Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Dziecko nie chce chodzić do szkoły

Mój syn ma 7 lat i panicznie boi się szkoły. Do przedszkola chodził z tatą, ponieważ nie chciał sam tam zostać. Uciekł stamtąd 2 razy. Teraz chodzi do pierwszej klasy i problem trwa nadal. Rano histeryzuje, przeklina, wyrywa się i krzyczy, że nie pójdzie do szkoły. Już może dwa razy dało się go tam zaprowadzić, ale tylko dlatego, że moja córka tam pracuje jako sekretarka i obiecuje mu, że będzie go odwiedzać na każdej przerwie. Po tym, jak wychowawczyni obiecała mu, że będzie mógł iść do swojej siostry, a później nie dotrzymała obietnicy, syn wyszedł z klasy i poszedł tam sam. Wychowawczyni nakrzyczała na niego i od tej pory jeszcze bardziej nie chce wyjść z domu. Minął już niecały miesiąc, a on był w szkole może 3 razy (w tym 1 dzień to rozpoczęcie roku). Dodam jeszcze, że musiałam zablokować zamek do drzwi w łazience, bo zamykał się tam, trzaskał deską klozetową (przy czym pękła na pół), kopał w drzwi, przeklinał i hałasował. Poza szkołą nie lubi przesiadywać w domu, ciągle chce, żeby ktoś przy nim był i się z nim bawił. Jest zainteresowany sportem, jeździ na rowerze lub deskorolce. Kiedy ma to, czego chce, nie stwarza większych problemów.
Bardzo proszę o pomoc.


Pytanie przesłała Pani Dorota
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Pani Doroto,
Zastanawiam mnie jak to się dzieje, że siedmioletni chłopiec jest w stanie tak sterroryzować otoczenie, że może nie chodzić do szkoły? Co się dzieje, gdy chłopiec zostaje w domu? Kto go wówczas pilnuje? Czy przypadkiem nie jest tak, że bycie w domu dla chłopca jest bardzo atrakcyjne bo jednocześnie ma zapewnione wszelkie atrakcje takie jak: TV, brak obowiązków, brak konieczności podporządkowywania się zasadom, wykonywania zadań w określonym czasie, siedzenia w jednym miejscu przez 45 min. .... itd. Co Państwo robią gdy dziecko zachowuje się agresywnie? Niepokojące są tego typu zachowania, które mogą rozwinąć się w niebezpiecznym kierunku, jeśli Państwo natychmiast nie podejmą stosownych interwencji. Kontakt mailowy z psychologiem świadczy o Państwa trosce, ale jednocześnie jest zdecydowanie za słabym działaniem. Pani dziecko potrzebuje jasnych granic i stanowczych dorosłych. Konieczne są konsekwencje jego zachowań, a przede wszystkim diagnoza zachowań dziecka, która wskaże prawidłowy tor oddziaływania.

Proszę nie zwlekać i udać się na konsultację do najbliższej Poradni, psychologa szkolnego, pedagoga itd. Proszę korzystać z pomocy i zacząć działać.

 

Marta Pałuba

Zobacz inne porady w tematyce: agresja, szkoła

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Przeprowadziliśmy się 2 miesiące temu do Niemiec i moja 7 letnia córka poszła do nimieckiej szkoły do klasy zintegrowanej.Codziennie w domu mam płacz bo dziecko nie chce chodzić do szkoły,bo nic nie rozumie i nie zna języka .W domu podchądzą już jej łzy do oczu jak wstaje rano a przed samą szkołą zaczyna wymiotować ze strachu.Niewiem jak mam postępować.Do tej pory niedawałam się sterroryzować dziecku i musiała chodzić do szkoły.Poczekałam w klasie aż się uspokoi i po prostu robiłam pa pa i uciekałam.Dodam że codziennie ją odwożę i odbieram na czas.Ile to będzie trwało i czy może nie zastosować czegoś łagodnego na uspokojenie.Wpolskiej szkole było jej dobrze chociaż też mieliśmy przez pewien okres problem z histerią,bo dziecko się wystraszyło manekina i niechciała chodzić do szkoły ale musiała.

dodany: 2015-01-09 10:28:15, przez: Anna

witam nazywam sie anna , jestem ciocia 11 letniego chlopca ktory nie chce chodzic do szkoly . problem wyglada nastepujaco : 23.12.1012 jego ojciec popelnil samobojstwo , wczesniej normalnie chodzil do szkoly ale od tego momentu przestal. zaszyl sie w pokoju przy laptopie, moja szwagierka nie miala lekko zwlaszcza ze przed smiercia meza mieszkala z dziecmi w domu tesciow ktorzy jej nie znosili i po miesiacu od tego nieszczescia wyzucili ja z domu ale chcieli zatrzymac dzieci ( szwagierka ma 3 synow) jednak chlopcy uciekli z tego piekla razem z nia. na poczatku szwagierka zamieszkala u swojej kolezanki w tej samej miejscowosci aby chlopcy skonczyli klase i od wrzesnia ubieglego roku dopiero poszli juz innej szkoly w innej miejscowosci. szwagierka cale lato brala kredyty i remontowala stary dom w rodzinnej miejscowosci i gdy juz sie tu przeprowadzili wydawalo sie ze wszystko bedzie ok ze karol

dodany: 2014-01-07 14:16:36, przez: anna


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć