być zaburzenia integracji sensorycznej. Ja mam już dosyć. Panie w przedszkolu jak sobie nie radzą z nią to dzwonią do mnie po godzinie bym przyszła po dziecko, bo one mają jeszcze pod opieką 23 inne osoby.

dodany: 2014-03-25 09:54:44, przez: Kasia

A ja Wam powiem tak. Dla mojego pierwszego dziecka stres zwiazany z pozotawieniem dziecka w przedszkolu byl tak duzy, ze dalam sobie spokoj. Sama bardzo zle sie czulam zostawiajac dziecko z nieznanymi paniami. Takie malenstwa powinny byc przy mamie i tacie. Najbezpieczniej sie wtedy czuje i rozwija sie prawidlowo, zakladajac oczywiscie, ze rodzina jest normalna. Zadne zwierze nie zachowuje sie tak jak czlowiek. Ludziom zostaly wpojone pewne zachowania i matce ktorej serce peka, ze zostawia swoj najwiekszy skarb, wmawia sie, ze tak musi byc, ze tak jest lepiej dla dziecia i dla niej. Nonsens. Daruje juz sobie tutaj fakt jak bardzo niebezpieczne jest takie pozostawianie dzieci w przedszkolach... pozar.. co zrobi 3latek? Kochane mamy, wierze, ze nie jedna z Was nie zostawilaby swojego dziacka gdyby tylko nie musiala pracowac.. walczyc o przetrwanie, zdobywac pieniadze na jedzenie, ubrania,

dodany: 2014-02-09 00:27:21, przez: Anna

Ja mam to sami.Moja córka chodzi już do 4latkow.zaczela jak nie miała jeszcze 3 lat, później chodizla już ze swoja grupa jao 3latek i teraz jako 4 czyli to jej 3 rok w przedszkolu i codziennie jest to samo.Od tego roku było lepiej , już zostawała z uśmiechem i bawila się i ładnie jadła,mysłałam zewkoncu się przywzyczaiła,lecz teraz kilka dni zaczela se panicznie bac przedszkola.rano jak wstanie od razu placze ,tez mowi ze mnie bardzo kocha , ze nie che do przedszkola,nic nie jje , nie bawi się , siedziałaby tylko na kolanach pani.prosi żeby ja tylko wcześniej zabrać, żeby nie lezakowala.codziennie placze ze ja brzuszek boli, a rano wstaje i mowi ze jej nie dobrze i idzie wymiotować.juz nie wiem co mam robic, jak ja przekonać do przedszkola.

dodany: 2013-11-06 09:29:34, przez: mamusia

Moja wnuczka 2 latka i 6miesięcy codziennie płacze przed pójściem do przedszkola. Jest to płacz i krzyk (dochodzi do wymiotów) mówi, że się boi i chce być z mamą. Podejrzewam, że w przedszkolu nie bawi się z innymi dziećmi i nic nie je. Córka ma możliwość zostawiać dziecko w domu ba ja i drudzy dziadkowie jesteśmy na emeryturze. Mogłaby iść do przedszkola jak skończy 3 lub 4 lata może wtedy rozłąka z rodzicami byłaby łatwiejsza.

dodany: 2013-10-25 12:05:13, przez: Marta

Tak czytam wasze wypowiedzi i troszkę mi lepiej że nie jestem sama. moja córka w listopadzie będzie miała 3 lata od października chodziych do przedszkola po pierwszych trzech dniach już była chora i dziś przed przedszkolem już mnie prosiła że chce do domu że nie chce iść do przedszkola i całe dnie mówi tylko o tym że nie chce tam iść. całe trzy lata byliśmy całkiem same całe dnie mąż wracać praktycznie na noc w mieście w którym mieszkam nie mamy żadnej rodziny gdy ją. tam zostawiam zaraz płacze jak tyle znikam za rogiem. nie chce jej tak sterować ale wiem też że nim mogę odpuścić. co. Robić??

dodany: 2013-10-14 20:25:13, przez: basia

Mój synek ma prawie 5 lat i poszedł pierwszy raz do przedszkola. Płacze strasznie codzien pyta kiedy bedzie mial wolne. Zaczol chorowac i te przerwy gdy jest chory i nie chodzi sa dla niego ciezkie, bo jak wracamy to on znowu robi awanture. Mówi ze chce byc ze mna tłumacze mu ze musi chodzic do przedszkola. Niewiem co robic strasznie przezywam to jego zachowanie. Tak bardzo chcialabym aby przestal plakac i byl zadowolony ze chodzi do przedszkola.

dodany: 2013-10-03 11:33:38, przez: sylwia

To napisała co wiedziała, książkę poczytać he dobre sobie A tak naprawdę w prawdziwym życiu to co zrobić? Też książkę poczytać?

dodany: 2013-09-20 09:14:21, przez: Anna

Z moim synkiem podobne problemy ,a 3 latka skończy dopiero pod koniec listopada.Serce się kraje jak go zostawiam płaczącego w przedszkolu.Czy ktoś podpowie ile czasu może trwać taki stan rzeczy, i jak to się ma do zdrowia dziecka?

dodany: 2013-09-18 07:43:05, przez: Daria

Moja córka chodzi do prywatnego przedszkola, znalezienie odpowiedniego miejsca nie było takie proste... Suma summarum wybrałam przedszkole Tequesta, Kasia ani razu (na szczęście!) nie płakała w momencie pozostawiania jej w przedszkolu, więc nie wiem jakie antidotum na tego typu problemy można by znaleźć - chyba tylko dobre przedszkolanki, które zaciekawią tak by dziecko samo rano upominało się by jechać do przedszkola.

dodany: 2013-09-09 08:44:04, przez: malwina34

Mój synek ma 4latka chodzi drugi rok do przedszkola wszystko było ok,ale teraz od tygodnia jest tragedia.Placze rano bo nie chce iść do przedszkola robi histerie.Pani bieże go na rączki i idzie z nim do sali.Moje serce się kraja.Jak odbieram synka mówi,że bylo fajnie,że bawil się dziećmi,śpiewal piosenki zjadl caly obiadek jest zadowolony.Ale w domu pod wieczor już mnie isę pyta czy jak wstanie to idzie do dzieci i znowu się zaczyna męka.Placze mówi,że boli go brzuch ale wiem,że to nie prawda bo robiliśmy badania.Na początku plakal,że kolega mu dokucza powiedzialam to pani i wszystko się wyjaśnilo,ale dalej jest placz błaganie,że nie chce iść do dzieci.Sale są monitorowane chcę podejść do dyrektorki i oglądnąć nagranie czy faktycznie nie dzieje mu się krzywda gdyż w tamtym roku był mlodszy i dzielnie chodzil i nie płakał,a teraz jest rok starszy i jest straszny płacz jak wychodzę to sama

dodany: 2013-02-20 10:39:55, przez: Zatroskana mama

Witam, ja do dziś mam taki problem z pięcioletnim synem. Najpierw skarżył się na kolege który mu dokucza, lecz sprawa się wyjaśniła. Potem nie chciał wsiąść do autokaru szkolnego. Serce się kraje gdy płacze,i nadal ma problem z tym że nie chce iść do przedszkola. I nie mogę wydobyć z niego czemu nie chce. Dzisiaj zawiozłam go sama i aż rączki z płaczu zaciskał ale nauczycielka wzieła go na przymus i napewno nie chciała źle. Gdy wrucił był bardzo zadowolny...ale już wieczorem zaczeło się od nowa i nie wiem czemu. Chwale go, błagam ale to na nic... Co mam zrobić?

dodany: 2013-01-17 20:26:48, przez: Martex

Identyczne zachowanie jest u mojej 3 letniej córeczki z trudem zaczeła zjadać posiłki w przedszkolu natomiast zawsze miała problem z relacjami z innymi dziećmi koszmar powraca zawsze w poniedziałek .... nawet zmiana godzin powrotu nie pomogła ...

dodany: 2012-09-17 22:02:03, przez: :)


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć